Kierowco - brałeś - nie jedź!

Profesor Janusz Pach, szef Instytutu Toksykologii Collegium Medicum UJ uważa, że środki psychoaktywne są poważnym zagrożeniem dla użytkowników polskich dróg

Anonim

Kategorie

Źródło

Marek Dębicki, Dziennik Polski

Odsłony

7945
Nikt nie wie, ilu kierowców w Polsce prowadzi samochody pod wpływem narkotyków lub leków psychotropowych. Nowe rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wykazu tych środków i sposobów przeprowadzania badań na ich obecność w organizmie daje policji szansę na skuteczniejsze sprawdzanie tych, którzy siadają za kierownicą po zażyciu amfetaminy czy heroiny.

Wystarczy wejść do któregoś z krakowskich lokali, by wyczuć zapach marihuany i zobaczyć młodych ludzi spędzających wesoło czas przy stole, na którym nie uświadczysz ani grama alkoholu. Są tam jedynie napoje energetyzujące oraz - często - kluczyki do samochodów. Wywiadowcy z sekcji obserwacji potwierdzają, że w czasie nocnych kontroli podejrzanych aut coraz częściej w przeróżnych skrytkach natrafiają na narkotyki.

Kodeks drogowy mówi, że karą do 2 lat pozbawienia wolności jest zagrożone nie tylko prowadzenie pojazdu po kilku głębszych, ale także po zażyciu środków działających podobnie, czyli leków i narkotyków. Obowiązujące od kilku dni rozporządzenie ministra zdrowia wreszcie jasno określa, że są nimi: opiaty (morfina, heroina), amfetamina i jej pochodne, kokaina, tetrahydrokanabinole (czynny składnik marihuany) oraz benzodiazepiny (leki uspokajające, np. relanium) i barbiturany (leki nasenne, np. luminal).

***

Aleksander Głazek, dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie komentuje: - Skoro w Niemczech jazda samochodem po użyciu narkotyków stanowi już spory problem - ostatnio robiono tam wręcz blokadowe kontrole na autostradach po berlińskiej Paradzie Miłości - to prędzej czy później pojawi się on także u nas. Kiedyś przeprowadzaliśmy wśród kierowców anonimowe ankiety; okazało się, że spośród tysiąca badanych kilkudziesięciu przyznało się do jazdy po zażyciu narkotyków lub innych środków psychoaktywnych. A nie zapominajmy, że poza tym w polskim lekospisie jest blisko 300 medykamentów wpływających na naszą psychomotorykę.

Prof. Janusz Pach, szef Instytutu Toksykologii Collegium Medium UJ uważa, że środki psychoaktywne są poważnym zagrożeniem dla użytkowników polskich dróg. - Najczęściej ich zażycie powoduje, że kierowca nie ma wyczucia odległości albo wydaje mu się, że jedzie czterdziestką, podczas gdy pędzi z szybkością dwukrotnie większą - tłumaczy prof. Pach.

Podinspektor Ryszard Grabski, naczelnik sekcji ruchu drogowego krakowskiej policji przyznaje, że zdarza się, iż dziwnie zachowujący się kierowca dmucha w alkotest i okazuje się, iż jest trzeźwy. - Kilka lat temu mieliśmy specjalne testy pozwalające na sprawdzenie, czy nie zażył narkotyków; teraz ich już nie ma - w razie podejrzeń pozostaje nam tylko skierowanie takiej osoby na badania szpitalne - dodaje podinsp. Grabski.

***

W krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych rocznie wykonuje się blisko 100 analiz, które mają potwierdzić lub zaprzeczyć, że winny wypadku drogowego był w stanie odurzenia. W rzeczywistości takich wypadków w całym kraju jest kilkadziesiąt razy więcej, jednak dotychczas nie dokonywano ich wstępnej selekcji podczas kontroli drogowych. A jak twierdzą analitycy, materiał do badania musi zostać pobrany w miarę szybko, by we krwi, moczu lub ślinie można było znaleźć zakazane związki; np. w przypadku marihuany trzeba to zrobić w ciągu sześciu godzin od chwili, gdy kierowca wypali skręta.

- Nowe przepisy w części już weszły w życie, ale te dotyczące wykonywania ekspertyz na podstawie pobranej śliny mają obowiązywać dopiero za rok; policja musi wcześniej przeszkolić funkcjonariuszy i zakupić odpowiednie testery - mówi dyrektor Głazek. - Wiadomo, że muszą one być proste w użyciu i reagować jak papierek lakmusowy w razie ujawnienia którejś z substancji działających podobnie jak alkohol.


