Koniec z obsługą turystów w coffee shopach? Władze Amsterdamu podejmują kroki

Władze stolicy kraju tulipanów planują przedyskutować temat obsługi turystów w coffee shopach. Choć prawo krajowe posiada zapis o zakazie sprzedaży miękkich narkotyków osobom spoza granicy, to miasta tego nie egzekwują. Teraz rada miejska Amsterdamu zapowiada, że planowane dyskusje mogą poskutkować dużymi zmianami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Moja Niderlandia
Agnieszka Halman

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

231

Władze stolicy kraju tulipanów planują przedyskutować temat obsługi turystów w coffee shopach. Choć prawo krajowe posiada zapis o zakazie sprzedaży miękkich narkotyków osobom spoza granicy, to miasta tego nie egzekwują. Teraz rada miejska Amsterdamu zapowiada, że planowane dyskusje mogą poskutkować dużymi zmianami.

Debata na temat coffee shopów

Przedstawiciele władz Amsterdamu poinformowały media o planowanych rozmowach na temat coffee shopów. W dyskusjach mają uczestniczyć nie tylko politycy, ale także właściciele popularnych lokali.

Planowane spotkania mają rozpocząć się już w przyszłym miesiącu. Ich celem jest wpłynięcie na zarządców coffee shopów, aby ci w bardziej skrupulatny sposób sprawdzali, czy narkotyki miękkie są sprzedawane jedynie mieszkańcom.

– Dwa lata temu, gdy Unia Chrześcijańska to zaproponowała, wiele partii nie widziało korzyści. Teraz myślę, że coraz więcej ugrupowań popiera tę zmianę polityki – powiedział Don Ceder z UCH.

Wady i zalety

Temat prawnego zaostrzenia sprzedaży miękkich narkotyków trwa już od dawna. Prócz oczywistej zalety elastycznych przepisów, czyli finansów przedsiębiorców, często komentowano, że narkotyki sprzedaje się turystom także dla ich zdrowia.

W sytuacji odmowy sprzedaży turyści zwrócą się do handlarzy ulicznych, którzy dysponują towarem gorszej jakości i nierzadko szkodliwym. To z kolei może poważnie zagrozić ich życiu.

Lokalni politycy uważają, że kluczem do sukcesu będzie „zmniejszenie siły przyciągania” turystów. Jeśli wszystkie lokale zaostrzą prawo sprzedaży, to kupienie marihuany czy haszyszu w Niderlandach nie będzie różniło się niczym od ich nielegalnego kupna w swojej ojczyźnie.

Kraj narkotyków?

Niderlandy są postrzegane w Europie jako kraj narkotyków i dobrej zabawy. To najczęściej pierwsze miejsce na świecie, jakie przychodzi do głowy osobom, które chcą legalnie zapalić jointa lub zjeść ciastko z haszyszem.

Zdaniem coraz większej liczby osób należy pozbyć się tej negatywnej reputacji i odmawiać turystom sprzedaży. Ponadto władze całego kraju podjęły kroki, które mają skutkować zmianą wizerunku Niderlandów.

Od zeszłego roku kraj uregulował sytuację prawną dotyczącą nazwy „Holandia”, a także zmienił logo, które ma zaowocować pozyskaniem nowych inwestorów i rozwojem eksportu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Allobarbital


A wiec tak, wybralismy sie do apteki w celu kupienia jakiegos siekatora typu Xanax , Relanium czy tam innego psychotropa jednak aptekarz

nie byl zbytnio przychylny aby sprzedac nam tego typu specyfiki. Wyszlismy wiec i wrocilismy za 5 minut po naradzie pytajac sie czy jest Perhip.


Perhipu nie bylo wiec zapytalismy o Pabialgine , która o dziwo jest na recepte aczkolwiek dostalismy to bez wiekszego trudu.


Kupilismy 2 listki ( czerwone ) zawierajace 10 tab./listek , hmmm...dziwnie wyglada taby wielkosci zwyklych pigul xtc ;-)

  • Marihuana

moja przygode z mj postanowilem opisac po przeczytaniu jednego

artukulu na hypereal... Pierwszy raz zabakalem jak bylem "powiedzmy"

bardzo mlody, ale wtedy sie w to nie wciagnalem w ogole... Palilem

zadko, nie bylo po prostu okazji, w srodowisku w ktorym sie obracalem

prawie nikt nie palil, a jesli to rzadko... Druga klasa lo, mialem

pierwsze niezle tripy hehe..., zaczelo mi sie podobac, ale duzo nie

wiedzialem na ten temat, po prostu sie balem tego troche hehe, ale

  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Sam w całym domu. Żadnych współlokatorów, tylko ja i gałka muszkatołowa. Po lekkim biegu do sklepu, dobrze nastawiony, ze świetnym humorem po dwóch piwach.

Siedząc w nocy przy piwie, w jednym momencie stwierdziłem, że mam ochotę na coś więcej. Przez myśl przeszło mi benzo i kodeina, ale było to po północy więc niestety apteki pozamykane. Siedze i głowię się, co by tu można zażyć i przyszła mi do głowy gałka muszkatołowa. Pamiętam, że kawałek ode mnie jest sklep 24/7 więc ubrałem buty i przebiegłem się tam. 

 

Wparowałem do sklepu, lecz niestety była już tylko w postaci przyprawy, starta gałka. Nie rozwodząc się za wiele, kupiłem trzy paczki po 15g 

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Z grzybami zacząłem ostrożnie - pierwszy raz w łóżku swoim własnym - spożyłem jedenaście bo właśnie tyle udało mi się uzbierać za pierwszym razem - dobra polska marka grzybków rosnących na bajecznie ulokowanej łące w południowej części naszego państewka. Czekając na wejście zaaplikowałem dousznie dźwięki synchronizujące półkule czerepu. Po pewnym czasie zacząłem odpływać w sen więc nie byłem do końca pewien czy to co dzieje się pod moimi powiekami to sprawka grzybków czy Morfeusza. W każdym razie rakieta zaczęła startować toteż postanowiłem wyskoczyć na ulicę.

randomness