Kanada: 92% nielegalnej marihuany zanieczyszczonej pestycydami. Legalna bezpieczna

W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że według danych z USA legalna marihuana jest bezpieczniejsza niż oferowana na czarnym rynku. W przytaczanym badaniu stwierdzono wprawdzie pewne nieprawidłowości, ale w żadnym z testowanych, legalnych produktów, nie wykryto pozostałości pestycydów, rozpuszczalników, metali ciężkich, drobnoustrojów, mykotoksyn ani ciał obcych. Tymczasem w Kanadzie pestycydy znajdują się aż w 92% próbek pozyskanych z czarnego rynku

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Hemplo.pl | Michał Woźniak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

39

W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że według danych z USA legalna marihuana jest bezpieczniejsza niż oferowana na czarnym rynku. W przytaczanym badaniu stwierdzono wprawdzie pewne nieprawidłowości, ale w żadnym z testowanych, legalnych produktów, nie wykryto pozostałości pestycydów, rozpuszczalników, metali ciężkich, drobnoustrojów, mykotoksyn ani ciał obcych. Tymczasem w Kanadzie pestycydy znajdują się aż w 92% próbek pozyskanych z czarnego rynku.[1]

Kolejny dowód na wzrost bezpieczeństwa po legalizacji

Przebadane próbki testowane były na zawartość aż 327 różnych pestycydów. Wynik ten mocno kontrastuje z odsetkiem wykrytych nieprawidłowości w próbkach legalnego pochodzenia. W produktach dostępnych do zakupu w oficjalnie działających sklepach Kanady, pestycydy stwierdzono zaledwie w 6% przypadków. Co więcej, nawet w tych 6% przypadków były to jedynie śladowe ilości dwóch pestycydów: myklobutanilu i dichlobenilu, z czego drugi w kanadyjskim prawie nie jest nawet objęty obowiązkiem testowania przez podmioty produkujące i sprzedające marihuanę.

Nie można tego powiedzieć o pestycydach wykrytych w próbkach z nielegalnego rynku. Tam, jak wspominaliśmy we wstępie, aż dziewięćdziesiąt dwa procent próbek zawierało potencjalnie niebezpieczne substancje chemiczne. Zidentyfikowano 23 różne pestycydy, przy średniej 3,7 na próbkę. Niektóre stężenia przekraczały normę nawet o trzy rzędy wartości. Jedna próbka zawierała aż 9 różnych pestycydów – i ktoś na świecie zapewne to wszystko wypalił.

Kanadyjskie badanie nie jest odosobnionym przypadkiem – o zanieczyszczenie towaru pestycydami nietrudno, jednak legalizacja pomaga wykrywać takie przypadki. To nie jest tylko teoretyzowanie – w Kolorado wycofano już kilka partii marihuany, właśnie z powodu na zanieczyszczenie pestycydami, co uchroniło konsumentów przed spożyciem potencjalnie szkodliwego towaru.

Zagrożenia płynące z obecności pestycydów w marihuanie

Wiele pestycydów znajdowanych zwykle w próbkach konopi jest klasyfikowanych przez Światową Organizację Zdrowia jako umiarkowanie niebezpieczne. Poziomy pestycydów wykryte w badanych próbkach konopi są jednak na ogół niskie. Jednocześnie brakuje informacji na temat wpływu przewlekłego konsumowania niskich dawek pestycydów. Co więcej, nie istnieją żadne badania dotyczące toksycznego wpływu pestycydów poddawanych działaniu wysokiej temperatury na ludzi.[2]

Według wniosków płynących z badań nad konwencjonalnym rolnictwem, nadmierne narażenie na pestycydy prowadzi do różnych rodzajów nowotworów, zaburzeń neurologicznych, opóźnień rozwojowych u dzieci oraz ma negatywny wpływ na zdolności reprodukcyjne i może powodować bezpłodność.[3]

Warto przy tym pamiętać, że to palenie wciąż jest najczęstszym sposobem używania marihuany, a podgrzewanie pestycydów może zmieniać ich skład. Nie wiadomo jednak jakie efekty powodują pestycydy, które poddawane są procesowi waporyzacji lub spalania. Co więcej, część naukowców uważa, że waporyzacja pestycydów powoduje inne skutki niż ich spalanie, jednak rzetelnych badań wciąż brak. Nie ma na ten moment jasnych danych, które pestycydy i w jakich ilościach są dopuszczalne w uprawach konopi. Jest to szczególnie istotne w kontekście upraw do użytku medycznego – gdzie użytkownicy są już obciążeni chorobami.