Testery antynarkotykowe są już od lat stosowane w wielu krajach. Niedawne badania finansowane przez Unię Europejską wykazały, że najbardziej przydatne są testery do badania śliny kierowcy. Posiadają je np. patrole policyjne w Niemczech i krajach skandynawskich. Działają tam nawet specjalne grupy kontrolujące towarzystwo przemieszczające się z jednej do drugiej dyskoteki. W Belgii są natomiast ustawiane specjalne autobusy, w których znajduje się toaleta, minilaboratorium i policyjny pokój przesłuchań. Wynik badania jest znany po kilku minutach; po badaniu moczu kierowca albo jedzie dalej, albo jest zatrzymywany przez policję.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

jaaa (niezweryfikowany)

Taaa, jak pamiętam - teraz już nie jeżdże, gdy nie muszę - to po maryśce jeździłem BARDZO wolno. Przy sześćdziesiątce wydawało mi się, że zaraz samochód wzbije się w powietrze. Więc ze strachu jeździłem wolno i bardzo ostrożnie (gałki oczne niemal wybiegały mi przed maskę auta). Z tego co słyszałem od znajomych, to mieli podobne odczucia. A przynajmniej jedno się zgadzało - nikt nie jeździł szybko...
Adam Małysz (niezweryfikowany)

Taaa, jak pamiętam - teraz już nie jeżdże, gdy nie muszę - to po maryśce jeździłem BARDZO wolno. Przy sześćdziesiątce wydawało mi się, że zaraz samochód wzbije się w powietrze. Więc ze strachu jeździłem wolno i bardzo ostrożnie (gałki oczne niemal wybiegały mi przed maskę auta). Z tego co słyszałem od znajomych, to mieli podobne odczucia. A przynajmniej jedno się zgadzało - nikt nie jeździł szybko...
nałkowiec nałkowska (niezweryfikowany)

po konopiach jeździ się niebezpiecznie? jedyne poważne zagrożenie to zamyślenie się kierowcy. znowu jakaś nagonka...pieprzony faszystowski system!<br>
Kubaj (niezweryfikowany)

Po ziole, jak kieruję przyznaje, nie mam tak podzielnej uwagi ze mogę z sensem porozmawiać( bez smiechu(-;)z pasażerem i trafić w konkretne miejsce, dwa razy nie spytawszy o drogę ale robię rocznie 60 tys. i wcale mnie to nie przeszkadza. Komu przeszkadza taka bezwypadkowa jazda?
Lary (niezweryfikowany)

Przejechałem 250 tys.kilometrów Trochę tego było co? <br>Wypaliłem morze a może ocean oj duużżżżo <br>tego bylo. Żadnego wypadku!!! <br>Kraksy czy kolizji ludzie niech w końcu poważnie ktoś to zbada!!! <br>Ha, ciekawe ile stłuczek czy wypadków było bo Redbulu, Pałerrajdzie czy innym dopalaczu - legalnym. <br>Nic tak nie poprawia refleksu i nie usuwa zmęczenia jak MJ a jednocześnie pozwala zachować trzeźwość umysłu. Miałem <br>Forda Scorpio i wcale nie jeździłem powoli!!! <br>Paląc [MJ] wiem, że życie należy cenic. Zawsze wiedziałem kiedy należy zwolnić. &quot;Niema to jak wymyślać idiotyczne prawo i chlać wódę &quot;. <br>Nie chcę nikogo obraźać ale w naszym społeczeństwi jest cała masa !@$#@!*&amp;*^&amp;%=^#@@^.:) Zobaczymy co przyniesie Przyszłość. <br>Ja wiem swoje. Palę ponad 20 lat(a jak prawo mi za bardzo będzie przeszkadzać to wyemigruję) i nie stałem się debilem czy narkomanem a wcale niemam silnej woli. Jak mi brakuje tytoniu to aż mi się ręce trzęsą a [MJ] poprostu nie palę, niemam, jak czekolada czy lody (niepaliłem [MJ] ze <br>2 - 3miesiące). <br>Ps.do tytoniu muszą coś dodawać jakąś fajną <br>chemię niby nie działa ale UZALEŻNIA!!! <br>Cóż , to bardzo delkatny temat .Czemu tym się <br>POLICJA nie zajmie.Boimy się.!!!???$ <br>Uff ale się napisałem idę. <br>;)Chasło dnia---&gt;[spalmy Sobieskiego Janka]+++ciao+++
eRha (niezweryfikowany)

&quot;Najczęściej ich zażycie powoduje, że kierowca nie ma wyczucia odległości albo wydaje mu się, że jedzie czterdziestką, podczas gdy pędzi z szybkością dwukrotnie większą &quot; -ojej. chyba sie im coś pokręciło ja po wypaleniu wogule niechce jeżdzić bo jestem świadom swojego stanu a jak już musze to jade jak najwolniej
scr (niezweryfikowany)

po konopiach jeździ się niebezpiecznie? jedyne poważne zagrożenie to zamyślenie się kierowcy. znowu jakaś nagonka...pieprzony faszystowski system!<br>
GTI (niezweryfikowany)

