Lublin: medyczna marihuana w szpitalu przy al. Kraśnickiej. Bardzo dobre wyniki terapii

Szpital przy al. Kraśnickiej w Lublinie chce rozszerzyć badania z wykorzystaniem medycznej marihuany i włączyć do terapii pacjentów ze stwardnieniem guzowatym. Wyniki w przypadku padaczki lekoopornej są bardzo dobre.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni
Katarzyna Prus

Odsłony

1473

Szpital przy al. Kraśnickiej w Lublinie chce rozszerzyć badania z wykorzystaniem medycznej marihuany i włączyć do terapii pacjentów ze stwardnieniem guzowatym. Wyniki w przypadku padaczki lekoopornej są bardzo dobre.

W ramach terapii eksperymentalnej nadal prowadzimy ośmiu pacjentów z padaczką lekooporną w wieku 18–30 lat. Wyniki są bardzo dobre – mówi dr n. med. Jacek Gawłowicz z Oddziału Neurologii wojewódzkiego szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. – U połowy pacjentów obserwujemy wyraźną redukcję napadów padaczkowych, o ponad 50 proc., a w drugiej grupie zaobserwowaliśmy wyraźną poprawę w codziennym funkcjonowaniu. Pacjenci nie są już tak wycofani, np. chętniej biorą udział w terapiach zajęciowych.

Na przełomie lutego i marca do terapii zostaną włączeni kolejni pacjenci. – Będą to chorzy z padaczką lekooporną wywołaną uszkodzeniami mózgu w przebiegu stwardnienia guzowatego. To schorzenie o podłożu genetycznym, w którym występują charakterystyczne zmiany skórne oraz uszkodzenia wielonarządowe – tłumaczy dr Gawłowicz. – U większości pacjentów stwierdza się rozsiane guzki mózgu, które są przyczyną napadów padaczkowych.

Jak zaznacza dr Gawłowicz, ostatnio zostały opublikowane wstępne wyniki trzech badań klinicznych oceniających skuteczność i bezpieczeństwo fitokannabinoidów (kannabinoidy wyizolowane z konopi indyjskich ) w ciężkich postaciach padaczki. – Potwierdzają one pozytywny efekt terapeutyczny, co prawdopodobnie przyczyni się do ich rejestracji i szerokiego wprowadzenia w leczeniu padaczki – ocenia Gawłowicz. – Aktualnie brak jest wystarczających dowodów na działanie terapeutyczne kannabinoidów w chorobach nowotworowych i wydaje się, że nie możemy być zbytnimi optymistami.

Lekarz dodaje, że preparaty konopi indyjskich nie mają udowodnionej skuteczności w złośliwych guzach mózgu, w tym glejakach mózgu, jak w głośnym przypadku choroby byłego posła SLD Tomasza Kality.

Dziś leczenie medyczną marihuaną w Polsce jest bardzo utrudnione, procedura jest skomplikowana i wymagająca. Konopie do celów leczniczych można legalnie sprowadzić jedynie z kraju, w którym są one zarejestrowane jako lek, np. z Holandii. Jakie są zatem szanse na legalizację medycznej marihuany w Polsce?

Jak tłumaczy Milena Kruszewska, rzeczniczka ministra zdrowia, złożonym w tej sprawie przez klub Kukiz’15 projektem zajmuje się sejmowa podkomisja. – Ministerstwo nie przedstawia swojego stanowiska wobec tego projektu, a jedynie merytorycznie i legislacyjnie wspiera prace podkomisji – tłumaczy Kruszewska. – Prace jeszcze się nie zakończyły, mamy nadzieję, że ich tempo przyspieszy.

Oceń treść:

Average: 9 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25D-NBOMe

własny pokój

Waga: 65

  • Ketony
  • Pierwszy raz

Pozytywny, po ciężkim tygodniu nauki przed sesją, ale po bardzo przyjemnym i owocnym dniu Pokój w domu jednorodzinnym

O nas

  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Miła wizyta u sąsiada.

19.00

Zaczęło się niewinnie. Poszedłem do sąsiada, który mieszka pode mną, aby mi załatwił trochę zielska. Oczywiście był z tym problem bo jakieś łapanki policja uskuteczniła w moim mieście (70 tys mieszczkańców). Sącząc piwo wpadłem na pomysł mefedronu (będę go dalej nazywać M). Dawno nie zażywałem. Pomyślałem, że warto sobie odświeżyć wspomnienia.

20.00

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Letnie popołudnie, wolny, wakacyjny dzień, świetny nastrój i bliscy mi ludzie. Spore podniecenie, optymizm i radość na myśl o upragnionym tripie. Nasze cztery ściany, znajome osiedle i miasto, wszystko w stu procentach pozytywnie.

Podobno ciężko teraz znaleźć podobiznę Hofmanna na rowerku, ale po kilku miesiącach prób spontanicznie wyszło w końcu na nasze. Nasi nowi znajomi akurat wyszli z inicjatywą po tym, jak wspomniałem o naszych próbach znalezienia czegoś ciekawego daleko poza szarą strefą, no i tak oto staliśmy się posiadaczami dwóch listków - dokładnie z tego słynnego blottera.

randomness