Kanadyjski Sąd Najwyższy podtrzymuje prawa anty-marihuanowe

Trzech z dziewięciu sędziów w dużym stopniu krytykuje decyzję.

Anonim

Kategorie

Źródło

www.cannabisculture.com

Odsłony

4295

Kanadyjski Sąd Najwyższy udowodnił, że nasze społeczeństwo jest więzieniem i my jesteśmy jego więźniami, a nasze niezbywalne prawa stwarzają zakazy przez polityczny kaprys i śmieszny tok rozumowania pasujący bardziej do dżnna spełniającego życzenia niż sędziów wybranych dla przestrzegania humanitarnych standardów.

Dziś Sąd Najwyższy orzekł Kanadyjczykom, że nasza Konstytucja "dotyka sedna tego, czym jest autonomiczność istoty ludzkiej pobłogosławionej dostojeństwem i niezależnością, lecz nie obejmuje kwestii rekreacyjnego palenia marihuany."

Decyzja w łączonych sprawach David Malmo-Levine, Chris Clay i Randy Caine zapadła we wtorek 23 grudnia. Większość z tych trzech spraw opierała się na tym, co zwiemy "zasadą szkodliwości", która w gruncie rzeczy mówi, że rząd nie powinien uchwalać zakazów przeciwko jakiemuś działaniu dopóki nie istnieje znaczące zagrożenie zaistnienia krzywdy dla innych obywateli lub społeczeństwa. Ta ochrona jest ważna dla Kanadyjczyków, ponieważ odzwierciedla ona wrażliwość, dzieki której rząd nie powinien tworzyć praw kryminalnych np. przeciwko: heli-skiingowi, hokejowi, kawie, alkoholowi, papierosom, hetero- czy homoseksualizmowi lub uśmiechaniu się.

Aby dokonać decyzji w składzie Sądu Najwyższego, w rozprawie wzięło udział dziewięciu sędziów, z których sześcioro głosowało przeciwko zasadzie szkodliwości twierdząc, że nie jest to fundamentalna zasada sprawiedliwości. Oświadczyli oni, że rząd może ustalać jakiekolwiek zadowalające prawa bez względu na to czy kryminalne zachowanie może spowodować szkodę, czy też nie.

Twierdzą oni, że "Zasada szkody nie jest miarą według której władza wykonawcza ma oceniać stopień pogorszenia standardu życia, stopnia wolności lub bezpieczeństwa danej osoby".

Co więcej, sześciu sędziów ogłosiło, że jeżeli nawet zasada szkody ma związek ze sprawiedliwością, marihuana jest źródłem "niebezpieczeństwa społecznego", ponieważ jest to środek psychoaktywny, który może spowodować niezdolność użytkownika do np. operowania ciężkimi maszynami lub prowadzenia pojazdów.

Sędziowie podali jako przykład schizofreników, kobiety w ciąży i niewielki procent regularnych użytkowników, będących znikomą mniejszością, która jest grupą podwyższonego ryzyka w porównaniu do przeciętnego użytkownika. Zostali zmuszeni do przyznania, że znakomita większość ludzi używa marihuany umiarkowanie i nie stwarzają oni przez to żadnego ryzyka. Pomineli jednak fakt, że badania dotyczące palących schizofreników, kobiet w ciąży i chronicznych użytkowników są sprzeczne z ich wnioskami, ukazując korzyści dla palaczy w tych kategoriach.

Kwestie przytoczone przez sędziów mogłyby być powodem do zdelegalizowania tytoniu i alkoholu. Uważają oni jednak, że brak podobnych ustaleń prawnych dotyczących tych legalnych używek nie może być powodem do irracjonalności restrykcji marihuanowych.

Sednem ich rozumowania było pełne poparcie dla praw, które nie mają żadnego związku z moralnością.

"Zakaz posiadania jest konsekwencją społecznej dezaprobaty użytku psychoaktywnych środków takich jak marihuana" - powiedzieli sędziowie dowodząc tym samym swojej ignorancji.

Sześciu sędziów ponadto uznało, że kary więzienia nie są proporcjonalne do przestępstw związanych z posiadaniem marihuany, ponieważ większość oskarżonych o posiadanie nie otrzymuje kary więzienia. Jeżeli istniałby obowiązkowy minimalny wyrok za posiadanie, powiedziała nasza śmieszna szóstka, może wtedy wystąpiło by naruszenie Konstytucji.

Zdanie trzech sędziów było odmienno, co jest więcej niż znaczące. Dwóch z nich nie zgodziło się z decyzją związaną z nie wzięciem pod uwagę zasady szkodliwości. Trzeci uważał zaś, że nawet bez uwzględnienia tej zasady, prawa marihuanowe są irracjonalne, arbitralne i powinny zostać usunięte z kodeksu.

