Ministerstwo Zdrowia przyznało, że ma problem z pełnym wdrożeniem systemu dostępu do leków produkowanych na bazie konopi indyjskich, ale ma też pomysł, jak w przyszłości rozwiąże ten problem.
Otóż Ministerstwo Zdrowia z poparciem premiera Leo Varadkara, chciałoby stworzyć przepisy, które pozwolą na rozwijanie rodzimych upraw marihuany, co pozwoli zabezpieczyć kraj we własne konopie, aby z nich produkować leki.
Jak mówi sam Leo Varadkar: – Nie jestem ekspertem w uprawie marihuany, ale popieram ideę produkcji krajowej.
Mówi się też, że rozpoczęcie uprawy konopi indyjskich na wyspie, może w przyszłości rozwinąć się w nową potężną gałąź produkcji rolnej i stać się szansą dla rolników z wyspy na dodatkowe poważne dochody. W wielu krajach Europy, rządy chcą stosować marihuanę leczniczą, ale nie zgadzają się na uprawianie jej w na swoim terytorium, więc na tej podstawie, można upatrywać szansy dla irlandzkiego rolnictwa.
W tej sprawie, czyli rozwijania upraw konopi indyjskich w kraju, odbędzie się dzisiaj spotkanie z przedstawicielami stowarzyszeń rolniczych, którzy w Oireachtas spotkają się z posłami i senatorami z Komisji Rolnictwa, by omówić problematykę upraw konopi.
Obecnie w Irlandii obowiązują przepisy, które dopuszczają terapię pochodnymi marihuany, jednak od dwóch lat rząd ma problem, aby podpisać umowy na dostawy tego medykamentu. W ostatnich tygodniach pojawiła się jednak możliwość na stałe dostawy, ponieważ wolę współpracy z Irlandią wyraził producent z Danii.
Premier Varadkar potwierdził, iż rozmowy w tej kwestii są bardzo zaawansowane, więc wkrótce Zielona Wyspa powinna mieć stałego dostawę produktu, który zacznie być stosowany na szeroką skalę w lecznictwie.
W sprawie uprawy konopi indyjskich na wyspie mamy jeszcze jeden problem, ponieważ prawo zabrania prowadzenia takich upraw, więc niezbędne stanie się stworzenie nowych regulacji, a to wymaga czasu, bo droga legislacyjne może trwać nawet rok, a jeszcze nie rozpoczęły się prace, przy stworzeniu choćby projektu ustawy.