Po ziole, jak kieruję przyznaje, nie mam tak podzielnej uwagi ze mogę z sensem porozmawiać( bez smiechu(-;)z pasażerem i trafić w konkretne miejsce, dwa razy nie spytawszy o drogę ale robię rocznie 60 tys. i wcale mnie to nie przeszkadza. Komu przeszkadza taka bezwypadkowa jazda?
tram (niezweryfikowany)

***opiaty (morfina, heroina), amfetamina i jej pochodne, kokaina, tetrahydrokanabinole (czynny składnik marihuany) oraz benzodiazepiny (leki uspokajające, np. relanium) i barbiturany (leki nasenne, np. luminal).**** <br> <br> <br>hehehe, brakuje LSD i ekstazy :P
scr (niezweryfikowany)

***opiaty (morfina, heroina), amfetamina i jej pochodne, kokaina, tetrahydrokanabinole (czynny składnik marihuany) oraz benzodiazepiny (leki uspokajające, np. relanium) i barbiturany (leki nasenne, np. luminal).**** <br> <br> <br>hehehe, brakuje LSD i ekstazy :P
nonsens (niezweryfikowany)

Przejechałem 250 tys.kilometrów Trochę tego było co? <br>Wypaliłem morze a może ocean oj duużżżżo <br>tego bylo. Żadnego wypadku!!! <br>Kraksy czy kolizji ludzie niech w końcu poważnie ktoś to zbada!!! <br>Ha, ciekawe ile stłuczek czy wypadków było bo Redbulu, Pałerrajdzie czy innym dopalaczu - legalnym. <br>Nic tak nie poprawia refleksu i nie usuwa zmęczenia jak MJ a jednocześnie pozwala zachować trzeźwość umysłu. Miałem <br>Forda Scorpio i wcale nie jeździłem powoli!!! <br>Paląc [MJ] wiem, że życie należy cenic. Zawsze wiedziałem kiedy należy zwolnić. &quot;Niema to jak wymyślać idiotyczne prawo i chlać wódę &quot;. <br>Nie chcę nikogo obraźać ale w naszym społeczeństwi jest cała masa !@$#@!*&amp;*^&amp;%=^#@@^.:) Zobaczymy co przyniesie Przyszłość. <br>Ja wiem swoje. Palę ponad 20 lat(a jak prawo mi za bardzo będzie przeszkadzać to wyemigruję) i nie stałem się debilem czy narkomanem a wcale niemam silnej woli. Jak mi brakuje tytoniu to aż mi się ręce trzęsą a [MJ] poprostu nie palę, niemam, jak czekolada czy lody (niepaliłem [MJ] ze <br>2 - 3miesiące). <br>Ps.do tytoniu muszą coś dodawać jakąś fajną <br>chemię niby nie działa ale UZALEŻNIA!!! <br>Cóż , to bardzo delkatny temat .Czemu tym się <br>POLICJA nie zajmie.Boimy się.!!!???$ <br>Uff ale się napisałem idę. <br>;)Chasło dnia---&gt;[spalmy Sobieskiego Janka]+++ciao+++
ghostdog (niezweryfikowany)

Przejechałem 250 tys.kilometrów Trochę tego było co? <br>Wypaliłem morze a może ocean oj duużżżżo <br>tego bylo. Żadnego wypadku!!! <br>Kraksy czy kolizji ludzie niech w końcu poważnie ktoś to zbada!!! <br>Ha, ciekawe ile stłuczek czy wypadków było bo Redbulu, Pałerrajdzie czy innym dopalaczu - legalnym. <br>Nic tak nie poprawia refleksu i nie usuwa zmęczenia jak MJ a jednocześnie pozwala zachować trzeźwość umysłu. Miałem <br>Forda Scorpio i wcale nie jeździłem powoli!!! <br>Paląc [MJ] wiem, że życie należy cenic. Zawsze wiedziałem kiedy należy zwolnić. &quot;Niema to jak wymyślać idiotyczne prawo i chlać wódę &quot;. <br>Nie chcę nikogo obraźać ale w naszym społeczeństwi jest cała masa !@$#@!*&amp;*^&amp;%=^#@@^.:) Zobaczymy co przyniesie Przyszłość. <br>Ja wiem swoje. Palę ponad 20 lat(a jak prawo mi za bardzo będzie przeszkadzać to wyemigruję) i nie stałem się debilem czy narkomanem a wcale niemam silnej woli. Jak mi brakuje tytoniu to aż mi się ręce trzęsą a [MJ] poprostu nie palę, niemam, jak czekolada czy lody (niepaliłem [MJ] ze <br>2 - 3miesiące). <br>Ps.do tytoniu muszą coś dodawać jakąś fajną <br>chemię niby nie działa ale UZALEŻNIA!!! <br>Cóż , to bardzo delkatny temat .Czemu tym się <br>POLICJA nie zajmie.Boimy się.!!!???$ <br>Uff ale się napisałem idę. <br>;)Chasło dnia---&gt;[spalmy Sobieskiego Janka]+++ciao+++
hamer (niezweryfikowany)

