nie wiem czemu ale odczuwam wielka chec opisania tego, co zrobila ze
mna Lady Salvia poprzedniego wieczoru.
Władze miasteczka zaprojektowały jego nową flagę, jako symbol przyjęły roślinę dumną, roślinę walczącą...konopie!
Władze miasteczka chciały tylko złożyć hołd jego historii przez stworzenie flagi, którą każdy mieszkaniec z dumą widziałby powiewającą nad jego dachem. Zamiast tego zostali potępieni przez telewizję państwową za uczynienie lokalnej rośliny symbolem miasta. Roślina, która spowodowała tak wiele hałasu o nic to...konopie.
Jakieś 250 kilometrów na południowy zachód od Moskwy, w rejonie Briańska powiewa teraz nad dachem ratusza ciesząc oko żołcią, zielenią i bielą flaga miasteczka. W lewym górnym rogu znajduje się liść rośliny powszechnie znanej z halucynogennych właściwości i umieszczanej na T-shirtach i plakatach przez brać uczniowską na całym świecie.
Dla Novozybkowa, małego prowincjonalnego miasteczka (43 000 mieszkańców), które bardzo ucierpiało w wyniku katastrofy nuklearnej w Czarnobylu, roślina ta jest symbolem świetności, która dawno przeminęła, czasów, gdy miasto kluczowym zasobem dla narodowej floty morskiej.
Telewizja NTV wyemitowała w zeszłym tygodniu delikatnie prześmiewczy reportaż o nowej fladze, co niezbyt ucieszyło mieszkańców miasteczka.
"Są tacy, którzy przyjęli to z humorem, ale są i tacy, którzy poczuli się urażeni" - powiedział Valery Kharkevich, redaktor lokalnej gazety Novozybovskiye Vesti. Mówił o programie wyemitowanym przez NTV, nie o kanabowej fladze, rzecz jasna.
Miastowi oficjele nie pojmują, co właściwie złego jest w tej fladze.
"Nikt do nas nie podchodzi i nie mówi \'Nie nie nie\'" - powiedziała przedstawicielka władzy miasteczka, Lyudmila Yefremenko. "Omawialiśmy ten temat przez cały poprzedni rok".
"To kolor radości" - powiedziała Kharkevich.
Miasteczka w całym kraju są zaaferowane tym, jak powinny wyglądać ich flagi, po tym jak rząd rozkazał, by każde z nich miało własną. Miasto Penza spowodowało kontrowersję pare miesięcy temu, bo wprowadziło flagę, na której znajdowała się podobizna Jezusa Chrystusa.
W XVIII i XIX wieku Novozybkovo było jednym z większych dostawców włókna, mocnego, szorstkiego włókna uzyskiwanego z konopi. Fabryka funkcjonująca w miasteczku dostarczała rosyjskiej flocie włókno potrzebne do produkcji lin okrętowych. Fabryka ta została zaszczytnie uhonorowana umieszczeniem na godle miasta na początku XIX wieku. Rosyjska porażka w Wojnie Krymskiej w 1856 roku spowodowała poważną depresję w tym przemyśle, a zdziesiątkowana Flota zaprzetała składania kolejnych zamówień, jak powiedział Oleg Dunayev, pracownik lokalnego muzeum, który pomagał stworzeniu projektu flagi.
Konopie były hodowane aż do XX wieku, ale całkowicie zaniechano tej uprawy w wyniku kampanii Stalina na rzecz kolektywizacji wsi.
Kharkevich zaprzeczył, jakoby Novozybkovo miało jakoś szczególnie duże problemy z narkotykami.
"Pewnie, zdarza się" - powiedział - "ale to przecież trend światowy".
Jedyni mieszkańcy protestujący przeciwko nowej fladze to miejscowi komuniści, którzy woleliby, by była czerwona.
Źródło: The Moscow Times tłumoczenie: agquarx
nie wiem czemu ale odczuwam wielka chec opisania tego, co zrobila ze
mna Lady Salvia poprzedniego wieczoru.
Set - dobry humor, lekkie zmęczenie po całym dniu, parę cięższych spraw na głowie, które ciążą mi od dłuższego czasu, ale jestem zupełnie bezsilny wobec nich Setting - impreza taneczna "Pure psychedelic" (transy)
Cześć!
Wczoraj miałem przyjemność zarzucić emkę, poraz pierwszy w życiu. Generalnie ze stymulantami nie mam dużego doświadczenia, jedynie z metylofenidatem, którego dostaję na ADHD i raz z amfetaminą, jednak tylko w mikrodawce 20mg oral. Kofeinę, teobrominę i inne "lekkie" stymulanty pochodzenia roślinnego pomijam :P
Trochę poddenerwowany, podekscytowany, w mieszkaniu z dziewczyną. Z głośników płynie muzyka (ambient / soundtrack). Ostatni posiłek jadłem 3 godziny przed zażyciem DXM. Oczekuję czegoś pozytywnego, innego, chwili innej niż szary świat za oknem.
Tak, jest to kolejny TR z DXM w roli głównej. Chciałbym jednak zwrócić w nim uwagę na to jak wiele dało mi pierwsze "spojrzenie" na dekstrometorfan oraz podzielić się moim zdaniem na temat rzeczonej substancji i jej popularnego zastosowania.
W poniższym raporcie nie znajdziecie opisu CEVów, zaburzeń świadomości, beki z kolegami, ogólnej niezłej jazdy. Znajdziecie wspomnienie osoby dla której DXM okazało się być czymś więcej niż aptekowym mózgojebem.
Nastawienie bardzo pozytywne, chwilowo żadnych zmartwień i obowiązków, od paru dni spore ciśnienie na pierwsze spotkanie z hometem, umiarkowanie duże oczekiwania, trip z najlepszym kumplem.
Pogoda była bardzo przyjemna jak na początek lutego. Spotkaliśmy się po 13 w umówionym miejscu, niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Obaj mieliśmy kilka dni wolnego, więc praktycznie nic nie zaprzątało nam głowy. K od razu zobaczył moje podekscytowanie planowanym spożyciem. Postanowiliśmy tripować na odludziu, w lesie, w pięknym punkcie widokowym z którego widać całe miasto.
Komentarze