Lęki władzy, lęki mieszkańców

Ełk. Powstanie ośrodek leczenia narkomanów

Anonim

Kategorie

Źródło

Andrzej Mielnicki

Odsłony

3530

W gminie Ełk lub w jednej z sąsiednich gmin powstanie ośrodek leczenia narkomanów. Pieniądze " 100 tys. zł na ten cel zarezerwował już w tym roku sejmik wojewódzki. W obawie przed protestami mieszkańców jego lokalizacja jest na razie utrzymywana w tajemnicy.

Zdaniem Iwony Walczuk, kierownik poradni leczenia uzależnień, taki ośrodek w Ełku jest bardzo potrzebny. Najmłodszy zarejestrowany narkoman ma 13 lat, ale żadne statystyki nie oddają ogromu problemu. " Dawniej dominowali "wąchacze", dzisiaj obok marihuany i amfetaminy, na czoło wysuwa się liczba uzależnionych od heroiny " mówi Walczuk. " Mamy zarejestrowanych w poradni – dzieci, ale to czubek góry lodowej.

" W tym roku musimy znależą lokalizację i przeprowadzią stosowny remont " mówi Tomasz Andrukiewicz, członek zarządu powiatu. " Wcześniejsze przykłady w Polsce pokazują, że nie zawsze inicjatywa taka znajduje akceptację mieszkańców.
" Uważam, że leczenie narkomanów jest koniecznością " mówi Małgorzata Borkowska, mieszkanka Ełku. " Mam dwie córki, z którymi rozmawiam o tym problemie.

Nie wszyscy jednak są tak tolerancyjni.

" Boję się o moje dzieci, dlatego lepiej, żeby takiego ośrodka nie było w mieście " twierdzi z kolei Beata Sadowska. " Może na obrzeżach, albo na wsi.

Anita Jabłońska, zastępca wójta gminy Kalinowo sąsiadującej z Ełkiem uważa, że to delikatna sprawa i najpierw powinni wypowiedzieą się mieszkańcy z konkretnej miejscowości.

Ośrodek ma być prowadzony przez organizację pozarządową "Karan" z Elbląga. " To Katolicki Ruch Antynarkotyczny, który powstał w 1992 roku i ma doświadczenie oraz efekty w leczeniu uzależnień " informuje Andrukiewicz.

Pierwsi narkomani mają być przyjęci do ośrodka jesienią. Anna Baj

nasza rozmowa

Janusz Strzelecki szef olsztyńskiego Monaru

" Ile jest ośrodków leczenia narkomanów w województwie warmińsko-mazurskim?

" Nie licząc ośrodka w Elblągu, są zaledwie dwa i to dla osób pełnoletnich w Gaudynkach i w Różewcu. Nie ma placówki dla osób poniżej 18 lat.

" To gdzie jest leczona młodzież z Warmii i Mazur?

" W poradniach leczenia uzależnień. Jeśli to nie pomaga, wysyłamy młodzież do Łodzi, Gdańska, Kołobrzegu.

" Dlaczego nie mamy żadnego ośrodka? Bo warmińsko-mazurska młodzież nie bierze narkotyków?

" Zagrożenie narkomanią rośnie. Powodem jest bieda, brak pracy. Młodzi ludzie nie widząc dla siebie perspektyw sięgają po narkotyki. Im wcześniej podejmiemy terapię, to szanse chorego rosną.

" Ludzie boją się ośrodków leczenia narkomanów, nie chcą takich placówek w swojej okolicy.

" Ludzie protestują, bo mówią, że narkomania to AIDS, to HIV, co jest nieprawdą, bo przecież do zakażenia może dojść również poprzez stosunki heteroseksualne."

" Ile osób w województwie może być uzależnionych od narkotyków?"

" Resort zdrowia szacuje liczbę narkomanów w kraju na 40-50 tysięcy osób, a Monar na 200 " 300 tysięcy. Kto ma rację?

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

 

Do spróbowania 4-ho-met szykowaliśmy się już od pewnego czasu. Ja, Stefan, Dina i Sara (piszę imiona ponieważ mieszkam w dość odległym kraju więc chyba to nie ma różnicy, a łatwiej będzie rozróżnić o kogo chodzi). Kiedy list z biało-szarą tryptaminą w końcu doszedł do nas nie czekaliśmy długo i postanowiliśmy zarzucić substancję dnia następnego.

  • Szałwia Wieszcza

łąka, spokojna miejscówka z dala od ludzi, dobre nastawienie, odpowiednia muza ;>

19.10.2008

Niedziela, jesienne, szare popołudnie. Jak co dzień, od pewnego czasu udaję się na popołudniowy spacer celem zajebania się gdzieś w plenerze, ot taka moja ziołolecznicza terapia. Dzisiaj urozmaiciłem menu i wziąłem ze sobą dość pokaźny worek suszu szałwii wieszczej. Snickers, coś do picia, zapalniczka, dobra muzyka na uszy i już mogę wyruszać w swój własny zielony świat. W drodze na wcześniej zaplanowaną miejscówkę spaliłem nabitkę mj, szło się miło i gładko mimo iż było kurewsko pod górę.

  • Benzydamina
  • Katastrofa

morale: chujowe okoliczności: zbyt skomplikowane żeby tu pisać

Dobra, dosyć pierdolenia! moja (nie)przygoda zaczęła się pewnego sobotniego wieczoru kiedy to pod wpływem kilku piw wypitych z... komputerem zabrałem pieska na spacer i poszedłem do świątyni gimnazjalnych ćpunów... apteki.
-"Dzień dobry, mogę czymś pomóc?" - spytała farmaceutka
-"Poproszę 5 saszetek tantum rosa" - wyszeptał podchmielony placebo.
-"a czy to nie jest..."
-"tak... mama wstydziła się przyjść" - przerwał jej placebo

  • Kodeina
  • Uzależnienie

Dobijający trzeci dzień odstawki. Raport zacząłem pisać w momencie przyjęcia pierwszej tabletki.

Czy ja dobrze myślę? Czy mi się coś miesza? Czy ja rzeczywiście chciałbym zostać malarzem? A może to tylko kolejny wymysł? Kolejne marzenie? Które powstało pod wpływem działania kodeiny trzy dni wcześniej i przy odstawieniu wydawało się jedyną sensowną opcją na życie? Tak. To już trzeci dzień bez kodeiny, nigdy nie miałem tak dotkliwych fizycznych objawów odstawienia, nieźle jak na kodeinowca z 7 letnim stażem. Hmm... Każdego taki stan dopada? Widać racja. 7 lat stażu nigdy nie byłem w ciągu, dla jednych to bajka, dla innych powód do wkurwienia.

randomness