Lubliniec: Amfetamina, extasy, marihuana i grzybki w mieszkaniu przy ul. Robotniczej

Pod koniec września lublinieccy policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące głośnego zachowania osób znajdujących się w suszarni jednego z bloków przy ulicy Robotniczej. Dyżurny jednostki skierował na miejsce policjantów...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

lubliniec.naszemiasto.pl
AKC

Odsłony

292

Na wniosek policjantów i prokuratora sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mieszkańca Lublińca zatrzymanego w związku z popełnionymi przestępstwami narkotykowymi. Kolejni amatorzy substancji odurzających, 20-letnia kobieta i 30-latek pozostaną pod policyjnym dozorem.

Pod koniec września lublinieccy policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące głośnego zachowania osób znajdujących się w suszarni jednego z bloków przy ulicy Robotniczej. Dyżurny jednostki skierował na miejsce policjantów, jednak przed przyjazdem patrolu młodzi ludzie oddalili się.

Mundurowi sprawdzili pomieszczenie i okazało się wówczas, że zapomnieli........narkotyków. Stróże prawa znaleźli ponad 40 gram amfetaminy, ponad 30 tabletek extasy, kilka gramów suszu konopi i kilkanaście gramów grzybów halucynogennych. Kryminalni zabezpieczyli narkotyki i rozpoczęli poszukiwania właściciela.

Po kilku dniach amator zabronionych substancji, którym okazał się 25-letni mieszkaniec Lublińca był już w rękach mundurowych. Na początku listopada w mieszkaniu mężczyzny policjanci znaleźli ponad 50 gram amfetaminy oraz ponad 260 gram ziela konopi. Śledczy ustalili, że 25-latek posiada i udziela środki odurzające także innym osobom. Kryminalni zabezpieczyli narkotyki i decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Zarzuty posiadania substancji odurzających usłyszeli także współlokatorzy aresztowanego, 20-letnia kobieta i 30-latek z Lublińca. Decyzją prokuratora pozostaną pod policyjnym dozorem. Policjanci i prokurator określają sprawę jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Estazolam
  • Pozytywne przeżycie

Set raczej pozytywny, jak zwykle, oczekiwania małe. Ta substancja po prostu nie wypierdala z butów, jest po prostu milutko. Setting mógł wydawać się do bani; Zarwana nocka, rano do pracy, wystawienie się na widok publiczny i możliwe krzywe akcje, ale ja człowiek o pozytywnym nastawieniu wiedziałem, że tego dnia sprostam wszystkiemu. :)

Wakacje, wakacje, przydałoby się gdzieś wyjechać, poobijać i zabawić w głównej mierze.

  • Szałwia Wieszcza

własny pokój, godzina wieczorna, spontaniczna decyzja „spalę dzisiaj resztę tego ekstraktu i niech się dzieje, co chce”.

11.11.2008

Do tej pory nie miałem do czynienia z Salvią Divinorum, chociaż sądziłem, że mam wystarczającą wiedzę teoretyczną, by sprawdzić na własnym ciele i umyśle jak działa ta roślina. Parę dni temu znalazłem korzystną dla siebie ofertę 20g suszu, który zamierzałem zamówić jak tylko mój portfel przestanie świecić pustkami, jednak życie jak zwykle potoczyło się swoim torem, jakże odmiennym od moich planów i w piątek moją własnością stał się ekstrakt x6.

  • Lorazepam

Nazwa specyfiku: Lorafen 2mg [sa tez 1 mg], substancja: Lorazepanum





Poziom doswiadczenia: ten lek jadlem pierwszy raz. Mialem kontakt z:

alkoholem [wiele razy], nikotyna [wiele razy], marihuana [wiele razy],

amfetamina [4x], Klonozepanum [przez tydzien], SD [raz] oraz z galka

muszkatalowa [raz].





Dawka oraz metoda zaaplikowania: jedna tabletka [2mg], doustnie.

  • Gałka muszkatołowa
  • Pozytywne przeżycie

Piątek. 15-02-2013 Godzina 15.00. Dzwoni ziomek z którym umówiliśmy się na palenie słodkiej baczki. Cały uśmiechnięty mimo złej pogody wyszedłem na spotkanie. Chociaż na zewnątrz było bardzo wilgotno i deszczowo w naszych okolicach okazało się być bardzo SUCHO. Zupełnie tak jak by dzień wcześniej cały świat wypalił stuff od wszystkich pobliskich zielarzy . Zdemotywowani tym faktem poszliśmy w strone sklepu celem wypicia napoju gazowanego, z dodatkiem chmielu oraz 6% zawartością etanolu. Po krótkiej przechadzce pomiędzy żelbetonowymi blokami, które rażą swoimi pstrokatymi kolorami wpadłem na pomysł odwiedzenia słodkiej krainy. Udaliśmy się więc do sklepu samoobsługowego, w którym zakupiłem dwa opakowania Indonezyjskiej gałki KAMISIA, oraz bardzo pyszny jogurcik o smaku wielu owoców leśnych. Kilka chwil później siedziałem w swoim cieplutkim pokoju mieszając drinka na wieczór, w proporcjach jedna paczka uśmiechu do połowy szklanki jogurtu. Zjedzenie tego zajęło mi mniej więcej 20 minut, ponieważ ten smak skutecznie mnie odrzuca od tego specyfiku, ale nie dałem się, zjadłem całą paczkę. Została mi jeszcze jedna, którą zalałem wrzątkiem a do kubka wpakowałem dwie saszetki czarnej herbaty. Tym razem wypiłem sam wywar, plus mniej więcej dwa łyki pestkowej mielonki. Smak herbaty dość dobrze zamaskował smutną i gorzką stronę gałki.

Godzina 21:00

Mija druga godzina odkąd wypiłem wywar. Czułem się dużo lepiej niż wcześniej, stawało mi się coraz cieplej na ciele jak i na duszy. Humor znacznie mi się poprawił. Przez cały czas rozmawiam z moim bratem na skype. On też zaczyna zauważać zmiany w moim sposobie mówienia oraz zachowaniu.

Godzina 22:20

randomness