Na stacjach Circle K jest już dostępna marihuana. Nie wsiadajcie jeszcze w samochód

Ani nawet w samolot. Marihuana jest dostępna do kupienia na stacjach Circle K, ale jest problem…

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Spider's Web, Paweł Grabowski na podst. Green Thumb Industries (GTI)
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

115

Ani nawet w samolot. Marihuana jest dostępna do kupienia na stacjach Circle K, ale jest problem…

Spory dotyczące legalizacji marihuany nie ustają. Przeciwnicy i zwolennicy mają swoje racje, więc spór będzie trwał jeszcze długo. Osobną kwestią jest prowadzenie samochodu po wcześniejszym paleniu, ale na ten temat wszyscy mają wątłą wiedzę, bo THC różnie działa na różnych ludzi. Na razie kończy się na robieniu hałasu, a tymczasem są miejsca, gdzie problem już dawno rozwiązano.

Marihuana dostępna na stacjach Circle K

Zanim pojedziecie na stacje tej sieci, to spieszę z wyjaśnieniem, że mowa o Florydzie. Stacja podpisała umowę z firmą Green Thumb Industries, która zajmuje się sprzedażą medycznej marihuany oraz produktów powstałych z jej przetwarzania. Na Florydzie obecnie około 700 tys. osób może korzystać z rządowego programu dostępu do medycznej marihuany. Sieć Circle K ma 600 punktów sprzedaży, więc istnieje duża szansa na zarobek. Sprzedaż marihuany na stacjach benzynowych miałaby być ułatwieniem dla mieszkańców Florydy. Nie musieliby jeździć do apteki, tylko mogliby ją kupić w ramach codziennych czynności.

W samych USA sprzedaż marihuany jest nielegalna, ale niektóre stany dopuściły do obrotu medyczną marihuanę. Jest ona często jedynym ratunkiem w przypadku niektórych schorzeń i chorób. Jednym ze stanów, w którym można legalnie kupić medyczną marihuanę jest Floryda, ale do tej pory trzeba było udać się po nią do apteki. Stacje benzynowe są znacznie wygodniejsze. Ludziom należy ułatwiać życie na wszystkie sposoby, a jak się da przy tym zarobić, to już w ogóle jest idealnie.

Nawet mnie to nie oburza

Ba, sprzedawanie medycznej marihuany na stacji benzynowej osobom do tego uprawnionym ma więcej sensu, niż oferowanie na niej wyboru alkoholi, którego nie powstydziłby się duży sklep monopolowy. Ostatnio wszedłem na stację benzynową i byłem zszokowany ilością alkoholu, jaką można tam kupić. Whisky, wódka, piwo, brakuje tam tylko barmana, który pytałby mnie: jaki drineczek mordo do tego tankowania. A pomimo tego mało kto podnosi bezsensowność takiego rozwiązania. Przyzwyczailiśmy się do alkoholu na stacji i on nas nie oburza. Za to marihuana na Circle K już jest niedobra, hurr durr. Dziwnych czasów dożyliśmy.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Pozytywne przeżycie

12.30 – parny, letni dzień, ogród botaniczny, w tym oranżeria z roślinami tropikalnymi i figurami bóstw hinduskich; 15.00-16.00 – obiad, kuchnia fusion; 16.30-18.00 – Muzeum Narodowe, wystawa Zofii Stryjeńskiej. Czas działania: 38 godzin (sic!)

Wstęp

  • Bad trip
  • Marihuana

Dobre nastawienie, mieszkanie na wynajmem kolegi, parę ziomkow w tym najlepszy kolega. Ogólnie wszyscy pozytywni i nakreceni. Choć mieszkanie miało mało mebli co mi akurat przeszkadzało.

Przeszliśmy do kolegi, wszyscy w dobrym nastroju, zapalismy najpierw po lufie. Nikomu z nas nic nie było więc zaczęliśmy robić wiadro. Po okołu 40 minutach walnalem wiadro jako ostatni. Zdusiło mnie w płucach, strasznie bolało aczkolwiek po chwili ból ustał i zaczęło mi się bardzo chcieć sikać. Do kibla oczywiście była kolejka więc czekałem już mocno porobiony, zacząłem sobie wkręcać że zaraz się zesikam, wszystko było tak spowolnione że ledwo trzymałem się na nogach.

  • AM-2201
  • Bad trip

Chęć przypalenia MJ na 4 godziny przed wieczornym wyjściem. Lekkie podejrzenia, co do towaru.

Napisałem raport o testach 3-MMC (http://neurogroove.info/trip/3-mmc-pierwsza-wiadoma-przygoda-z-rc). Traktuje to jako moje pierwsze RC, bo to, co zaraz napiszę nie było zamierzonym, celowym, a całkowicie nieświadomym zażyciem. 

  • Bieluń dziędzierzawa

Okej, oczy mi już się uspokoiły, więc chyba mogę w spokoju opisać moją podróż. Ziarenek mieliśmy wprawdzie niedużo (gdyby to policzyć, to na dwie osoby wyszłoby dwie, może dwie i pół łyżeczki nie czubate, takie od herbaty), ale za to smak miały wystarczająco okropny (bardzo podobny do A.Nervosa).


randomness