KOMUNIKAT PPF HASCO-LEK SA

KOMUNIKAT PRZEDSIĘBIORSTWA PRODUKCJI FARMACEUTYCZNEJ HASCO-LEK S.A. z dnia 15 czerwca 2005r. (dotyczący leku Tussidex)

Anonim

Kategorie

Źródło

Zarząd PPF HASCO-LEK S.A.

Odsłony

10658

W związku z informacjami opublikowanymi w dniu 13 czerwca 2005r. :

  1. w „NIE” /Nr 24 (768)-16 czerwca 2005r. [artykuł: NIE: Heroina plus (przyp. red. Hyperreal)]
  2. w TELEWIZJI POLSAT w audycji WYDARZENIA [(artykuł: Polsat: \'Modny\' lek na kaszel (przyp. red. Hyperreal)]

Zarząd firmy zajmuje następujące stanowisko:

  • Jednostronne, nierzetelne i wybiórcze informacje podane przez media, mówiące o narkotycznym działaniu produktu leczniczego, produkowanego przez HASCO-LEK, wprowadzają w błąd pacjentów i godzą w dobre imię firmy.
  • Dekstrometorfan, substancja czynna produktu leczniczego „Tussidex”, należy do grupy leków o działaniu przeciwkaszlowym, stosowanym w tłumieniu kaszlu o różnej etiologii (w zapaleniu oskrzeli, gardła, krtani, kaszlu opłucnowym). Pod względem budowy chemicznej jest pochodną morfiny, jest to lek nowej generacji, nie dający uzależnień. Ze względu na wskazania i bezpieczeństwo stosowania w zalecanych dawkach terapeutycznych stosowany jest także w pediatrii. Dekstrometorfan w odpowiednich dawkach mogą przyjmować zarówno dorośli, jak i dzieci.
  • Tussidex nie jest obecnie jedynym produktem leczniczym zawierającym dekstrometorfan. Na polskim rynku aptecznym dostępne jest kilkanaście produktów (w tym wielu międzynarodowych koncernów farmaceutycznych), a na całym świecie jest ich kilkaset. Z powodów społecznych i w celu uniknięcia posądzenia o rozpowszechnianie informacji, w szczególności wśród młodzieży, nie wymieniamy ani nazw leków ani nazw firm farmaceutycznych, bowiem może to spowodować zwiększone zainteresowanie produktami leczniczymi zawierającymi dekstrometorfan, w celach nieleczniczych.
  • Większość produktów leczniczych, w tym „Tussidex”, posiada status administracyjno – prawny OTC, czyli dostępnych bez recepty, nadany w Polsce przez Ministerstwo Zdrowia. Firma w swoim wniosku o rejestrację starała się o nadanie statusu „Rp” (na receptę), ale „Tussidex” ostatecznie decyzją administracyjną otrzymał status OTC (bez recepty). W innych krajach, w tym także w USA, preparaty posiadające w składzie dekstrometorfan także są dostępne bez recepty.
  • Należy zaznaczyć, że proces rejestracji leków jest skomplikowany i podlega wnikliwej ocenie kompetentnych organów państwowych, między innymi w zakresie bezpieczeństwa stosowania danego leku. „Tussidex” podlegał długotrwałemu procesowi rejestracji, który rozpoczął się 17 października 2000r., zakończył 29 sierpnia 2002 roku i uzyskał pozwolenie Ministra Zdrowia na dopuszczenie do obrotu ( nr 9551) .
  • Stwierdzenie w telewizji, że Urzędnicy zajmujący się lekami wiedzą, że DXM to substancja narkotyczna, która szkodzi, może mieć wpływ na niekontrolowane podejmowanie przez pacjentów decyzji o zaprzestanie stosowania produktów leczniczych zawierających tą substancję, a to może mieć nieprzewidziane skutki, szczególnie w sytuacjach zagrażających zdrowiu i życiu.
  • Jednocześnie nadmieniamy, iż spożycie jakiegokolwiek produktu leczniczego, dostępnego na receptę, czy bez recepty, w ilościach przekraczających dopuszczalne dawkowanie, stanowi zawsze realne zagrożenia dla życia i zdrowia.

Osoby zainteresowane uzyskaniem szczegółowych informacji w sprawie produktu leczniczego TUSSIDEX proszę o kontakt telefoniczny z p. Elżbietą Rudkowską – specjalistą ds. informacji o leku (tel. 0-71 3271963 w godz. od 7-15-tej).

Zarząd PPF HASCO-LEK S.A.

*KOMUNIKAT do wykorzystania, rozpowszechnienia lub opublikowania jedynie w całości.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

no wlasnie (niezweryfikowany)

&quot;Różnica między lekarstwem, a trucizną jest dawka. &quot; <br> <br>autor nieznany <br> <br>------ <br> <br>zadzwonie do super expressu i powiem ze uzywam kawy do spidowania sie, a czekolady do poprawy nastroju <br> <br>ja pierdole
groszek (niezweryfikowany)

&quot;Różnica między lekarstwem, a trucizną jest dawka. &quot; <br> <br>autor nieznany <br> <br>------ <br> <br>zadzwonie do super expressu i powiem ze uzywam kawy do spidowania sie, a czekolady do poprawy nastroju <br> <br>ja pierdole
jeszcze raz ja... (niezweryfikowany)

&quot;Różnica między lekarstwem, a trucizną jest dawka. &quot; <br> <br>autor nieznany <br> <br>------ <br> <br>zadzwonie do super expressu i powiem ze uzywam kawy do spidowania sie, a czekolady do poprawy nastroju <br> <br>ja pierdole
Samuraj Jack (niezweryfikowany)

&quot;Różnica między lekarstwem, a trucizną jest dawka. &quot; <br> <br>autor nieznany <br> <br>------ <br> <br>zadzwonie do super expressu i powiem ze uzywam kawy do spidowania sie, a czekolady do poprawy nastroju <br> <br>ja pierdole
xxx (niezweryfikowany)

Nie dajcie się!!! Powodzenia!!!
frbdrk (niezweryfikowany)

Od kiedy sprzedaż Tussidexu, jak sądze, wielokrotnie wzrosła (wszyscy wiedzą dlaczego) Hasco-lek zaczelo dostrzegac ze wykresy ida w gore a bilansy do zera maja coraz dalej. Nic dziwnego, ze chca wszystko wyprostowac <br> <br>A tak poza tym to napisali sluszna prawde. Zeby to tak jeszcze te jebane pismaki przeczytaly albo kto kolwiek wplywowy i wyciagnal odpowiednie wnioski! <br> <br>Trzymajcie sie DXM-owicze !
jdcho (niezweryfikowany)

Paracelsus to powiedzial :D pozdro
Anonim (niezweryfikowany)

<P>[quote=no wlasnie]"Różnica między lekarstwem, a trucizną jest dawka. " <BR> <BR>autor nieznany <BR> <BR>[/quote]</P><P>Powiedział to Paracelsus - Phillippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim</P>
surge (niezweryfikowany)

Popieram odzew Hasco-Leku! :)
DXM (niezweryfikowany)

Nie dajcie się!!! Powodzenia!!!
MSZ (niezweryfikowany)

Jestem ZA odzewem Hasko leku. Jest wiele laków zawierających DXM i czemu sie czepiają akurat do nich to totalny bez sens. DXM Rulez.
Adamek (niezweryfikowany)

Od kiedy sprzedaż Tussidexu, jak sądze, wielokrotnie wzrosła (wszyscy wiedzą dlaczego) Hasco-lek zaczelo dostrzegac ze wykresy ida w gore a bilansy do zera maja coraz dalej. Nic dziwnego, ze chca wszystko wyprostowac <br> <br>A tak poza tym to napisali sluszna prawde. Zeby to tak jeszcze te jebane pismaki przeczytaly albo kto kolwiek wplywowy i wyciagnal odpowiednie wnioski! <br> <br>Trzymajcie sie DXM-owicze !
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Tripraport

spotkanie ze zdołowanym znajomym, z którym znamy się jak stare konie. Chęć otwarcia się na niecodzienność, wyabstrahowanie się z zelżałych wglądów. Całość tripa: bezpiecznie mieszkanie, dobra muzyka, park nocą.

Shulgin pisał, że 8 mg to mało, że się wymęczył fizycznie, ale zaskoczony był łatwością komunikacji z drugą osobą w trakcie tripa. Z grubsza potwierdzam.

Spotkaliśmy się wieczorem, zrobiliśmy zakupy, w tym jakiś nabiał na czas "po". Od znajomego dostaliśmy wcześniej 32 mg 2-CP. Proszek w domu rozpuściliśmy zgodnie z regułami sztuki w małej wódeczce, podzieliliśmy na pół, i znów na pół, co dawało 8 mg w ćwiartce płynu (nie w ćwierce wódki, bo nie chcieliśmy się najebać, tylko w jednej czwartej tego, co było, a było jakieś 100 ml). W smaku wódka oczywiście obrzydliwa.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Był to mój pierwszy psyhodeliczny trip na który chciałem się wybrać sam, ponieważ oczekiwałem ,,otwarcia umysłu" o którym tak wiele już się naczytałem na tej stronie. Był to ranek, dopiero co wstałem z wyra- Wypoczęty, rześki, zadowolony z tego co stanie się za godzinę- dwie. Jadłem w swoim nieogarniętym pokoju, sam z wolnymi 12 godzinami wolnego czasu w pustym mieszkaniu.

Sobota 27.10.2012 roku.

Obudziłem się o 7 rano, wypoczęty, przygotowany nie małą wiedzą o grzybach oraz o ich działaniu z wielu TR'ów, oraz fascynacja LSD. Grzyby miały byc swoistym przygotowaniem mojego ,,ja" do podróży na LSD i jednocześnie stały się kluczem do moich psychodelicznych bram.
Myję spokojnie grzyby w lekko ciepłej wodzie i ładuję je na talerzyk.

  • 4-HO-MET
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Zarzuciłem nieplanowo, ciekawość i miłość do sajko niestety zwyciężyła z rozsądkiem. Nastawienie bardzo pozytywne, pełne nadziei na przyjemny lot. Tripa spędziłem w pokoju z moją dziewczyną; Oglądałem jakiś film, trochę muzyki posłuchałem - niezwykle normalny, wręcz prozaiczny wieczór. Wybranka (nie)stety nie jest najlepszym tripsitterem, co wynika z braku doświadczenia z narkotykami (kocham za to) a nie złośliwości.

DMT, LSD, 1p-lsd, ald-52, cubensis pesa (co 3-4 tyg); amfetamina, hexen, nep, alfa pihp (bardzo sporadycznie na ten moment, nie przepadam i objadłem się nimi w przeszłości); alprazolam, klonazepam, diazepam, zolpidem, etizolam, pramolan, hydroksyzyna, lewomepromazyna (80% przypadków na zwałę/sen, rekreacyjnie rzadziej niż stymulanty nawet); kodeina, tramadol (kiedyś sporo, od roku wcale); haszysz, marihuana (b.często); 3/4cmc, 3/4mmc, mdma (chlory mi nie podpasowały za bardzo od początku, od poznania mmc nawet nie patrzę na to, mdma kocham i kiedy tylko spadnie tolerancja to zarzucam); więc