Nadkonsumpcja suplementów? "Bierze się to z głupoty"

1/3 zatruć w Polsce wynika z przyjmowania leków, a nie narkotyków czy spożywania alkoholu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dzień dobry TVN/rynekaptek.pl

Odsłony

157

Marzena Kosim przypomniała w rozmowie w Dzień Dobry TVN, iż tylko w ramach aptek ogólnodostępnych czy punktów aptecznych może być prowadzona sprzedaż wysyłkowa produktów leczniczych:

- Jest to sprzedaż legalna, gdzie mamy pewność, że lek zakupiony poprzez istniejącą aptekę to produkt o właściwej jakości. Wiemy co się z nim działo od momentu wytworzenia do chwili, w której trafia do rąk pacjenta – zaznaczyła.

Wyjaśniła, że ściganiem nielegalnych sprzedawców leków zajmuje się policja i prokuratura. Natomiast jeżeli WIF wejdzie w posiadanie ważnych informacji, wówczas podejmuje współpracę z funkcjonariuszami. Przykładowo inspektorzy występują z policją podczas kontroli jako eksperci, gdzie wskazują, jakie produkty nie mogą być dostępne w sprzedaży wysyłkowej.

Jak wskazał z kolei prof. nadzw. dr hab. Mariusz Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej, innym problemem jest zjawisko nadmiernej suplementacji. Polacy częściej wolą prowadzić samoleczenie niż poprosić o poradę specjalistów:

- Przyjmują dwa razy więcej suplementów diety niż społeczność Francji i Niemiec razem wzięta. Bierze się to z głupoty i to nie jest przypadkowe określenie. Poszukiwanie w suplemencie właściwości, które naprawią nasze zdrowie jest jednym z podstawowych błędów medycznych. Suplementy nie leczą.

Zdaniem profesora, przekonanie o możliwościach leczniczych suplementów wynika prawdopodobnie z fatalniej jakości edukacji zdrowotnej. W jego ocenie, powinna zmienić się filozofia opieki medycznej. Farmaceuta powinien udzielać pierwszych podstawowych konsultacji medycznych, wskazując też, które preparaty można w chorobie danego pacjenta zastosować wspomagająco lub wyjaśnić, że takie produkty są w jego przypadku zupełnie zbędne.

Socjolog podkreślił, że 1/3 zatruć w Polsce wynika z przyjmowania leków, a nie narkotyków czy spożywania alkoholu. - Coraz częściej spotykamy się z zatruciami leków z kodeiną, które de facto działają tak samo jak pozostałe opioidy. Nadużywanie tworzą podobny mechanizm jak heroina i opium.

Marzena Kosim tłumaczyła, że najprostszym sposobem na nabywanie leków sprawdzonych, jest ich kupowanie z legalnego źródła: - Sam pacjent nie rozróżni leku oryginalnego od sfałszowanego z tego powodu, że produkty fałszywe lub podrobione produkowane są w profesjonalny sposób.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Tripraport

Byłem zmęczony i sztucznie się stymulowałem amfetaminą od 24h. Nastrój ogólnie pzytywny, wręcz nieadekwatnie do sytuacji. Warszawa złote tarasy. Chęć przerzycia łagodnego stanu psychodelicznego który pozwoliłby mi na wyciągnięcie wniosków z aktualnej sytuacji.

Otóż po pewnej nieciekawej sytuacji z sąsiadami nie miałem gdzie się udać przez parę dni. Jako że był maj roku pańskiego 2014, a noce nie aż tak zimne spędziłem ten czas w plenerze. Gdy już nie starczało mi naturalnych sił, by kontynuować są wojaż, raczyliśmy się z dziewczyną amfetaminą. Następnego dnia w godzinach popołudniowych wpadliśmy na pomysł, by odwiedzić nam już dobrze znaną i niezmiernie przyjazną (przynajmniej dla mnie) krainę psychodelii. Do dilera nie był daleko dwie stacje metrem.

  • 25I-NBOMe
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Nastawiony na silne wrażenia wizualne. Za każdym razem czułem stres w trakcie nanoszenia blottera na dziasło.

Mój pokój, 3m x 4m oklejony bladożółtą tapetą w randomowo wytłoczone wzory. 

Dwa łóżka, jedno małe, jednoosobowe, po przeciwnej stronie większe łóżko na dwie osoby. Dalej już tylko szafki, a na przeciwko ich dwa okna za firanką które podczas tripów zakrywają rolety- W przeciwieństwie do ścian w kolorze żółtym. Przed firanką spory wzmacniacz gitarowy, gitara, biurko i komputer.

 

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Spróbuję opisać teraz swoje drugie spotkanie z grzybami, które miało miejsce dzień przed napisaniem tego tekstu. Mając w pamięci pierwszą, bardzo intensywną i nieprzyjemną podróż (około 10 g), postanowiłem przyjąć mniej, czyli 3,8 g ususzonych cubensisów, co w teorii miało zapewnić mocny trip, nie powodujący utraty świadomości.  Zmieliłem grzyby, zalałem sokiem z cytryny i odstawiłem na je na 7h (polecam taki sposób przygotowania osobom, które szczególnie nie tolerują smaku grzybów). Do konsumpcji przystąpiłem przed godziną 23.00.

  • TMA 2 (trimetoksyamfetamina)

Wcześniej na specjalnej lekkiej diecie, przed zażyciem zrobiłem ceremonię oraz przygotowałem zasilające przedmioty.

Tekst pisany w wieku 41 lat, waga: 90 kg.

Zjadłem 4 duże kartoniki, które nie wiem ile zawierały, ale spróbuję się dowiedzieć.

Zażyłem o 17, o 18 zaczęło działać...

Było bardzo mocno. Działanie było tak silne, że stwierdziłem, iż mogę się tylko poddać procesowi i pozwalać się wszystkiemu dziać naturalnie i spontanicznie uczestniczyć.

Byłem pod mocnym wpływem substancji do jakiejś 24 - kiedy poczułem, że właśnie chce mi zejść z moczem - złapałem wszystko do kubka i spożyłem jeszcze raz, co spowodowało iż miałem dalszą podróż do 9 rano...