Naćpany zaatakował policjantów. Uniknie kary?

Choć pod wpływem narkotyków zdemolował światła na przejściu dla pieszych i zaatakował interweniujących policjantów, najprawdopodobniej nie poniesie żadnych konsekwencji. Prokuratura już drugi raz umorzyła jego sprawę. Policjanci składają zażalenie i piszą do ministra spraw wewnętrznych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt24.pl

Odsłony

453

Choć pod wpływem narkotyków zdemolował światła na przejściu dla pieszych i zaatakował interweniujących policjantów, najprawdopodobniej nie poniesie żadnych konsekwencji. Prokuratura już drugi raz umorzyła jego sprawę. Policjanci składają zażalenie i piszą do ministra spraw wewnętrznych. "To skandal" - nie kryją oburzenia ich pełnomocnicy.

Sprawa Karola O. ciągnie się od 2 lat. W czerwcu 2014 roku mężczyzna zdemolował światła i zaatakował policjantów. Miał kopać i drapać funkcjonariuszy i krzyczeć, że ma HIV i ich pozaraża. Jeden z policjantów bardzo to przeżył, ponieważ mężczyzna zranił go do krwi. Kiedy w końcu udało się obezwładnić i przebadać desperata okazało się, że na szczęście nie jest nosicielem.

Badanie toksykologiczne wykazało jednak, że Karol O. był pod wpływem amfetaminy. Sam krewki 30-latek zapewniał, że nigdy nie brał tego narkotyku, a spróbował tylko "jakiegoś dopalacza". Właśnie to stało się podstawą do umorzenia sprawy przez prokuraturę.

"Z uwagi na fakt, iż sprawca zażywał amfetaminę po raz pierwszy, podejrzany nie mógł przewidzieć skutków swojego zachowania. Niezasadne jest prowadzenie przedmiotowej sprawy również z tego powodu, że czyn, którego dotyczy, nie odznacza się znacznym stopniem społecznej szkodliwości" - napisano w uzasadnieniu.

Karol O. podkreślał, że narkotyki są mu obce, a wcześniej jedynie kilka razy próbował marihuany. Nie wiedział, że pod wpływem "tak mu odbije".

Śledczy przychylili się do tej wersji i umorzyli postępowanie, ale kiedy sprawą zainteresowały się media, wznowiono sprawę - rzekomo w oparciu o nowy materiał dowodowy. Jednak i za drugim razem dość szybko postanowiono zamknąć postępowanie.

Oburzenia takim stanem rzeczy nie kryli pełnomocnicy policjantów, którzy podkreślili, że takie postępowanie prokuratury tylko prowokuje przestępców do ataków na policję. Adwokaci zaskarżyli decyzję prokuratury. Odwołanie ma zostać rozpatrzone w lipcu, ale funkcjonariusze nie zamierzają czekać z założonymi rękami. Już teraz skierowali list do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka żeby zainterweniował w ich sprawie.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Bad trip

Set: z początku pozytywne. Setting: miasto, pub, pizzeria, las.

Piszę to teraz, dzień po wydarzeniach z 22.12.2012r., póki pamięć z tamtej feralnej nocy jest świeża. Tak, był to mój osobisty, spóźniony koniec świata.

14:00 - "Nieoczekiwany zwrot akcji."

  • Dekstrometorfan

Set & Setting - weekend, ciepły dzień roku 2009. Nastrój bardzo dobry ze względu na to, że w plenerze wypiłem sobie ze znajomymi po 3 zimne piwka. Wracając do domu spotkałem starego przyjaciela, który powiedział, że ma pieniądze, fajki i ochotę do picia. Jako, że moja matka poinformowała mnie, że wychodzi na noc postanowiłem przyłączyć się do przyjaciela i jego kolegów ze szkoły.

Doświadczenie - MJ, dopalacze, alkohol.

Dawkowanie - 30 tabsów. 5 co 2-3 minuty zapijane piwem.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Różnie, z reguły dobry nastrój, w sam raz na fazę.

To nie jest Trip Raport a podsumowanie konsumpcji różnych środków odurzających w ciągu 2 lat. Dlaczego postanowiłem to napisać? Aby pokazać, że takie substancje mają na nas ogromny wpływ, zmieniają psychikę i prawdopodobnie powodują duże zmiany w mózgu. U mnie zadziałało to pozytywnie ale może to tylko przypadek. Piszę ten teks aby uzmysłowić Wam, jak silne działanie mają środki dostępne w aptece bez recepty, w sklepie i u dilera. Niniejszy tekst należy potraktować jako analizę jednego przypadku a nie regułę.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie. Dobre samopoczucie. Wrażenie, że to będzie ciekawa noc. Dom: duży, zadbany...biały?

Wujek jednego z moich dobrych kolegów wyjechał i prosił go, żeby popilnował mieszkania przez 2 dni. 

 

To mogło oznaczać tylko jedno...

 

I na pewno nie chodziło o bezpiecznie pilnowane mieszkanie.

 

( Nie wiem, kiedy to było, ale dobrych kilka tygodni od tej pory. W zasadzie zapomniałem olbrzymią większość, już po przebudzeniu ( a także w trakcie :P ), więc chciałem sobie darować. Oczywiście, jednak zmieniłem zdanie i wszystko napisałem, ale dopiero dzisiaj. Rozmowy tak stworzone, żeby zachować ogólny klimat, który panował. )

 

randomness