Marihuana może zwiększyć ryzyko depresji

Z najnowszych badań wynika, że u dorosłych nadużywających marihuany wzrasta ryzyko wystąpienia depresji

Anonim

Kategorie

Źródło

Charaktery

Odsłony

10791

Z najnowszych badań wynika, że u dorosłych nadużywających marihuany wzrasta ryzyko wystąpienia depresji. Osoby bez stwierdzonych objawów depresji, które w chwili rozpoczęcia badań miały 15 lat, cierpiały później na depresję prawie czterokrotnie częściej niż ich rówieśnicy niezażywający narkotyku.

"Palący marihuanę szczególnie często doświadczali myśli samobójczych i wykazywali brak zainteresowania otoczeniem" - twierdzi dr Gregory B. Bovasso w grudniowym numerze "American Journal of Psychiatry". Szczególnie obarczone ryzykiem zachorowania na depresję są - jego zdaniem - kobiety rasy białej. Zażywający np.amfetaminę lub opioidy są 8-10 razy bardziej narażeni na to, że będą nadużywali marihuany również wiele lat później. Jednakże piętnastolatkom ze stwierdzoną depresją w momencie rozpoczęcia badań nie grozi ryzyko nadużywania marihuany w późniejszym okresie.

W badaniach uczestniczyło 850 dorosłych bez objawów depresji i ponad 1800 osób nadużywających marihuany w momencie rozpoczęcia badania.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

vel (niezweryfikowany)
Zażywający np.amfetaminę lub opioidy są 8-10 razy bardziej narażeni na to, że będą nadużywali marihuany również wiele lat później i 3-8 razy na to, ze beda naduzywali alkoholu. ;) Beznadziejne sa te porownania liczbowe.
artur (niezweryfikowany)
Zażywający np.amfetaminę lub opioidy są 8-10 razy bardziej narażeni na to, że będą nadużywali marihuany również wiele lat później i 3-8 razy na to, ze beda naduzywali alkoholu. ;) Beznadziejne sa te porownania liczbowe.
artur (niezweryfikowany)
Zażywający np.amfetaminę lub opioidy są 8-10 razy bardziej narażeni na to, że będą nadużywali marihuany również wiele lat później i 3-8 razy na to, ze beda naduzywali alkoholu. ;) Beznadziejne sa te porownania liczbowe.
artur (niezweryfikowany)
oni tej uzywki nie znaja, jej dzialanie jest czesto rozne, w zaleznosci od osoby, charakteru, sposobu zycia, wartosci, wieku ... nie mozna jednoznacznie obraczac winy uzywka, skoro zaczynaja palic i byc moze naduzywaja, to napewno w tym wieku nie sa jeszcze az tak odpowiedzialni za wlasne zycie i ogolnie i czesto nie potrafia poradzic sobie z wlasna , rozwijajaca sie psychika, pala nielegalnie czyli ciazy na nich odgorne pietno potepienia, juz wiedza ze robia cos zle, bo niezgodnie z prawem, w ukryciu, oklamujac znajomych, rodzine, co moze przyczyniac sie do depresji, poniewaz przecietny mlody palacz, kiedy zauwaza, ze popelnia jakis blad (np. gorszy niz zwykle stopien w szkole) wina moze zaczac obarczac siebie i uzywke, ze jest tak jak mowi spoleczenstwo: &quot;jestes glupim cpunem, ktory przegrywa zycie&quot; itp. Popatrzecie na reakcje w telewizji : dziecko + narkotyk = trumna <br>narkotyk = zakazana, nielegalna substancja ktora mozna palic , jesc , wstrzykiwac - taka jest ogolna wiedzia wiekszosci polakow <br> <br>PS. moze nie do konca przymyslalem niektore kwestie, nie bede sie tez tutaj rozwodzil, ale mysle ze w tym co napisalem jest duzo prawdy
RaptorMalk (niezweryfikowany)
oni tej uzywki nie znaja, jej dzialanie jest czesto rozne, w zaleznosci od osoby, charakteru, sposobu zycia, wartosci, wieku ... nie mozna jednoznacznie obraczac winy uzywka, skoro zaczynaja palic i byc moze naduzywaja, to napewno w tym wieku nie sa jeszcze az tak odpowiedzialni za wlasne zycie i ogolnie i czesto nie potrafia poradzic sobie z wlasna , rozwijajaca sie psychika, pala nielegalnie czyli ciazy na nich odgorne pietno potepienia, juz wiedza ze robia cos zle, bo niezgodnie z prawem, w ukryciu, oklamujac znajomych, rodzine, co moze przyczyniac sie do depresji, poniewaz przecietny mlody palacz, kiedy zauwaza, ze popelnia jakis blad (np. gorszy niz zwykle stopien w szkole) wina moze zaczac obarczac siebie i uzywke, ze jest tak jak mowi spoleczenstwo: &quot;jestes glupim cpunem, ktory przegrywa zycie&quot; itp. Popatrzecie na reakcje w telewizji : dziecko + narkotyk = trumna <br>narkotyk = zakazana, nielegalna substancja ktora mozna palic , jesc , wstrzykiwac - taka jest ogolna wiedzia wiekszosci polakow <br> <br>PS. moze nie do konca przymyslalem niektore kwestie, nie bede sie tez tutaj rozwodzil, ale mysle ze w tym co napisalem jest duzo prawdy
RaptorMalk (niezweryfikowany)
oni tej uzywki nie znaja, jej dzialanie jest czesto rozne, w zaleznosci od osoby, charakteru, sposobu zycia, wartosci, wieku ... nie mozna jednoznacznie obraczac winy uzywka, skoro zaczynaja palic i byc moze naduzywaja, to napewno w tym wieku nie sa jeszcze az tak odpowiedzialni za wlasne zycie i ogolnie i czesto nie potrafia poradzic sobie z wlasna , rozwijajaca sie psychika, pala nielegalnie czyli ciazy na nich odgorne pietno potepienia, juz wiedza ze robia cos zle, bo niezgodnie z prawem, w ukryciu, oklamujac znajomych, rodzine, co moze przyczyniac sie do depresji, poniewaz przecietny mlody palacz, kiedy zauwaza, ze popelnia jakis blad (np. gorszy niz zwykle stopien w szkole) wina moze zaczac obarczac siebie i uzywke, ze jest tak jak mowi spoleczenstwo: &quot;jestes glupim cpunem, ktory przegrywa zycie&quot; itp. Popatrzecie na reakcje w telewizji : dziecko + narkotyk = trumna <br>narkotyk = zakazana, nielegalna substancja ktora mozna palic , jesc , wstrzykiwac - taka jest ogolna wiedzia wiekszosci polakow <br> <br>PS. moze nie do konca przymyslalem niektore kwestie, nie bede sie tez tutaj rozwodzil, ale mysle ze w tym co napisalem jest duzo prawdy
artur (niezweryfikowany)
