Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wnp.pl/PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

7805

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.

Taka data została wyznaczona we wcześniejszym wyroku Sądu Najwyższego.

10 marca Izba Reprezentantów przyjęła wprawdzie ustawę, ale nie została ona zatwierdzona przez Senat w związku z całą listą poprawek wprowadzonych przez izbę niższą do tekstu. Meksykański Senat - przypomina AFP - dał swą zgodę na przyjęcie ustawy jeszcze w listopadzie ub.r., ale proces legislacyjny uległ wydłużeniu w związku z licznymi poprawkami izby niższej wniesionymi w bieżącym roku przez Izbę Reprezentantów.

Na początku kwietnia większość senacka zdecydowała, że ostateczna debata przed przyjęciem ustawy zostanie przeniesiona na wrzesień. Jak argumentował szef klubu poselskiego rządzącego, lewicowego Ruchu Odnowy Narodowej (MORENA): "po poprawkach w tekście ustawy pojawił się cały szereg sprzeczności, które trzeba usunąć".

W zaistniałej sytuacji do akcji ponownie wkroczył Sąd Najwyższy.

"Dzisiejsza data jest historyczna z punktu widzenia swobód" - powiedział po ogłoszeniu wyroku Sądu Najwyższego, jego prezes Arturo Zaldivar.

Meksykańskie media podkreślają, że przepisy penalizujące posiadanie marihuany w ilościach wskazujących na spożycie rekreacyjne nie będą już mieć zastosowania, bo decyzja SN jest ostateczna.

Oceń treść:

Average: 8.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

nastawienie – wieczny optymista, miejsce – dom w małej pięknie położonej miejscowości.

Spotkałem na mieście kumpla. Pokazał mi z uśmiechem na twarzy swoje zakupy, w reklamówce znajdowała się paczka aco i 2 saszetki proszku do mycia cipek. Przypomniał mi się mój pierwszy i w tan czas jedyny, bardzo mocny trip po aco. Wyrzuciło mnie wtedy w kosmos a ciało rozpadło się w nicości, nawet myśli momentami rozpływały się i przestawały istnieć, byłem przez jakiś czas na 4 plateau.  Znając potencjał niewinnego leku na kaszel postanowiłem to powtórzyć, tym razem zmniejszając dawkę.

  • 4-ACO-DMT
  • Bad trip

Wieczór. Gwieździste niebo. Pokoj. Dobre samopoczucie

Około godziny 23:00 decyduję się na wrzucenie 50mg 4-Aco-DMT. Miało być mniej, 30mg, nie tripowałem od jakiegoś roku, ale w końcu postawiłem na 50mg. Zawartość samarki wylądowała w ustach rażąc swą gorzkością. Potrzymałem to trochę w buzi i połknąłem.

  • Marihuana
  • Zolpidem

by Ensoryt

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywne nastawienie, wręcz fascynacja acodinem

Jest godzina 14:40. Dokładnie cztery godziny i czterdzieści minut temu do mojego układu pokarmowego dostał się dekstrometorfan. Faza ma już bardzo małe nasilenie, toteż postanowiłem napisać trip report. Drodzy czytelnicy, nie podzielić się z wami tym, co niecałe 3 godziny temu zawładnęło moim umysłem, byłoby grzechem! A więc po kolei:

WSTĘP