Sędzina Arbour była jedną z oponującej trójki i jej krytycyzm był najbardziej słuszny. Oceniła decyzję jako "nie trzymającą się kanadyjskich standardów sprawiedliwości".

"Prawo, które ma moc uwięzienia osoby, która spowodowała niewielkie lub niedostatecznie uzasadniające to uwięzienie zagrożenie dla innych narusza fundamentalne zasady sprawiedliwości" napisała Arbour. "Szkodliwość lub ryzyko szkodliwości dla społeczeństwa spowodowane przez zakazane zachowanie musi przeważać nad szkodą płynącą w wyniku wyegzekwowania kary. Szkodliwość spowodowana użytkiem marihuany nie usprawiedliwia decyzji Państwa o uwięzieniu jako sankcji przeciwko zakazowi jej posiadania."

Arbour zauważyła też, że Kanada aktualnie posiada prawo przeciwko niebezpiecznej jeździe i ryzyko zdrowotne grup mniejszościowych nie jest powodem zamykania wszystkich użytkowników dróg. Arbour skrytykowała orzeczenie sześciu sędziów mające na celu ochronę mniejszości przez zamykanie ich w więzieniach i zaatakowała stwierdzenie, że istniejące prawa są w porządku, ponieważ większość oskarżonych o posiadanie nie idzie do więzienia. Jeżeli większość sędziów nie wysyła do więzienia ludzi za posiadanie, tłumaczyła Arbour, oznacza to, że prawo nie powinno utrzymywać tak ostrych kar.

Komentarze sędziny Arbour odzwierciedlają to czego powinniśmy się spodziewać od prawdziwego i uczciwego systemu sądowniczego. Niestety to nie jest rodzaj sprawiedliwości jaki posiada Kanada. Czy to oznacza, że system sądowniczy nie działa tak jak powinien? To zależy od tego, co myślimy o przeznaczeniu tej instytucji. Jeżeli pozostanie wierna swemu dotychczasowemu postępowaniu - nie będzie obrońcą naszego życia i wolności, lecz jako dozorcą więziennym - doskonale spełniającym swoją funkcję.

źródło: http://www.cannabisculture.com, autor: Reverend Damuzi, tłumoczył: Mista Józef, redakcja: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Armageddon (niezweryfikowany)

No cóż u nas oficjalnie sądownictwo jest &quot;dozorcą więziennym&quot; a społeczeństwo całkowicie i całą duszą godzi się na ten fakt w imię jakiegoś krzywo postrzeganego bezpieczeństwa, poświęcając swoje własne prawa i swoją wolność a nawet wolność bliskich. Jestem wyjątkowo zgorzkniały pod tym względem ponieważ dowiedziałem się dopiero co, że zostałbym ZADENUCJOWANY na policję przez swoją własną MATKĘ, jeśli znalazłaby ona uprawę na niewielką nawet skalę TEJ morderczej konopii. <br> <br>Wczoraj oglądałem rok 1984 i czuję się jakbym był w identycznej matni bez wyjścia na zawsze zamknięty w chorym wszechobecnym systemie, który ALBO mnie zabije ALBO mnie zmieni na swoją modłę... <br> <br> <br>(polecam tą książkę lub film każdemu, kto myśli że jest wolnym człowiekiem - od groma można znaleźć tam podobieństw do naszego systemu, trzeba tylko nauczyć się zwracać uwagę na to jak ludzie sobie tłumaczą, że coś jest właściwe, bojąc się dotrzeć do prawdziwego sedna sprawy)
artur (niezweryfikowany)

No cóż u nas oficjalnie sądownictwo jest &quot;dozorcą więziennym&quot; a społeczeństwo całkowicie i całą duszą godzi się na ten fakt w imię jakiegoś krzywo postrzeganego bezpieczeństwa, poświęcając swoje własne prawa i swoją wolność a nawet wolność bliskich. Jestem wyjątkowo zgorzkniały pod tym względem ponieważ dowiedziałem się dopiero co, że zostałbym ZADENUCJOWANY na policję przez swoją własną MATKĘ, jeśli znalazłaby ona uprawę na niewielką nawet skalę TEJ morderczej konopii. <br> <br>Wczoraj oglądałem rok 1984 i czuję się jakbym był w identycznej matni bez wyjścia na zawsze zamknięty w chorym wszechobecnym systemie, który ALBO mnie zabije ALBO mnie zmieni na swoją modłę... <br> <br> <br>(polecam tą książkę lub film każdemu, kto myśli że jest wolnym człowiekiem - od groma można znaleźć tam podobieństw do naszego systemu, trzeba tylko nauczyć się zwracać uwagę na to jak ludzie sobie tłumaczą, że coś jest właściwe, bojąc się dotrzeć do prawdziwego sedna sprawy)
Armageddon (niezweryfikowany)