oni tej uzywki nie znaja, jej dzialanie jest czesto rozne, w zaleznosci od osoby, charakteru, sposobu zycia, wartosci, wieku ... nie mozna jednoznacznie obraczac winy uzywka, skoro zaczynaja palic i byc moze naduzywaja, to napewno w tym wieku nie sa jeszcze az tak odpowiedzialni za wlasne zycie i ogolnie i czesto nie potrafia poradzic sobie z wlasna , rozwijajaca sie psychika, pala nielegalnie czyli ciazy na nich odgorne pietno potepienia, juz wiedza ze robia cos zle, bo niezgodnie z prawem, w ukryciu, oklamujac znajomych, rodzine, co moze przyczyniac sie do depresji, poniewaz przecietny mlody palacz, kiedy zauwaza, ze popelnia jakis blad (np. gorszy niz zwykle stopien w szkole) wina moze zaczac obarczac siebie i uzywke, ze jest tak jak mowi spoleczenstwo: &quot;jestes glupim cpunem, ktory przegrywa zycie&quot; itp. Popatrzecie na reakcje w telewizji : dziecko + narkotyk = trumna <br>narkotyk = zakazana, nielegalna substancja ktora mozna palic , jesc , wstrzykiwac - taka jest ogolna wiedzia wiekszosci polakow <br> <br>PS. moze nie do konca przymyslalem niektore kwestie, nie bede sie tez tutaj rozwodzil, ale mysle ze w tym co napisalem jest duzo prawdy
prawilny (niezweryfikowany)
Czytajac te wszystkie komentarze tych osob, ktore przezywaja depresje i zaluja, ze palily tyle lat mozna pomyslec, ze maja racje. Wiele osob palacych rok-dwa pomysli, ze rzeczywiscie musi sie to tak skonczyc, ze fajnie jest tylko na poczatku, a potem to juz lipa... ale nie musi tak byc, jest duzo wieloletnich palaczy nadal chwalacych ziolko i odnajdujacych w jego paleniu duzo przyjemnosci. Wszystko zalezy od podejscia i od charakteru osoby palacej. Trzeba umiejetnie obchodzic sie z czarodziejskim dymem tej swietej rosliny, ma on wielka moc, ktora moze dzialac na nasza korzysc lub niekorzysc. <br> <br>RESPECT dla prawilnego <br>i pozdro dla wszystkich
jax (niezweryfikowany)
Człowieku spokojnie ! zapomnij o stresie o dołach bo to tylko twój babilon który jest iluzją . W życiu trzeba dązyć do szczęścia , skup się na wnętrzu : natura , dobro , radośc. Porzuć sztuczne pragnienia i dążenia narzucane Ci przez NICH !! Przestań grać w ICH grę , ODPADNIJ aby się ponownie podłączyć ! Wiem że pewnie niektórzy nie zrozumieją , szczerze to nawet mi na tym nie zależy chcę żebyścię wiedzieli że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE. Miałem potrzebe wypowiedzaienia sie hihi Dzieki TYMCZASEM życze pięknych odlotów
Wujek Samo Zielsko (niezweryfikowany)
[quote=jax]Człowieku spokojnie ! zapomnij o stresie o dołach bo to tylko twój babilon który jest iluzją . W życiu trzeba dązyć do szczęścia , skup się na wnętrzu : natura , dobro , radośc. Porzuć sztuczne pragnienia i dążenia narzucane Ci przez NICH !! Przestań grać w ICH grę , ODPADNIJ aby się ponownie podłączyć ! Wiem że pewnie niektórzy nie zrozumieją , szczerze to nawet mi na tym nie zależy chcę żebyścię wiedzieli że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE. Miałem potrzebe wypowiedzaienia sie hihi Dzieki TYMCZASEM życze pięknych odlotów [/quote] BLESS YA MAN!
scr (niezweryfikowany)
też mi coś. czy oni myślą, że wystarczy wziąć parę tysięcy osób i monitorować ile palą? a co z innymi czynnikami? jaką mają osobowość, podejście do świata? co z innymi dragami? ile osób MJ wyleczyła z depresji? <br> <br> <br>&quot;Palący marihuanę szczególnie często doświadczali myśli samobójczych i wykazywali brak zainteresowania otoczeniem&quot; - twierdzi dr Gregory B. Bovasso w grudniowym numerze &quot;American Journal of Psychiatry&quot;. <br> <br>taak. szczególnie często, perfidna manipulacja. co ciekawe, w moim przypadku jest dokładnie na odwrót. <br> <br>Zażywający np.amfetaminę lub opioidy są 8-10 razy bardziej narażeni na to, że będą nadużywali marihuany również wiele lat później. <br> <br>tak tylko co z tego? marihuana jest mniej szkodliwa od kawy. skoro może pomóc ludziom utrzymać abstynencję od naprawdę groźnej amfy czy opioidów to dlaczego nie mieliby jej używać/nadużywać? <br>
FruvaQ (niezweryfikowany)
Nie wiem jak z depresja ale jak pale codziennie to zlewam wszystko. syndrom amotywacyjny to nie bajka ...
vel (niezweryfikowany)
Nie wiem jak z depresja ale jak pale codziennie to zlewam wszystko. syndrom amotywacyjny to nie bajka ...
adam (niezweryfikowany)
Nie wiem jak z depresja ale jak pale codziennie to zlewam wszystko. syndrom amotywacyjny to nie bajka ...
vel (niezweryfikowany)
Nie wiem jak z depresja ale jak pale codziennie to zlewam wszystko. syndrom amotywacyjny to nie bajka ...
powa (niezweryfikowany)
