Koncert pamięci Marka Kotańskiego

Podczas koncertu zbierano datki i sprzedawano koszulki - pieniądze zostaną przeznaczone na węgiel.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP 2002-10-28

Odsłony

4269
Ulubioną piosenką Marka Kotańskiego "Niepokonani" rozpoczął się w niedzielę przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie kilkugodzinny koncert charytatywny poświęcony zmarłemu w sierpniu twórcy "Monaru".

"To jest wspaniałe, że przyjechaliście mimo chłodu i różnych zajęć. Jak wiadomo ludzie wrzucają różne karty do urn w dniu dzisiejszym, a wy jesteście z nami. To będzie fantastyczny koncert. Koncert, na którym nie musimy płakać za Markiem Kotańskim bo on jest wśród nas. Myślę, że każdy z was to czuje" - witał przybyłych gospodarz koncertu Zbigniew Hołdys.

Chwilę po tym na telebimie pokazano fragment filmu o Marku Kotańskim, w którym stwierdził on, że jest spokojny o przyszłość swoich ośrodków, bo "jest wielu autentycznie wspaniałych ludzi dlatego 'Monar' i 'Markot' przetrwają kiedy mnie już nie będzie".

Po tych słowach zespół "Perfect" wykonał ulubioną piosenkę Kotańskiego - "Niepokonani".

W koncercie "Dzień Kotana" zapowiedzieli udział jeszcze: Ewa Bem, Stanisław Sojka, Maryla Rodowicz, Kahay, Anna Maria Jopek, Varius Manx, T. Love, Elektryczne Gitary oraz zaproszeni goście - znani dziennikarze prasowi, radiowi i telewizyjni.

Podczas imprezy około 30 wolontariuszy zbierało datki na ogrzanie ośrodków "Monaru" i "Markotu" przed nadchodzącą zimą. Pensjonariusze tych ośrodków sprzedają również koszulki z wizerunkiem Kotańskiego i jego mottem - "Daj siebie innym".

"Marek to był człowiek inni niż wszyscy. Potrafił to wszystko zorganizować, trzymał to w garści. Kogo trzeba było pogłaskał po głowie, a kogo trzeba było kopnął w tyłek. Pewnie to wszystko będzie trwało, ale bez Marka to już nie będzie to samo" - powiedział PAP jeden z podopiecznych Kotańskiego Piotr Kozera.

Obecnie "Monar" ma 25 ośrodków w całej Polsce, a "Markot" 65 placówek. Oprócz tego działa jeszcze 27 poradni terapeutycznych.

Ich twórca Marek Kotański zginął w wypadku samochodowym 19 sierpnia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

frytka (niezweryfikowany)
Uwazam ze takie strony z takim tytulem nie powinny wogole istniec Marek Kotanski byl postacia kultowa zrobil task wiele dla tak wielu ludzi a w tym pieprzonym internecie nie mozna znalezc nic o jego tragicznej smierci Ok nie brakuje wiadomosci o osrodkach ktore zalozyl a co z samym Markiem Kotanskim????????????Dlaczego nie ma opisanych okolicznosci wypadku szerzej?Dlaczego nie jest opisane szerzej to jakim byl wspanialym czlowiekiem jak byl pomocny i jak wielu ludziom pomogl??Wlasnie takie strony powinny zaistniec!!!!!!!!!Wezcie sie za to co jest na serio wazne!!!!!NIEWDZIECZNICY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
AleX (niezweryfikowany)
Uwazam ze takie strony z takim tytulem nie powinny wogole istniec Marek Kotanski byl postacia kultowa zrobil task wiele dla tak wielu ludzi a w tym pieprzonym internecie nie mozna znalezc nic o jego tragicznej smierci Ok nie brakuje wiadomosci o osrodkach ktore zalozyl a co z samym Markiem Kotanskim????????????Dlaczego nie ma opisanych okolicznosci wypadku szerzej?Dlaczego nie jest opisane szerzej to jakim byl wspanialym czlowiekiem jak byl pomocny i jak wielu ludziom pomogl??Wlasnie takie strony powinny zaistniec!!!!!!!!!Wezcie sie za to co jest na serio wazne!!!!!NIEWDZIECZNICY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Paul Jenofiejew (niezweryfikowany)
Po kiego chuja organizować takie durne drogie imprezy, nie lepiej byłoby przeznaczyć kase np. na schronisko dla czworonogów. Ten pan, na którego cześć to zorganizowano, cenił bardziej psy od bezdomnych ( jego własne słowa ), więc pewnie by sie cieszył.
___Gusia (niezweryfikowany)
Marek Kotański był dla mnie najwspanialszym człowiekiem na świecie!!! Dlaczego tacy ludzie jak on muszą ginąć? Bez niego ten świat i wszyscy ludzie którym pomagał nie będzie taki sam! Chciałabym napisać książkę o tym wspaniałym człowieku ale jego dobra nie pożna pomieścić w żadnej książce! Marku byłeś najlepszy!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MeO-PCP
  • DOM
  • Miks

E. przyjechała do nas dzień wcześniej, byłam podekscytowana, bo bardzo dawno nie widzieliśmy nikogo z H. Nie, żebysmy chcieli widzieć zbyt wielu... Jednak E. bardzo lubimy, bo jest, powiedzmy, normalna, bezproblemowa i mamy wspólne zainteresowania. Nie, nie tylko dragi. :) Humor dopisywał, pogoda rownież. Nic, tylko pierdolnąc dawę!

 

 

Obudziliśmy się, nie tyle z planami, a z nadzieja raczej. Ta nadzieja nie byla zbyt duża, prz-najmniej u mnie - listonosze tak szybko nie przychodzą. A jednak nie zawsze mam pecha, bo przed poludniem przyniósł nam 100 mg 3-meo-pcp i 120 mg 3c-p. Dzień wcześniej coś tam już sobie wrzuciliśmy, E. nas poczęstowała, wiec tym bardziej zgrała nam się przesyłka w czasie, coby się odwdzięczyć.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Sertralina

Lub inaczej: Jak nie pisać TRów aka Jak doznać zespołu serotoninowego edit by vart

Dzień 1.

S&S:Wieczór,depresja,brak chęci do życia,zaśmiecony pokój B.

Dawka:1G Mieszanki ziołowej "Bobby Sence"+150mg Sernaliny.[sertraliny autorze? - przypis by mod]

Wiek: 18 lat,60kg wagi.

Doświadczenie: Kodenia,dxm,mj,mieszanki ziołowe,amfetamina,sernalina,mirtazapina.

  • MDMA (Ecstasy)

Extasy to mój ulubiony środek. Próbowałem wielokrotnie i prawie zawsze miał takie samo, euforyzujące działanie. Pierwszy raz brałem na Sylwestra. nie pamietam, którego roku...

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Nie wiem czego oczekiwać, pozytywne nastawienie na dobre przeżycie(?), załatwiony kumpel do tripsitu. Pogoda średnia - zachmurzone i mokre, ale nie pada.

Był to mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychotropami i tak zlansował mi mózg, że nie mam słów.

 

Zacznijmy od początku, godzina koło 13. Wyjeżdżamy z kumplem spod centrum handlowego gdzie kupiliśmy sobie ulubioną potrawę na później - gdybym zgłodniał. Kurczak w specyficznym, dość kwaśnym sosie. Kolega prowadzi. Jedziemy gdzieś nad pobliskie jezioro. Wkładam karton pod język.

T: 0:00 - godz. 13

Jedziemy nad jezioro. Nic szczególnego. Trzymam karton bez smaku pod językiem. Czekam aż coś się wydarzy.

T: 0:10

randomness