No cóż u nas oficjalnie sądownictwo jest &quot;dozorcą więziennym&quot; a społeczeństwo całkowicie i całą duszą godzi się na ten fakt w imię jakiegoś krzywo postrzeganego bezpieczeństwa, poświęcając swoje własne prawa i swoją wolność a nawet wolność bliskich. Jestem wyjątkowo zgorzkniały pod tym względem ponieważ dowiedziałem się dopiero co, że zostałbym ZADENUCJOWANY na policję przez swoją własną MATKĘ, jeśli znalazłaby ona uprawę na niewielką nawet skalę TEJ morderczej konopii. <br> <br>Wczoraj oglądałem rok 1984 i czuję się jakbym był w identycznej matni bez wyjścia na zawsze zamknięty w chorym wszechobecnym systemie, który ALBO mnie zabije ALBO mnie zmieni na swoją modłę... <br> <br> <br>(polecam tą książkę lub film każdemu, kto myśli że jest wolnym człowiekiem - od groma można znaleźć tam podobieństw do naszego systemu, trzeba tylko nauczyć się zwracać uwagę na to jak ludzie sobie tłumaczą, że coś jest właściwe, bojąc się dotrzeć do prawdziwego sedna sprawy)
J (niezweryfikowany)

No cóż u nas oficjalnie sądownictwo jest &quot;dozorcą więziennym&quot; a społeczeństwo całkowicie i całą duszą godzi się na ten fakt w imię jakiegoś krzywo postrzeganego bezpieczeństwa, poświęcając swoje własne prawa i swoją wolność a nawet wolność bliskich. Jestem wyjątkowo zgorzkniały pod tym względem ponieważ dowiedziałem się dopiero co, że zostałbym ZADENUCJOWANY na policję przez swoją własną MATKĘ, jeśli znalazłaby ona uprawę na niewielką nawet skalę TEJ morderczej konopii. <br> <br>Wczoraj oglądałem rok 1984 i czuję się jakbym był w identycznej matni bez wyjścia na zawsze zamknięty w chorym wszechobecnym systemie, który ALBO mnie zabije ALBO mnie zmieni na swoją modłę... <br> <br> <br>(polecam tą książkę lub film każdemu, kto myśli że jest wolnym człowiekiem - od groma można znaleźć tam podobieństw do naszego systemu, trzeba tylko nauczyć się zwracać uwagę na to jak ludzie sobie tłumaczą, że coś jest właściwe, bojąc się dotrzeć do prawdziwego sedna sprawy)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy. Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.

 

 

Produkty : Coca Cola, Myszka Mickey

 

Ja : 20 lat, ok 170cm, 60 kg, raczej szybki metabolizm.

 

Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy.

Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.

 

Doświadczenie : prawie codziennie jaram zioło. Raz wziąłem amfetaminę.

 

 

 

  • 2C-B
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Set - dobry nastrój, ekscytacja przemieszana z lekkim niepokojem związanym z tego typu flipem Setting - przepełniony ludźmi klub z muzyką rockowo-klubową, bliscy znajomi, większość czasu spędzona z dziewczyną (trzeźwą)

Hej! To mój pierwszy post tutaj, i zarazem pierwszy raport. Podjąłem decyzję, że opiszę swoje przeżycia z tzw. nexus flipa, czyli połączenia MDMA z 2C-B. Naczytawszy się na reddicie o tej kombinacji stwierdziłem, że pora wreszcie spróbować.

  • Amfetamina

To bylo pewnego,pięknego,grudniowego dnia. Jak zwykle wstalam z wielka nie checią i wygramoliłam się do szkoły. Wpadłam do szatni przywitałam się ze znajomymi Pierwszym ich zdaniem wypowiedzianym w moim kierunku nie było słowo cześć, hej czy coś takiego było pytanie:Eeee mała kminisz coś...A ja oczywiście oczy jak 5 zł, ciśnienie takie - Pewnie - stwierdzilam szybko nawet bez chwili zastanowienia. Zrzuta była natychmiastowa. Wiedzieli że jak ze mna się kmini to towarek ma sie za pare minut...i poszlam zalatwilam.

  • MDMA (Ecstasy)

I kolejna impreza techniczna z pod znaku CITYBEATS tym razem gościem była Gizelle, miejsce bibki (dom działkowca) masakrycznie wypasione a to dzięki idealnej izolacji od otoczenia :) fajny undergroundowy klimacik ;). Bibka była wypasiona pod względem muzy i ludzików z których duża część to były mi dobrze znane mordki (Pozdrowionka dla wszystkich bibowiczów). Pozatym była cudna pogoda, nawet ognisko było hehe czegoś takiego jeszcze nie widziałem - istne acidowe ognicho, które płonęło tuż przed lokalem z którego dochodził rytmiczny pulsujący bicik :D mmmmmmm.