nie wiem do konca jak to jest naprawde z ta depresja. wlasciwie ciezko jest mi teraz stwierdzic co bylo pierwsze - depresja czy srodki zmieniajace swiadomosc. faktem jest, ze pale od ponad 10 lat i okresy niepalenia (coraz krotsze) przeplataja mi sie z mocnym tankowaniem, lykaniem afobamu, lub probami leczenia sie fluoksetyna. jesli myslicie, ze thc nie uzaleznia, jestescie w duzym bledzie. uzaleznia i to bardzo mocno. wszystko przez to, ze zmienia swiadomosc w taki sposob, ze chcemy do tego stanu powracac. jesli jeszcze dolozycie do tego alkohol to juz bardzo szybciutko rozwija sie tzw. zaleznosc krzyzowa, ktora z czasem zaczynacie leczyc benzodiazepinami i tak w kolo macieju... &quot;nie uzywanie&quot; tych wszystkich srodkow powoduje z kolei depresje wiec znow po nie siegamy, az w koncu palimy, pijemy i lykamy proszki nie czujac juz z tego zadnej frajdy tylko czasem w przeblyskach zdrowego rozsadku zdajemy sobie sprawe ze wlasciwie to caly czas stoimy w miejscu... zyciowo, intelektualnie... lykamy wtedy afobam, zeby sobie dowalic na maksa i niczym sie nie przejmowac... i tutaj zagwozdka: 0,5 juz nie dziala tak jak dawniej, trzeba lykac po 1 mg, albo i wiecej... a i joiny coraz mocniejsze sie pali... jaki z tego moral, jaki koniec? wymyslcie go sami
prawilny (niezweryfikowany)
Depresja? Oczywiscie ze tak, jesli jest ona potrzebna (&quot;...tu jest czas konania, błedne przekonania pokazało zycie...&quot;) Zioło kara czlowieka za złe postepowanie!! Niektorzy moga sie smiac ale to prawda sprawdzona przeze mnie juz nie raz! &quot;... dobro i zło sa na szali, kazdy wywaza wedlug wlasnej skali, wszystko jest wzgledne kazda proporcja zachowania PO KTÓREJ STRONIE ZNAJDA SIE TWOJE DOKONIA!!!&quot; Na chłopski rozum: popełniasz błedy(przede wszystkim grzechy) - jestes karany przez depresje (oby tylko). <br>Nie popełniasz wiekszych błedów - jest zajebiscie non stop, masz humor, zero deprechy, no i oczywiscie nie ma zejść po paleniu!:) <br> <br>Cieżki przekaz to dla kumatych kategorycznie <br>ELO dla wszystkich prawdziwych palaczy:)
jaracz (niezweryfikowany)
Depresja? Oczywiscie ze tak, jesli jest ona potrzebna (&quot;...tu jest czas konania, błedne przekonania pokazało zycie...&quot;) Zioło kara czlowieka za złe postepowanie!! Niektorzy moga sie smiac ale to prawda sprawdzona przeze mnie juz nie raz! &quot;... dobro i zło sa na szali, kazdy wywaza wedlug wlasnej skali, wszystko jest wzgledne kazda proporcja zachowania PO KTÓREJ STRONIE ZNAJDA SIE TWOJE DOKONIA!!!&quot; Na chłopski rozum: popełniasz błedy(przede wszystkim grzechy) - jestes karany przez depresje (oby tylko). <br>Nie popełniasz wiekszych błedów - jest zajebiscie non stop, masz humor, zero deprechy, no i oczywiscie nie ma zejść po paleniu!:) <br> <br>Cieżki przekaz to dla kumatych kategorycznie <br>ELO dla wszystkich prawdziwych palaczy:)
zenek (niezweryfikowany)
nie wiem do konca jak to jest naprawde z ta depresja. wlasciwie ciezko jest mi teraz stwierdzic co bylo pierwsze - depresja czy srodki zmieniajace swiadomosc. faktem jest, ze pale od ponad 10 lat i okresy niepalenia (coraz krotsze) przeplataja mi sie z mocnym tankowaniem, lykaniem afobamu, lub probami leczenia sie fluoksetyna. jesli myslicie, ze thc nie uzaleznia, jestescie w duzym bledzie. uzaleznia i to bardzo mocno. wszystko przez to, ze zmienia swiadomosc w taki sposob, ze chcemy do tego stanu powracac. jesli jeszcze dolozycie do tego alkohol to juz bardzo szybciutko rozwija sie tzw. zaleznosc krzyzowa, ktora z czasem zaczynacie leczyc benzodiazepinami i tak w kolo macieju... &quot;nie uzywanie&quot; tych wszystkich srodkow powoduje z kolei depresje wiec znow po nie siegamy, az w koncu palimy, pijemy i lykamy proszki nie czujac juz z tego zadnej frajdy tylko czasem w przeblyskach zdrowego rozsadku zdajemy sobie sprawe ze wlasciwie to caly czas stoimy w miejscu... zyciowo, intelektualnie... lykamy wtedy afobam, zeby sobie dowalic na maksa i niczym sie nie przejmowac... i tutaj zagwozdka: 0,5 juz nie dziala tak jak dawniej, trzeba lykac po 1 mg, albo i wiecej... a i joiny coraz mocniejsze sie pali... jaki z tego moral, jaki koniec? wymyslcie go sami
powa (niezweryfikowany)
nie wiem do konca jak to jest naprawde z ta depresja. wlasciwie ciezko jest mi teraz stwierdzic co bylo pierwsze - depresja czy srodki zmieniajace swiadomosc. faktem jest, ze pale od ponad 10 lat i okresy niepalenia (coraz krotsze) przeplataja mi sie z mocnym tankowaniem, lykaniem afobamu, lub probami leczenia sie fluoksetyna. jesli myslicie, ze thc nie uzaleznia, jestescie w duzym bledzie. uzaleznia i to bardzo mocno. wszystko przez to, ze zmienia swiadomosc w taki sposob, ze chcemy do tego stanu powracac. jesli jeszcze dolozycie do tego alkohol to juz bardzo szybciutko rozwija sie tzw. zaleznosc krzyzowa, ktora z czasem zaczynacie leczyc benzodiazepinami i tak w kolo macieju... &quot;nie uzywanie&quot; tych wszystkich srodkow powoduje z kolei depresje wiec znow po nie siegamy, az w koncu palimy, pijemy i lykamy proszki nie czujac juz z tego zadnej frajdy tylko czasem w przeblyskach zdrowego rozsadku zdajemy sobie sprawe ze wlasciwie to caly czas stoimy w miejscu... zyciowo, intelektualnie... lykamy wtedy afobam, zeby sobie dowalic na maksa i niczym sie nie przejmowac... i tutaj zagwozdka: 0,5 juz nie dziala tak jak dawniej, trzeba lykac po 1 mg, albo i wiecej... a i joiny coraz mocniejsze sie pali... jaki z tego moral, jaki koniec? wymyslcie go sami
