Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D
Izba Deputowanych Parlamentu Republiki Czeskiej poparła w głosowaniu propozycję poprawki do ustawy o środkach odurzających dopuszczającą uprawę oraz posiadanie marihuany. Projekt ustawy zaproponowany przez deputowanego Partii Piratów Tomáša Vymazala Izba omówi na początku czerwca, w ramach trwającej 49. sesji parlamentu.
Izba Deputowanych Parlamentu Republiki Czeskiej poparła w głosowaniu propozycję poprawki do ustawy o środkach odurzających dopuszczającą uprawę oraz posiadanie marihuany. Projekt ustawy zaproponowany przez deputowanego Partii Piratów Tomáša Vymazala Izba omówi na początku czerwca, w ramach trwającej 49. sesji parlamentu.
Na arenie legalizacji konopi nasi sąsiedzi osiągnęli historyczny punkt zwrotny. W głosowaniu aż 141 posłów ze 194 obecnych głosowało za połączeniem debaty w pierwszym czytaniu na temat dwóch projektów środków odurzających. Pierwszy projekt ustawy, przedstawiony przez rząd, dotyczy eksportu marihuany medycznej, podczas gdy drugi, zaproponowany przez Partię Piratów, modyfikuje posiadanie i samodzielną uprawę konopi na własny użytek.
Poprawka Partii Piratów, która została po raz pierwszy wprowadzona w izbie niższej w listopadzie 2018 r., została uwzględniona w dokumencie nr. 331 w rejestrze Izby Deputowanych i od tamtej pory czekała „zamrożona” aż do maja tego roku, kiedy inicjatywa posłów Tomáša Vymazala (Partia Piratów) i Patrika Nachera (ANO) pomogła znów wzniecić dyskusję nad projektem. Stowarzyszenie Legalizace.cz, które przyczyniło się do opracowania projektu nowelizacji zezwalającego dorosłym na uprawę, przetwarzanie i posiadanie niewielkiej ilości marihuany do użytku osobistego bez narażania się na sankcje karne z zadowoleniem przyjmuje i popiera interes Izby Deputowanych w tym obszarze. Długofalowym celem Legalizace.cz jest popieranie legalnej marihuany na własny użytek, a stowarzyszenie wykorzystuje wszelkie dostępne środki, aby zakończyć absurdalną wojnę z marihuaną i jej użytkownikami.
„Zakaz marihuany stanowi poważne naruszenie podstawowych praw człowieka i nie osiąga zadeklarowanych celów. Represyjna polityka stanowi obciążenie dla budżetu państwa, marnuje czas prokuratorów w postępowaniu karnym i sprawia, że dostęp do ziół leczniczych jest niewiarygodnie skomplikowany ”- mówi Robert Veverka, prezes stowarzyszenia Legalizace.cz podając argumenty za regulacją konopi indyjskich.
„Prawdziwym zagrożeniem związanym z konopiami indyjskimi jest ich nielegalność, która prowadzi do ścigania i karania osób, których posiadanie lub uprawa konopi nikomu nie zaszkodziła ani nie wyrządziła żadnych szkód” – dodaje Veverka. Nadchodzące dni będą zatem wyjątkową okazją do poczynienia dalszych kroków w zakresie regulacji prawnych dotyczących marihuany. Legalizace.cz wzywa tych, którym zależy na losie marihuany, aby skontaktowali się z przedstawicielami parlamentu i poprosili ich o poparcie projektu ustawy o środkach odurzających podczas najbliższego pierwszego czytania.
Więcej informacji znajdziesz na stronie Partii Piratów oraz Legalizace
Cały dzień w pozytywnym nastroju, przed zażyciem swoisty ''lęk przed nieznanym'', dreszczyk emocji. Generalnie nie oczekiwałem zbyt wiele, ale ostatecznie bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Towarzystwo w trakcie tripu, to dwóch dobrych znajomych zażywających razem ze mną, oraz jeden zaufany kolega ''z zewnątrz'' który był w 100% trzeźwy. Miejsca w których przebywałem były mi od wielu lat znane, to rodzinne miasto w którym dorastałem i tereny które znam jak własną kieszeń.
Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D
Mocne zmęczenie, oczekiwania neutralne
Korzeń snów nie jest jakąś torpedą ani używką dla ludzi głodnych ekstremalnych wrażeń, aczkolwiek jest dość ciekawy w swoim działaniu, dlatego postanowiłem opisać moje doświadczenia z nim. Można podobno się nieźle ujebać, gdy zje się 3 gramy, lecz wolałem go dawkować powoli. Codziennie jadłem mniej więcej 0,7-1 gram, czyli niecałe pół łyżeczki korzenia. Przez sześć dni obserwowałem swoje reakcje. Szału, szczerze mówiąc, nie było, ale już wiem, gdzie popełniłem błąd. No i właśnie to chcę wam najbardziej przekazać- naukę na swoim błędzie, żebyście go potem wy nie musieli popełniać.
Po spaleniu z dwoch jointow na 3 osoby bylem w super nastroju jak to zwykle bywa i mialem ochote sie bawic a ze byl to
piatek godzina wieczorna wiec zabrlame sie z kumplami na rave(tutaj tak zjest zwane techno party) wchodzac do klubu
mialem strasznego sraja bo przszukiwalo wszystkich 2 polijantow a kiedy jestes upalony jak swinia wydaje ci sie ze jestes
jednym wielkim jointem fifka kazdy moze poznac ze jestes spalony ale po zaaplikowaniu sobie kropelek do oczu czulem sie
Są to fragmenty z podróży mesjasza, niektóre bardziej lub i mniej spójne. Pozwól im płynąć, unosić się na obrzeżach jaźni niczym jedwabnym zasłonom otaczającym to, co podobno stałe i niezmienne.
***
Wynurzam się pośród pustki, nie wiedząc kim, czym i czy ogóle jestem. Wątła mgiełka świadomości nabiera masy, cząsteczki poszukują się niczym neurony próbujące stworzyć nowe połączenia, a wraz z narastającym tętnem procesu pojawia się coraz więcej informacji.