Mniej amfetaminy na rynku

Policja zwineła dwie wytwórnie amfetaminy w okolicach Warszawy

Anonim

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Odsłony

1913

Dwie wytwórnie amfetaminy zlikwidowała policja w okolicach Warszawy. Znaleziono kilkadziesiąt litrów półproduktu, z którego wytarza się narkotyk. Zatrzymano trzy osoby.

Policjanci z Centralnego Biura Śledczego pierwsze z laboratoriów wykryli na terenie gminy Łochów. W pomieszczeniach gospodarczych znaleziono sprzęt, z którego można było zmontować cztery kompletne linie do produkcji. Było tam też kilkadziesiąt litrów półproduktu, z którego wytwarza się narkotyk oraz tzw. płynną amfetaminę. Po osuszeniu uzyskałoby się z niej ok. kilograma czystego narkotyku. W ręce policji wpadł Sylwester S. Dziś sąd zdecyduje o jego aresztowaniu. Zdaniem policji laboratorium działało od kilku miesięcy, a narkotyki trafiały głównie na rynek warszawski.

Z kolei w Chotomowie koło Legionowa policjanci z Komendy Stołecznej natrafili na drugie laboratorium. Tutaj produkcja szła w najlepsze. Nad prawidłowym przebiegiem procesu technologicznego czuwali dwaj mężczyźni: 44-letni Jarosław J. oraz 42-letni Robert S. Obaj zostali zatrzymani. Wczoraj postawiono im zarzut wytwarzania narkotyków, a dziś sąd rozpatrzy wniosek o ich aresztowanie.

Na miejscu policjanci znaleźli dwie linie do wytwarzania narkotyków, sporą ilość odczynników oraz kilka litrów tzw. płynnej amfetaminy, z której można było uzyskać osiem kilogramów czystego narkotyku o wartości ponad 100 tys. zł. BLIK

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Dtox (niezweryfikowany)

no i cena w stolicy pojdzie w gore
Goblinoid (niezweryfikowany)

wow
AKme (niezweryfikowany)

nowenowenowe
.chudy. (niezweryfikowany)

mniej amfetaminy na rynku. hahahaaa
danielek (niezweryfikowany)

wow
nowy (niezweryfikowany)

nowenowenowe
krótka (niezweryfikowany)

wielki ukłon w kierunku policji polskiej nareszcie zabierają sie do tych wyrzutków jestem pełna optymizmu ze w niedługim czasie nie będe musiała ogladać zaćpanuch ludzkich mord najgorsze jest to że niektórzy nie znają umiaru myślą ze liczy się tylko dobra zabawa ale to nie konieczmie tak jest
Anonim (niezweryfikowany)

jeb sie szmato
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

nazwa substancji - Dekstrometorfan


dawka - 30 tabletek Acodinu 450mg, ważę 72kg czyli 6,25mg/kg


doświadczenie - mj, alkohol, XTC, kodeina, aviomarin


set & setting - chęć spróbowania czegoś nowego w domowym zaciszu pod opieką żony hehe




Wszystko zaczęło się oczywiście tu na hyperrealu. Po przeczytaniu paru raportów o DXM byłem zaskoczony jak ludzie opisują jazdy w połączeniu z muzyką. Pomyślałem, trzeba spróbować.


  • Dekstrometorfan
  • Ketony
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Miks

Dom mojego przyjaciela, później droga przez las, miasteczko oddalone o 5km od domu. Nastawienie, bardzo dobre, to były urodziny mojego przyjaciela. Chcieliśmy mieć dobrą fazę, świętować, cieszyć się spędzonymi chwilami w towarzystwie ludzi którzy są zaprzyjaźnieni od lat. Chcieliśmy zrobić coś głupiego, wręcz surrealistycznego... Czego później można żałować, nie przejmując się konsekwencjami. Młodzi, piękni, i bardzo nieodpowiedzialni.

Witam, to mój pierwszy trip raport. Zacznijmy od tego, że nie jestem od niczego uzależniony, nigdy nie miałem "preszu" na substancje. Zawsze na mnie działały. Nie mam wyrobionej tolerancji na nic.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastawienie psychiczne: pozytywne, ciekawość, podekscytowanie, nutka poddenerwowania. Padał deszcz. Paliliśmy trawę u Ernesta w oczekiwaniu na wolną chatę u Ludwika. Wszystko bezstresowo, bezprzypałowo, beztrosko. Słyszałam wiele dobrego o grzybkach, więc i oczekiwania były wysokie. Ernest zapewniał, że na pewno nieźle poklepią. Miałam pewne obawy, ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie 2 razy zajadaliśmy LSD. Jednak tolerancja krzyżowa (o ile to nie ściema) nie nie dała o sobie znać.

  • 20.00 - Zasiedliśmy wygodnie u Ludwika, otwieramy piwka, palimy strzałki, Ernest rozdziela porcje grzybków. Psylocybki jem ja oraz Ernest, Brook i Ludwik. Kondoriano nam towarzyszy, ale tylko pije piwa i pali strzałki. Niestety, biedak ma alergię na grzyby.
  • 20.30 - Zjedliśmy, czekamy na efekty. Osobiście spodziewałam się czekać około godziny, lecz smakołyki dały o sobie znać szybciej.

    • alfa-PVP
    • Pierwszy raz

    Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

     

    Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

    Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

    T + 15 (22 15) 100mg