Konopie zamiast armat!

Władze miasteczka zaprojektowały jego nową flagę, jako symbol przyjęły roślinę dumną, roślinę walczącą...konopie!

Anonim

Kategorie

Źródło

The Moscow Times

Odsłony

4099

Władze miasteczka chciały tylko złożyć hołd jego historii przez stworzenie flagi, którą każdy mieszkaniec z dumą widziałby powiewającą nad jego dachem. Zamiast tego zostali potępieni przez telewizję państwową za uczynienie lokalnej rośliny symbolem miasta. Roślina, która spowodowała tak wiele hałasu o nic to...konopie.

Jakieś 250 kilometrów na południowy zachód od Moskwy, w rejonie Briańska powiewa teraz nad dachem ratusza ciesząc oko żołcią, zielenią i bielą flaga miasteczka. W lewym górnym rogu znajduje się liść rośliny powszechnie znanej z halucynogennych właściwości i umieszczanej na T-shirtach i plakatach przez brać uczniowską na całym świecie.

Dla Novozybkowa, małego prowincjonalnego miasteczka (43 000 mieszkańców), które bardzo ucierpiało w wyniku katastrofy nuklearnej w Czarnobylu, roślina ta jest symbolem świetności, która dawno przeminęła, czasów, gdy miasto kluczowym zasobem dla narodowej floty morskiej.

Telewizja NTV wyemitowała w zeszłym tygodniu delikatnie prześmiewczy reportaż o nowej fladze, co niezbyt ucieszyło mieszkańców miasteczka.

"Są tacy, którzy przyjęli to z humorem, ale są i tacy, którzy poczuli się urażeni" - powiedział Valery Kharkevich, redaktor lokalnej gazety Novozybovskiye Vesti. Mówił o programie wyemitowanym przez NTV, nie o kanabowej fladze, rzecz jasna.

Miastowi oficjele nie pojmują, co właściwie złego jest w tej fladze.

"Nikt do nas nie podchodzi i nie mówi \'Nie nie nie\'" - powiedziała przedstawicielka władzy miasteczka, Lyudmila Yefremenko. "Omawialiśmy ten temat przez cały poprzedni rok".
"To kolor radości" - powiedziała Kharkevich.

Miasteczka w całym kraju są zaaferowane tym, jak powinny wyglądać ich flagi, po tym jak rząd rozkazał, by każde z nich miało własną. Miasto Penza spowodowało kontrowersję pare miesięcy temu, bo wprowadziło flagę, na której znajdowała się podobizna Jezusa Chrystusa.

W XVIII i XIX wieku Novozybkovo było jednym z większych dostawców włókna, mocnego, szorstkiego włókna uzyskiwanego z konopi. Fabryka funkcjonująca w miasteczku dostarczała rosyjskiej flocie włókno potrzebne do produkcji lin okrętowych. Fabryka ta została zaszczytnie uhonorowana umieszczeniem na godle miasta na początku XIX wieku. Rosyjska porażka w Wojnie Krymskiej w 1856 roku spowodowała poważną depresję w tym przemyśle, a zdziesiątkowana Flota zaprzetała składania kolejnych zamówień, jak powiedział Oleg Dunayev, pracownik lokalnego muzeum, który pomagał stworzeniu projektu flagi.

Konopie były hodowane aż do XX wieku, ale całkowicie zaniechano tej uprawy w wyniku kampanii Stalina na rzecz kolektywizacji wsi.

Kharkevich zaprzeczył, jakoby Novozybkovo miało jakoś szczególnie duże problemy z narkotykami.

"Pewnie, zdarza się" - powiedział - "ale to przecież trend światowy".

Jedyni mieszkańcy protestujący przeciwko nowej fladze to miejscowi komuniści, którzy woleliby, by była czerwona.