zenek (niezweryfikowany)
nie wiem do konca jak to jest naprawde z ta depresja. wlasciwie ciezko jest mi teraz stwierdzic co bylo pierwsze - depresja czy srodki zmieniajace swiadomosc. faktem jest, ze pale od ponad 10 lat i okresy niepalenia (coraz krotsze) przeplataja mi sie z mocnym tankowaniem, lykaniem afobamu, lub probami leczenia sie fluoksetyna. jesli myslicie, ze thc nie uzaleznia, jestescie w duzym bledzie. uzaleznia i to bardzo mocno. wszystko przez to, ze zmienia swiadomosc w taki sposob, ze chcemy do tego stanu powracac. jesli jeszcze dolozycie do tego alkohol to juz bardzo szybciutko rozwija sie tzw. zaleznosc krzyzowa, ktora z czasem zaczynacie leczyc benzodiazepinami i tak w kolo macieju... &quot;nie uzywanie&quot; tych wszystkich srodkow powoduje z kolei depresje wiec znow po nie siegamy, az w koncu palimy, pijemy i lykamy proszki nie czujac juz z tego zadnej frajdy tylko czasem w przeblyskach zdrowego rozsadku zdajemy sobie sprawe ze wlasciwie to caly czas stoimy w miejscu... zyciowo, intelektualnie... lykamy wtedy afobam, zeby sobie dowalic na maksa i niczym sie nie przejmowac... i tutaj zagwozdka: 0,5 juz nie dziala tak jak dawniej, trzeba lykac po 1 mg, albo i wiecej... a i joiny coraz mocniejsze sie pali... jaki z tego moral, jaki koniec? wymyslcie go sami
toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)
nie wiem do konca jak to jest naprawde z ta depresja. wlasciwie ciezko jest mi teraz stwierdzic co bylo pierwsze - depresja czy srodki zmieniajace swiadomosc. faktem jest, ze pale od ponad 10 lat i okresy niepalenia (coraz krotsze) przeplataja mi sie z mocnym tankowaniem, lykaniem afobamu, lub probami leczenia sie fluoksetyna. jesli myslicie, ze thc nie uzaleznia, jestescie w duzym bledzie. uzaleznia i to bardzo mocno. wszystko przez to, ze zmienia swiadomosc w taki sposob, ze chcemy do tego stanu powracac. jesli jeszcze dolozycie do tego alkohol to juz bardzo szybciutko rozwija sie tzw. zaleznosc krzyzowa, ktora z czasem zaczynacie leczyc benzodiazepinami i tak w kolo macieju... &quot;nie uzywanie&quot; tych wszystkich srodkow powoduje z kolei depresje wiec znow po nie siegamy, az w koncu palimy, pijemy i lykamy proszki nie czujac juz z tego zadnej frajdy tylko czasem w przeblyskach zdrowego rozsadku zdajemy sobie sprawe ze wlasciwie to caly czas stoimy w miejscu... zyciowo, intelektualnie... lykamy wtedy afobam, zeby sobie dowalic na maksa i niczym sie nie przejmowac... i tutaj zagwozdka: 0,5 juz nie dziala tak jak dawniej, trzeba lykac po 1 mg, albo i wiecej... a i joiny coraz mocniejsze sie pali... jaki z tego moral, jaki koniec? wymyslcie go sami
klinton (niezweryfikowany)
z zenkiem sie duzo zgadzam..u mnie to jest tak ze po non-stop paleniu powiedzmy przez 3-4 miesiace, gdy odstawiam, konczy sie to powiedzm yzejsciem lekowo-depresyjnym na kolejne 2-3 miesiace :)..najgorszy jest pierwszy miesiac po rzuceniu plaenia IMO... <br>zenek madrze gada. <br>
klinton (niezweryfikowany)
aha z tym staniem w miejscu to w sumie jest niby taka sprawa jeszcze..po co ci biec, isc gdzies, skoro mozesz sobie zapalic ganje i patrzec na wszystko z przyjemnego boczku, kontemplowac :) ? <br>IMO..tu tez duze znaczenie ma charakter palacego..ci ktorzy lubia isc szybko bez zastanowienia przez zycie, pewnie bardziej wola uczestniczyc niz obserwowac..no coz, ja sie zaliczam do tej drugiej kategorii mysle :) <br>
Anonim (niezweryfikowany)
Kinton dzięki. Nie pale już dwa tygodnie(śmiesznie mało? Paliłem regularnie przez 5 ostatnich lat.) Mam nadzieje że w końcu uda mi się od tego uwolnić. Straciłem już za dużo w swoim życiu. Pozostaje mi prosić tych z was którzy w małej części mogą mnie zrozumieć (choćby dlatego że sami to przeżyli) o trzymanie kciuków, może w końcu mi sie uda...
prawilny (niezweryfikowany)
Depresja? Oczywiscie ze tak, jesli jest ona potrzebna (&quot;...tu jest czas konania, błedne przekonania pokazało zycie...&quot;) Zioło kara czlowieka za złe postepowanie!! Niektorzy moga sie smiac ale to prawda sprawdzona przeze mnie juz nie raz! &quot;... dobro i zło sa na szali, kazdy wywaza wedlug wlasnej skali, wszystko jest wzgledne kazda proporcja zachowania PO KTÓREJ STRONIE ZNAJDA SIE TWOJE DOKONIA!!!&quot; Na chłopski rozum: popełniasz błedy(przede wszystkim grzechy) - jestes karany przez depresje (oby tylko). <br>Nie popełniasz wiekszych błedów - jest zajebiscie non stop, masz humor, zero deprechy, no i oczywiscie nie ma zejść po paleniu!:) <br> <br>Cieżki przekaz to dla kumatych kategorycznie <br>ELO dla wszystkich prawdziwych palaczy:)
prawilny (niezweryfikowany)
Depresja? Oczywiscie ze tak, jesli jest ona potrzebna (&quot;...tu jest czas konania, błedne przekonania pokazało zycie...&quot;) Zioło kara czlowieka za złe postepowanie!! Niektorzy moga sie smiac ale to prawda sprawdzona przeze mnie juz nie raz! &quot;... dobro i zło sa na szali, kazdy wywaza wedlug wlasnej skali, wszystko jest wzgledne kazda proporcja zachowania PO KTÓREJ STRONIE ZNAJDA SIE TWOJE DOKONIA!!!&quot; Na chłopski rozum: popełniasz błedy(przede wszystkim grzechy) - jestes karany przez depresje (oby tylko). <br>Nie popełniasz wiekszych błedów - jest zajebiscie non stop, masz humor, zero deprechy, no i oczywiscie nie ma zejść po paleniu!:) <br> <br>Cieżki przekaz to dla kumatych kategorycznie <br>ELO dla wszystkich prawdziwych palaczy:)
prawilny (niezweryfikowany)
Depresja? Oczywiscie ze tak, jesli jest ona potrzebna (&quot;...tu jest czas konania, błedne przekonania pokazało zycie...&quot;) Zioło kara czlowieka za złe postepowanie!! Niektorzy moga sie smiac ale to prawda sprawdzona przeze mnie juz nie raz! &quot;... dobro i zło sa na szali, kazdy wywaza wedlug wlasnej skali, wszystko jest wzgledne kazda proporcja zachowania PO KTÓREJ STRONIE ZNAJDA SIE TWOJE DOKONIA!!!&quot; Na chłopski rozum: popełniasz błedy(przede wszystkim grzechy) - jestes karany przez depresje (oby tylko). <br>Nie popełniasz wiekszych błedów - jest zajebiscie non stop, masz humor, zero deprechy, no i oczywiscie nie ma zejść po paleniu!:) <br> <br>Cieżki przekaz to dla kumatych kategorycznie <br>ELO dla wszystkich prawdziwych palaczy:)
toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)
Depresja? Oczywiscie ze tak, jesli jest ona potrzebna (&quot;...tu jest czas konania, błedne przekonania pokazało zycie...&quot;) Zioło kara czlowieka za złe postepowanie!! Niektorzy moga sie smiac ale to prawda sprawdzona przeze mnie juz nie raz! &quot;... dobro i zło sa na szali, kazdy wywaza wedlug wlasnej skali, wszystko jest wzgledne kazda proporcja zachowania PO KTÓREJ STRONIE ZNAJDA SIE TWOJE DOKONIA!!!&quot; Na chłopski rozum: popełniasz błedy(przede wszystkim grzechy) - jestes karany przez depresje (oby tylko). <br>Nie popełniasz wiekszych błedów - jest zajebiscie non stop, masz humor, zero deprechy, no i oczywiscie nie ma zejść po paleniu!:) <br> <br>Cieżki przekaz to dla kumatych kategorycznie <br>ELO dla wszystkich prawdziwych palaczy:)
prawilny (niezweryfikowany)
Czytajac te wszystkie komentarze tych osob, ktore przezywaja depresje i zaluja, ze palily tyle lat mozna pomyslec, ze maja racje. Wiele osob palacych rok-dwa pomysli, ze rzeczywiscie musi sie to tak skonczyc, ze fajnie jest tylko na poczatku, a potem to juz lipa... ale nie musi tak byc, jest duzo wieloletnich palaczy nadal chwalacych ziolko i odnajdujacych w jego paleniu duzo przyjemnosci. Wszystko zalezy od podejscia i od charakteru osoby palacej. Trzeba umiejetnie obchodzic sie z czarodziejskim dymem tej swietej rosliny, ma on wielka moc, ktora moze dzialac na nasza korzysc lub niekorzysc. <br> <br>RESPECT dla prawilnego <br>i pozdro dla wszystkich
vel (niezweryfikowany)
może powisz mi z jakich płyt pochodzą cytaty przesłucham może więcej zroumie ps.czy to nie jest molesta ale która?
klinton (niezweryfikowany)
karma police ;). <br>
milosnik_konpii (niezweryfikowany)
Czytajac te wszystkie komentarze tych osob, ktore przezywaja depresje i zaluja, ze palily tyle lat mozna pomyslec, ze maja racje. Wiele osob palacych rok-dwa pomysli, ze rzeczywiscie musi sie to tak skonczyc, ze fajnie jest tylko na poczatku, a potem to juz lipa... ale nie musi tak byc, jest duzo wieloletnich palaczy nadal chwalacych ziolko i odnajdujacych w jego paleniu duzo przyjemnosci. Wszystko zalezy od podejscia i od charakteru osoby palacej. Trzeba umiejetnie obchodzic sie z czarodziejskim dymem tej swietej rosliny, ma on wielka moc, ktora moze dzialac na nasza korzysc lub niekorzysc. <br> <br>RESPECT dla prawilnego <br>i pozdro dla wszystkich
Bajo (niezweryfikowany)
Człowieku spokojnie ! zapomnij o stresie o dołach bo to tylko twój babilon który jest iluzją . W życiu trzeba dązyć do szczęścia , skup się na wnętrzu : natura , dobro , radośc. Porzuć sztuczne pragnienia i dążenia narzucane Ci przez NICH !! Przestań grać w ICH grę , ODPADNIJ aby się ponownie podłączyć ! Wiem że pewnie niektórzy nie zrozumieją , szczerze to nawet mi na tym nie zależy chcę żebyścię wiedzieli że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE. Miałem potrzebe wypowiedzaienia sie hihi Dzieki TYMCZASEM życze pięknych odlotów
toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)
ciekawe bo to co sie teraz stało jest moim katharsis, oczszczeniem i chyba musze zmienic filozofie życiową <br> <br>Dzieki wam wszystkim <br> <br>az sam w to nie moge uwierzyc <br>
u (niezweryfikowany)
u
1234 (niezweryfikowany)
depresje to mam jak czytam te wasze wypowiedzi nikoniecznie dzisiaj i w tym tamacie umiecie tylko człowieka zdławić zdusić zabić zamiast go wyciągać pomagać narzucacie swoje przekonania zasady których sami nie stosujecie dobijacie słabych psychicznie a sami o wszystkim zapominacie a my słabi musimy to nieść nieraz upadamy podnosimy się ale długo a gdy znów wstaniemy w znowu nas powalacie ale my będziemy walczyć
vel (niezweryfikowany)
może powisz mi z jakich płyt pochodzą cytaty przesłucham może więcej zroumie ps.czy to nie jest molesta ale która?
Bajo (niezweryfikowany)
Nikt nie próbuje Cie dołować ! Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi , zadziwia nas złożoność naszgo mózgu , psyhiki itp. - czyli każdy ma jakiegoś bzika [Fasolki RULEZ] - i to jest piekne śliczne i cudowne !!! narazie! ja Odlatuje :D
ren (niezweryfikowany)
oczym ty piszesz nie rozróżniasz pojęć depresji od chwilowego dołka wyrzutów sumienia zmartwień cytujesz nie swoje teksty narzucasz przekonania ja nie twierdzę że masturbacja nie jest grzechem ale czy ty tego nie robisz nie uprawiasz sexu nawet jeśli masz żone to robisz to w dni niepłodne bez antykoncepcji
prawilny (niezweryfikowany)
oczym ty piszesz nie rozróżniasz pojęć depresji od chwilowego dołka wyrzutów sumienia zmartwień cytujesz nie swoje teksty narzucasz przekonania ja nie twierdzę że masturbacja nie jest grzechem ale czy ty tego nie robisz nie uprawiasz sexu nawet jeśli masz żone to robisz to w dni niepłodne bez antykoncepcji
ren (niezweryfikowany)
jak ktoś popełnia grzechy jest karany depresją to dlaczego jeden zabije drugiego i ma to w dupie drugi zwinie batonik i go gryzie psychika rodzaj człowieka zioło nikogo nie kara sam sobie wkręcasz jazdy niektorzy upaleni skopią cię zabirą kasę i idą dalej i mają w dupie po następną torbę
vel (niezweryfikowany)
może powisz mi z jakich płyt pochodzą cytaty przesłucham może więcej zroumie ps.czy to nie jest molesta ale która?
ren (niezweryfikowany)
może powisz mi z jakich płyt pochodzą cytaty przesłucham może więcej zroumie ps.czy to nie jest molesta ale która?
vel (niezweryfikowany)
może powisz mi z jakich płyt pochodzą cytaty przesłucham może więcej zroumie ps.czy to nie jest molesta ale która?
ja (niezweryfikowany)
czytajcie biblie wierzcie w ewangelię
Maniek (niezweryfikowany)
sorki pomyłka :) <br>
swk (niezweryfikowany)
Uważam, że marihuana w połączeniu z problemami, lub "defektami" psychicznymi daje straszne połączenie. Błogi stan w którym emocje i uczucia są przytępione działaniem narkotyku nie jest lekarstwem, jest nawet zagrożeniem.Paląc przez 5 lat mogę śmiało stwierdzić , że zrujnowałem sobie życie. Stałem się pozbawiony uczuć, jedyne na co mnie stać na wybuchy agresji.Straciłem kobietę którą Kocham, do tej pory(6 lat) nie mogę skończyć studiów.Piszę to będąc w depresji.Rzucam to gówno(mam nadzieje, że nikogo nie obraziłem tym określeniem) Mam nadzieje, że moje życie znowu nabierze sensu.Tylko już bez palenia... Błagam was nie traćcie rozsądku w tym co robicie, Palenie jest fajne, ale nie może stać sie bogiem, jedyną rzeczą dla której warto wstawać. Nie patrzcie zaćpanymi oczami w ścianę, gdy wszystko co ważne staje się wam obojętne.
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Ja pierdole. Nieprzejmujcie sie niczym bo kurwa niema czym. palicie ganje trzyma 3 godziny jezeli sie upalicie kurewski chaj, niektorzy odczowaja ten chaj nawet na drugi dzien, czasami sobie to przypomna, a to jest wina chemi. Zakwaszony organizm po imprezie niepozyl sie naddatku thc wystarczy dobry detox, antyoxydant, witamina C w konckiej dawce, dobra dieta i was pósci na nastepny dzien. Jebcie wszytko co pisza bodzcie szczesliwi wy jestescie panami swojego losu nie kurwa jacys psycholodzy co wystawiaja opinie, to jest ich myslenie zostali wyuczeni w jakims tam kierunku i tego sie czymaja. <br>Kurwa czytamu tu pierdoly albo manipulacje "czasami" uwiezacie jak latwo jest wladac nad swojim umyslem po piciu, paleniu. Jestesmy panami tego swiata.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Jak na szałwię przystało- sprzyjające pod każdym względem :)

