Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.
Osoby regularnie używające marihuany w którejkolwiek ze wspomnianych form miały obniżoną funkcję naczyń krwionośnych, porównywalną z palaczami papierosów. Funkcja naczyń krwionośnych u użytkowników konopi była zmniejszona o około połowę w porównaniu do osób, które ich nie używały.
Obniżona funkcja naczyń krwionośnych wiąże się z wyższym ryzykiem zawału serca, nadciśnienia i innych chorób układu krążenia.
Przez kilka lat monitorowano zdrowie kilkudziesięciu osób, które były na pozór zdrowe i regularnie paliły marihuanę lub spożywały produkty zawierające tetrahydrokannabinol (THC): główny psychoaktywny związek występujący w konopiach.
Uczestnicy, z których żaden nie używał nikotyny w żadnej formie, przyjmowali konopie co najmniej trzy razy w tygodniu przez co najmniej rok. Palacze średnio używali marihuany 10 lat, a osoby spożywające jadalne produkty z THC - średnio pięć lat.
Oprócz obniżonej funkcji naczyń, u palaczy marihuany zaobserwowano zmiany w surowicy krwi, które były szkodliwe dla komórek śródbłonka, tworzących wewnętrzną wyściółkę wszystkich naczyń krwionośnych i limfatycznych. Osoby, które spożywały produkty zawierające THC, nie wykazywały jednak takich zmian w surowicy krwi.
Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób THC uszkadza naczynia krwionośne. Naukowcy twierdzą jednak, że musi to następować w sposób, który nie wiąże się ze zmianami w surowicy krwi.
Na podstawie: Whether It's Smoking or Edibles, Marijuana Is Bad for Your Heart