tyle razy jeżdziłem samochodem na palone imprezy że już mi się to znudziło . cieszę się więc że zdążyłem przed wprowadzeniem testerów <br>
hamer (niezweryfikowany)

tyle razy jeżdziłem samochodem na palone imprezy że już mi się to znudziło . cieszę się więc że zdążyłem przed wprowadzeniem testerów <br>
hamer (niezweryfikowany)

tyle razy jeżdziłem samochodem na palone imprezy że już mi się to znudziło . cieszę się więc że zdążyłem przed wprowadzeniem testerów <br>
hwdp (niezweryfikowany)

Huj <br>W <br>Dupe <br>Policji
DJ.Lasski.71.Wrocław (niezweryfikowany)

Witam wszystkich.. <br>Musze przyznać..że czasami to oczy mi się zamykają jak napiżdżam furą..a szczególnie kiedy jade sobie po Holandii..Hi.hichoć nie tylko.. <br> <br>Ale musze powiedzieć..ŻE CZASEM PFUU I NAPRAWDE LEPIEJ SIĘ JEDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <br>POWAGA.. <br> <br>JA PRZEJECHAŁEM 150 TYS KILOMETRÓW.. <br>DUŻĄ CZESC NA PFUU.. <br>NIGDY NIE MJAŁEM PROBLEMÓW. <br> <br>Jednak..Nikogo nie zachęcam do jazdy i palenia. <br>pozdrawiam.. <br> <br>mgr.Lasski
gostek (niezweryfikowany)

gdzie kupic luminal? albo jakis silny lek nasenny? gg 670 38 20
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

DOBRE + ZŁE paradoksalnie

Każdy kto jest wtajemniczony wie, że to co opisywał Mckenny było METAFORAMI, jako, że wszystkie języki świata są zbyt "płaskie" aby opisać doświadczenie po DMT. Trip na DMT odczuwa się na poziomie duchowy, molekularnym, uczuciowym, astralnym, nie wizualnym tak jak to niektórzy opisują. Każdy to przeżywa/odczuwa inaczej, trip jest indywidualny. To co pisał MCkenny nie jest dosłownie opisem tego co widział, a tego co odczuwał. Wiesz co to metafora ? Sam MCkenny pisał, że tego nie da się opisać, ale spróbuje... Pisał, że opisy są jedynie Metaforami, czyli poniekąd kłamstwem.

  • Marihuana

Po spaleniu z dwoch jointow na 3 osoby bylem w super nastroju jak to zwykle bywa i mialem ochote sie bawic a ze byl to

piatek godzina wieczorna wiec zabrlame sie z kumplami na rave(tutaj tak zjest zwane techno party) wchodzac do klubu

mialem strasznego sraja bo przszukiwalo wszystkich 2 polijantow a kiedy jestes upalony jak swinia wydaje ci sie ze jestes

jednym wielkim jointem fifka kazdy moze poznac ze jestes spalony ale po zaaplikowaniu sobie kropelek do oczu czulem sie

  • 25D-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Lecimy na żywioł

   Dzień zacząłem jak każdy inny, nieświadom jeszcze tego co dziś mnie czeka poszedłem na pocztę odebrać długo wyczekiwaną paczkę. W domu sprawdziłem zawartość, moim oczom ukazały się dwa małe niepozorne kartoniki. Napisałem więc do mojej koleżanki (K) z którą miałem odbyć podróż. Wiadomość zwrotna "dziś wieczór". Przez pół dnia kręciłem się po domu nie mogąc doczekać się tej przygody, mając na uwadzę poprzednie doświadczenia z bliźniakami tej Nbomki z każdą chwilą coraz bardziej się nakręcałem.

  • Metkatynon (Efedron)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Tripraport

Po dwóch nieudanych próbach wielkie nadzieje związane z trzecią próbą; sprzątanie po przeprowadzce. Nastrój pozytywny.

Wstęp:

Skąpe pokłady raportów o metkacie skłoniły mnie do napisania jednego. To mój pierwszy raport, bo najciekawsze jazdy miałem po deksie, a nie umiem ich opisać, więc się wstrzymywałem. Dwa razy robiłem kota, lecz bezskutecznie, chyba nażarłem się samej p-efki. Stwierdziłem, że po przeprowadzce mam bardzo dużo do ogarnięcia, więc się czymś wspomogę. Wybór padł na kota, aby przy okazji sprawdzić w końcu czy działa. Obudziłem się o 9 i poleciałem do apteki po odczynniki.

Treść właściwa: