Jak wszystko w tym TR imiona i ksywki wymyślone 12:00
Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.
Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.
Funkcjonariusze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego podczas czwartkowej służby weszli do magazynu zlokalizowanego na dachu jednego z budynków przy ulicy Brzeskiej, w którym znaleźli różnego rodzaju środki odurzające.
- Po dokładnych badaniach w laboratorium kryminalistycznym okazało się, że wśród zabezpieczonych trzech kilogramów narkotyków były kokaina, amfetamina, heroina, marihuana oraz mefedron. W sumie było to 2700 zawiniątek z narkotykami - wymieniła Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.
Podczas przeszukania magazynu policjanci zabezpieczyli też wagę elektroniczną, rolkę folii aluminiowej oraz lateksowe rękawiczki. - W trakcie dalszych czynności policjanci zatrzymali też 39-latka, do którego mogły należeć zabezpieczone narkotyki. Postępowanie nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Praga Północ w Warszawie - podsumowała Adamus.
Jak wszystko w tym TR imiona i ksywki wymyślone 12:00
SET: stan psychiczny rozchwiany, nastrój pozytywny, chęć przeżycia nowych doznań seksualnych. SETTINGS: mieszkanie w bardzo jaskrawym kolorze z wielkim pejzażem na ścianie, podniecająca partnerka.
A wiec jak amator nastawienie pozytywne, kompletnie odwrotne do hołdującego motta: ,, znaj umiar, zachowaj przytomność, odrób lekcje, kupuj najczyściej lub wcale", brak przygotowania, spontan.
Dobre nastawienie psychiczne, długo wyczekiwany trip. Dobrzy znajomi wokół
Około 14 widzimy się u A i M w mieszkaniu A. Spaliliśmy jointa, pogadaliśmy o czymś mało konkretnym i wyruszyliśmy nad jezioro. Wszyscy zadowolenia, w końcu czekaliśmy na ten moment z miesiąc. Jechaliśmy tam dwoma autobusami i tramwajem, jeziorko około 50km od miasta.
Spróbowałem DXM. Kupiłem sobie Acodin w tabletkach (30x15mg, 5,5zl) i w
sprzyjających warunkach (u babci na wakacjach) go sobie spożyłem na łonie
natury, zapijając sokiem truskawkowym. Przez pierwsze pół godziny delikatne
efekty placebo, a ze nie chciało mi się czekać to poszliśmy do babci. Tam
zmęczony po harówce jaką miałem wcześniej zasnąłem na łóżku. Dziwny to był
sen, czas płynął niesamowicie szybko, czyste rozluźnienie, żadnych obrazów
itp. jedynie jak usłyszałem coś o narkotykach w telewizji (we śnie !)