Największa fabryka kokainy w Holandii zlikwidowana. Mogła wyprodukować 200 kg narkotyku dziennie

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Daniel Arciszewski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

728

Największa fabryka kokainy w historii Holandii w ciągu jednego dnia była w stanie wprowadzić do obiegu kokainę o wartości między 4,5 a 6 milionów euro. Znajdowała się w byłej szkółce jeździeckiej, pracownicy, jak w dobrej korporacji, mieli do dyspozycji nawet ośrodek sportowy.

Holandia to kraj z długimi tradycjami związanymi z przetwarzaniem oraz dystrybucją kokainy. W latach 1892-1900 przez port w Amsterdamie rocznie przerzucano między 34 a 81 ton liści koki. Liście były głównie eksportowane do fabryk w Niemczech, choć spora ich część zostawała w Nederlandsche Cocaïnefabriek, która na początku XX wieku była jedną z największych wytwórni farmaceutycznej kokainy w Europie.

Wczoraj niderlandzka policja poinformowała o aresztowaniu 17 śmiałków próbujących podtrzymywać te dawno zakazane tradycje. Otóż w położonej 120 km na północny wschód od Amsterdamu szkółce jazdy konnej wykryto największą fabrykę kokainy w historii Holandii. W rozległym kombinacie fabrycznym, mogącym wyprodukować do 200 kg narkotyku dziennie, odkryto kwatery noclegowe dla pracowników, a nawet ośrodek sportowo-rekreacyjny.

200 kg kokainy dziennie

Opublikowane zdjęcia operacyjne policji ukazują ogromną skalę przedsięwzięcia. Widać na nich m.in. pokoje mieszkalne pracowników fabryki, dziesiątki stojących rzędem beczek z chemikaliami oraz wielkie mieszarki do betonu służące do ekstrakcji liści wymieszanych z prekursorami.

Wśród zatrzymanych znajduje się 13 obywateli Kolumbii, 3 Holendrów (w tym 64-letni właściciel posesji) oraz jeden Turek. Okoliczni mieszkańcy nie mieli najmniejszego pojęcia o istnieniu fabryki. Wg anonimowego sąsiada cytowanego w gazecie Algemeen Dagblad, „właściciel posesji wydawał się całkiem normalny”.

Ile warty jest czarny rynek kokainy w Europie?

Holandia jest największym punktem tranzytowym dla narkotyków wprowadzanych na europejski czarny rynek. Nie znana jest konkretna ilość narkotyków szmuglowanych przez port w Rotterdamie. Wiadomo tylko, że większość narkotyków jest niewykrywana, a dotychczasowe sukcesy policji to jedynie kropla w morzu przedostających się do Europy narkotyków. W maju 2020, w opuszczonym kontenerze stojącym w tym największym europejskim porcie, ujawniono ładunek z 550 kg kokainy. 8 czerwca b.r. służba celna przechwyciła już 2 tony tego narkotyku ukrytego w bananach z Ekwadoru. Czarnorynkowa wartość bananów wypełnionych białym proszkiem wynosiła 170 mln dolarów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Nazwa substancji : benzydamina


Poziom doswiadczenia : thc (kilka razy), benzydamina (1 raz)


Dawka, metoda zazycia : 1g, wekstraktowana i wpakowana do kapsulek i czesciowo zjedzona lignina z ekstraktu.


Set&settings : dom, ulica, garaze, przed poludniem.


Efekty : halcynacje, blyski, swiatelka, smugi.





Kiedy dowiedzialem sie, ze cos takiego istnieje poszedlem do apteki po Tantum Rose.

  • Marihuana

Jestem ... czy mnie nie ma... czekam.... obserwuje.... napalam sie....te ciala... te podrygjqce piersi.. czekam na goscia... leb mi peka od tematow wybuchajqcych mi w glowie... a moze od porannego tematu..juz 13a co sie ze mnq dzieje cholera.... nie wiem....

  • Benzydamina
  • Tripraport

Bez oczekiwań, wyluzowanie, spontan. Spokojne miejsce, domowe zacisze.

Długo zwlekałam z opisaniem moich doznań pod wpływem - według mnie - ciekawej substancji - benzydaminy. Jakiś czas interesowały mnie takie substancje, ponadto chciałam poczuć się inaczej, chciałam troszkę oderwać się od rzeczywistości.

  • Marihuana

Latem 98 byłem w Giżycku z kumplami. Po tygodniu ostrego imprezowania postanowiłem sprowadzia tam moją dziewczyne. Zadzwoniłem - zgodziła sie; miała przyjechać następnego dnia o piątej rano. Ponieważ była dopiero 11.00 (dzien przed jej przyjazdem), a kumple pojechali do Rynu (miałem do nich dojechaa nazajutrz), zamelinowałem sie w pub-ie "Płetwal", gdzie koleś o ksywce Diabeł handlował tym i owym. No wiec kupiłem dwa worki marii. Po dwóch piwach, obiedzie i mocnej dawce marii zacząłem iść w strone dworca PKP, gdzie chciałem przenocować do przyjazdu mojej dziewczyny.

randomness