Cześć wam. Chcę dołączyć do neuro grona pisarzy i pisarek, to podzielę się z wami swoją wspomnieniową zupą z przeszłości :) Raporty czytam od dłuższego czasu i tak na dobrą sprawę z założeniem konta i spisaniem własnego ociągałam się aż po dziś dzień. Mam nadzieję, że się spodoba :)

  • Powój hawajski


substancja: ipomea violacea w liczbie 7 nasion.

doświadczenie: lsa, mj, dxm

set&setting: idealnie, jesteśmy na wakacjach nad jeziorem, łono natury, ciepło, pełen pozytyw.





Postanowiłyśmy jeść powój; ja i dwie moje koleżanki. Jako że był to 'pierwszy raz' dla nich obu, zjadły po 5. Jak zwykle strasznie drażnił mnie smak nasion, w moim odczuciu są obrzydliwe, więc wrzuciłam je do gorącej chińskiej zupki, przez co prawie nie czułam smaku.

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa Substancji: EKSTAZA

Miejsce spożycia: KLUB


Doświadczenie : WYŻSZA SZKOŁA JAZDY :-P


Ilość : 3 PIGUŁY DOUSTNIE

  • Bad trip
  • Marihuana
  • MDMA

Impreza techno po 13 godzinach pracy z najlepszym przyjacielem. Nastrój pełen ulgi z powodu zakończonej właśnie pracy oraz zmęczenie z tego samego powodu. Chęć relaksu, odrealnienia . Żołądek pusty wedle zaleceń.

Cały raport jest moją próbą poradzenia sobie z tym przeżyciem i przetrawienia go w głowie raz na zawsze. Nie uważałem się nigdy za człowieka o mocnej głowie i zawsze traktowałem przyjmowane substancje z należytym respektem i ostrożnością. MDMA było dla mnie po prostu za mocnym przeżyciem , na które zdecydowałem się w nieodpowiednim miejscu ,które już od 1.5 miesiąca ciąży mi na sercu i nie pozwala o sobie zapomnieć. Ale od początku..