Źródło: The Moscow Times tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

AleX (niezweryfikowany)

ni ma to jak na rusi ;P
ASheh (niezweryfikowany)

a ja zyje w takim samym miasteczQ (wielkosciowo) a za wiziorek z ganja mozan tu miec powazne konsekFencje..... <br> <br>tak jak na rusi w polsce tez byc musi!! <br>moze tak na fladze panstwowej... ?? heh <br>
ciekawski wypytywacz (niezweryfikowany)

Czy ma ktoś może fotke tej flagi ??
Tomoraminium (niezweryfikowany)

mam juz chyba pomysl na nową flagę warszawy <br>=)
hej (niezweryfikowany)

Czy ma ktoś może fotke tej flagi ??
yulia (niezweryfikowany)

hm...halucynogenna roslina? znam tylko pejot...
mosi (niezweryfikowany)

... roskie pierogi po nowemu,a nie jakis banalny ser cebulka i pyry!!!
kihu (niezweryfikowany)

... roskie pierogi po nowemu,a nie jakis banalny ser cebulka i pyry!!!
Fazujoshi (niezweryfikowany)

powstaną nowe hotele, sklepy, atrakcje turystyczne, a happy endem bedzie to ze bedzie tam mozna ziolo jarac za darmo <br> <br> <br>ps, na samych koszulkach z flago zbiją fortune
Qhasz (niezweryfikowany)

... roskie pierogi po nowemu,a nie jakis banalny ser cebulka i pyry!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • 2C-E
  • Amfetamina
  • Bieluń dziędzierzawa
  • DMT
  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Inne
  • Inne
  • Ketamina
  • Kokaina
  • Lorazepam
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mefedron
  • Metamfetamina
  • Metoksetamina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Powój hawajski
  • Powoje
  • Retrospekcja
  • Ruta stepowa
  • Szałwia Wieszcza
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Yerba mate

Zastanawiałem się od czego zacząć. Długo. Najróżniejsze sytuacje przychodziły mi do głowy - od głupich, przez śmieszne, groteskowe do skrajnie przerażających. Jak zacząć? Gdzie?

Może od początku.

     Moim pierwszym dragiem był bieluń :O nie wiem ile miałem lat ale to było w czasach kiedy coś fajnego wkładało się do buzi - żeby poznać czy jeśli fajnie wygląda/pachnie to czy i smakuje. Szyszki bielunia wyglądają zajebiście, nasionka smakują no cóż... kto wie ten jadł. Nie wiem czy poklepało, nie pamiętam, pamiętam za to wyraźnie moment jedzenia nasionek i ich parszywy smak.

  • 2C-B
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Metamfetamina
  • Miks
  • Tytoń

s&s z początku idealne.

M zaprosił mnie na palenie zielonego dobra do oporu, zawody w wypaleniu największej ilości trawy trwały w najlepsze, mimo że M jest dużo bardziej doświadczonym palaczem dotrzymywałem mu twardo kroku, aż stanąłem się jednym organizmem z kanapą która mnie całkowicie i bezlitośnie wchłonęła, co było całkiem przyjemne, pod naszymi powiekami nie było całego świata złego jak tylko przepiękne wzory, które zdawały się walczyć o bycie najpiękniejszym, jeszcze piękniejszym niż chwilę temu, kwitły w bardziej piękne, bajeczne i złożone kolorowe formy.

  • Kodeina

humor jak zwykle, poranne lenistwo i nudy; dom, przed kompem

Wstałem, wrześniowy dzień. Słonecznie i ciepło. Budzę się, choć pospał bym jeszcze parę ładnych godzin, wstaję jednak, włączam TV. Oglądam powtórkę Pogromców Mitów jednocześnie jedząc przygotowany przez mamę śniadaniowy twaróg. Najedzony udaje się pod poranny prysznic. Wycieram się, ubieram i zastanawiam się co ze sobą zrobić.

  • DOC
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • MDMA

Domówka, kilkanascie osób każdy naćpany, głośna muzyka techno / electro

Po tym tripie ledwo uszliśmy z życiem, całość trwała od soboty do około wtorku. Całość postaram się opisać w wielkim skrócie. Był to Mój największy i najbardziej niebezpieczny trip w życiu.

Sobota 17:00, T:00

Zarzucam z Damianem 4mg doca, i udajemy się do reszty ekipy która czeka na pixy. Później idziemy na impreze do jednego z nas.

Sobota 21:30 - 23:00, T:3:30 / 5:00