Według obecnej wiedzy medycznej, obecność pestycydów w marihuanie może powodować pogorszenie problemów zdrowotnych u pacjentów z problemami immunologicznymi i chorobami wątroby. Przykładem jest myklobutanil, który rozkłada się, tworząc bardzo niebezpieczne toksyny. Z tego względu od 2017 roku w Kanadzie, Kolorado, Waszyngtonie i Oregonie nie można go już stosować w uprawach konopi indyjskich.

Niebezpieczeństwa te jasno pokazują, że problem zanieczyszczonej marihuany istnieje i stanowi poważne zagrożenie dla jej użytkowników. Wolność od zanieczyszczeń może zapewnić jedynie legalny rynek.

Źródła

Gagnon, M., McRitchie, T., Montsion, K. et al. High levels of pesticides found in illicit cannabis inflorescence compared to licensed samples in Canadian study using expanded 327 pesticides multiresidue method. J Cannabis Res 5, 34 (2023). https://doi.org/10.1186/s42238-023-00200-0
Taylor, A., & Birkett, J. W. (2020). Pesticides in cannabis: A review of analytical and toxicological considerations. Drug testing and analysis, 12(2), 180–190. https://doi.org/10.1002/dta.2747
https://www.eea.europa.eu/en/newsroom/editorial/pesticides-what-are-the-...

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie bardzo pozytywne, z nutką respektu dla substancji oraz stresu przed pierwszym razem. Większą część tripa spędziłem w swoim pokoju.

       Na samym początku zaznaczam, że trip miał miejsce ponad roku temu, jednak zdecydowałem się go opisać, ponieważ był to mój jak na razie jedyny prawdziwy trip po tej substancji (późniejsze były o wiele mniej ciekawe). Tego dnia około godziny 17 wróciłem z uczelni do mieszkania, był to koniec tygodnia, nadchodził upragniony weekend. Kilka dni wcześniej zamówiłem sobie kartonik 220ug LSD-25 o tajemniczej nazwie 'Alice in Wonderland'. Byłem bardzo podekscytowany, to był mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychodelikami (jak przyszłość pokazała - od tego się wszystko zaczęło).

  • Dekstrometorfan
  • LSD-25
  • Miks

Popołudnie, własny pokój, nie mogłem się doczekać :)

Po tym jak kwaszenie ze znajomymi zostało odwołane, nie mogąc doczekać się kolejnej okazji postanowiłem zarzucić planowane kombo samemu w pokoju. Około godz. 13 połknąłem 18 kapsułek tussidexu, po ok. pół godziny poszedłem rzygnąć. Nie jadłem nic od paru dobrych godzin, więc łatwo poszło. Wróciłem do pokoju, usiadłem na łóżku, dalej czuję źle w brzuchu. Postanowiłem się położyć... nie, nie zdążyłem.

  • Inne
  • Pierwszy raz

Spontan. Nastawienie: mieszanka wielkiego przerażenia z jeszcze większą ciekawością. Start: piwnica w bloku Z, przejście długą drogą, dom T. Nastój: dobry, lekko przestraszona. Otoczenie: najlepszy przyjaciel (T) i jego kumpel (Z).

Lato, upał, oczekiwanie na ukochanego (był w Irandii). Nagle dzwoni telefon. T, ogarnia mnie, że ma coś dobrego i że chce pokazać mi coś czego nigdy pewnie nie będę miała okazji przeżyć. Jeśli chodzi o jakie kowiek doświadczenie na tamten czas to mogę powiedzieć, że często piłam alko i popalałam papierosy, więc ciężko było mi od razu zgodzić się na to by spróbować lub nie. Ciekawość jak zawsze zwyciężyła, było koło 20.30 więc poszłam szybko z domu by nikt mnie nie zatrzymał.

  • 2C-I

22:30





Wciągnąłem do nosa około 5mg 2C-I. Dawka mała, ale ten sposób działa 2x silniej niż doustne podanie, a niektórzy są zadziwiająco wrażliwi na 2C-I, więc wolałem nie ryzykować z całymi 20mg doustnie.


Po około 5 minutach nos zaczął strasznie piec. To zupełnie coś innego niż przy podaniu doustnym, fenetyloaminy nie są chyba przeznaczone do takiej absorbcji.





22:45