Liroy: Największym zagrożeniem jest prawo, a nie to, co ludzie zażywają

"Dzisiaj największym zagrożeniem jest prawo, a nie to, co ludzie zażywają. (...) Powstają pęknięcia, ludzie więcej rozumieją"

– Ludzie, którzy byli skazywani za różne dziwne rzeczy, choćby za pół jointa, głośno mówią: "dostałem trzy lata za to tylko, że jestem dorosłym człowiekiem, zamiast wina czy piwa chciałem zapalić sobie jointa, nagle wpadła policja i mnie aresztowała – mówił na antenie radia TOK FM poseł Kukiz'15 Piotr Liroy-Marzec.

– Dzisiaj największym zagrożeniem jest prawo, a nie to, co ludzie zażywają. Świat się zmienia - dla mnie moment, kiedy musiałem się zastanowić, jako wojownik o legalizację i depenalizację, był kiedy od paru lat zaczął mocno się przedzierać temat medycznej marihuany. Wtedy zrozumiałem, że są rzeczy, które się wysunęły naprzód, tamte zostały w tyle – przyznał poseł Piotr Liroy-Marzec. – Internet zmienił wszystko, wcześniej można było różne rzeczy robić. Teraz ludzie na wyciągniecie ręki mają rzeczy takie, których musieliby się na studiach wiele lat uczyć. Mogą po to sięgnąć, wiedza jest dużo większa. Powstają pęknięcia, ludzie więcej rozumieją – dodał.

Liroy-Marzec stwierdził, że ludzie zobaczyli dzieciaki z Centrum Zdrowia Dziecka. – Niby nie ma lekarstwa, to nie jest lekarstwem, a nagle padaczka z kilkuset napadów w dobę zmieniła się do jednego-dwóch bardzo lekkich napadów w miesiącu – przyznał. – Jeżeli ktoś mi mówi, że to powinno być zakazane, to jest absurd. Posłowie, nawet jeżeli są twardogłowi, zauważyli, że dłużej się ludzi nie da trzymać w przekonaniu, że "nie wiedzą, co mówią, bo my wiemy lepiej" – ocenił poseł.

Oceń treść:

Average: 9.2 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Retrospekcja

Wyjaśnienie osób i zdarzeń w pierwszej części czyli tu: https://neurogroove.info/trip/moda-na-mefedron-vol1

Chciałabym mieć plik na dysku z zapisem tego wydarzenia, tak żeby móc je jak najprawdziwiej przedstawić. Ponieważ nie mam będę korzystać z zasobów mojej ułomnej pamięci, gdzieniegdzie luki uzupełniając fantazją pisarską.

 

Mijały dni, mijały noce. Zostaliśmy sami: ja i mefedron. Praktycznie nie wychodziłam przez ten czas z pokoju. Przemek mnie nie odwiedzał, musiał być zajęty ogarnianiem swoich spraw rodzinnych.

 

  • Benzydamina

Ćpuńskie Spotkanko wieczorkiem u mnie w pokoju, Jestem zniecierpiwony oczekiwaniem na kumpla

-1g benzo

-paczka Acco.

-kilka wodnych

Nigdy jeszcze nie próbowałem tego łączyć, wiec jest to mój pierwszy raz.

Wiek 16 Lat Waga 75kg

doświadczenie: dxm,amfetamina,THC,benzydamina,gałka muszkatałowa.

  • Grzyby halucynogenne


W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".

  • Gałka muszkatołowa

Tak się zdażyło, że kilka dni przed opisywanymi wydarzeniami złamałem sobie nogę i z tego powodu siedziałem całymi dniami w domu. Codziennie wpadał do mnie kumpel, który pod pretekstem przynoszenia zeszytów zaopatrywał mnie również w inne ciekawe rzeczy :) Nasz poziom wtajemniczenia jest raczej niewielki, częste przygody z MJ, tabletki oraz fukanie ;]





piątek 25.02.2005