Handlarz narkotyków zatrzymany

Narkotykowy hurtownik Andrzej W. trafił za kraty. Na gorącym uczynku ujęli go policjanci z sekcji do walki z przestępczością narkotykową gdańskiej komendy.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki

Odsłony

2254

Andrzeja W. policjanci obserwowali od dłuższego czasu. Zatrzymali go w jednym z gdańskich barów McDonalds. W. właśnie dobijał targu z dilerem narkotykowym Michałem S., kiedy do środka wkroczyli policjanci. Zatrzymali obu mężczyzn, a przy Andrzeju W. znaleźli 20 porcji amfetaminy. Z ustaleń policji wynika, że W. od dawna na dużą skalę zajmował się handlem narkotykami. Policjanci dysponują dowodami, że wprowadził on na rynek co najmniej 500 porcji amfetaminy. Policyjni wywiadowcy są jednak przekonani, że Andrzej W. sprzedał dużo większą ilość narkotyków.

Do Policyjnej Izby Zatrzymań trafiła również konkubina Andrzeja W. - Justyna M. Na wieść o zatrzymaniu swojego przyjaciela zaczęła w ich wspólnym mieszkaniu zacierać ślady przestępczej działalności. Udało jej się wyrzucić woreczki ze struną, używane przy sprzedaży narkotyków oraz wagę do odmierzania porcji. Policjanci, którzy przeszukali mieszkanie, znaleźli jednak kilka porcji marihuany, której nie zdążyła pozbyć się Justyna M. Andrzej W. dostarczał m.in. narkotyki 43-letniemu Tomaszowi K., byłemu pracownikowi ośrodka leczenia uzależnień w Elblągu.

Rok temu policja znalazła w jego mieszkaniu aparaturę i komponenty do produkcji polskiej heroiny. Sąd nie zdecydował się wtedy na aresztowanie Tomasza K., który wkrótce wrócił do produkcji narkotyków. Jesienią ub. r. został on ponownie zatrzymany pod zarzutem produkcji środków odurzających i wyrokiem sądu trafił na rok do więzienia. Zdaniem policji, sprawa Andrzeja W. jest rozwojowa i funkcjonariusze zapowiadają dalsze zatrzymania.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

hehe (niezweryfikowany)

50 g bialego i kilka porcji grassu (moze nawet nie jeden giet? ;)), w sumie wcale nie tak duzo jak na wielkiego handlarza :D
alef (niezweryfikowany)

50 g bialego i kilka porcji grassu (moze nawet nie jeden giet? ;)), w sumie wcale nie tak duzo jak na wielkiego handlarza :D
Buttman (niezweryfikowany)

"Policyjni wywiadowcy są jednak przekonani, że Andrzej W. sprzedał dużo większą ilość narkotyków. " Od kiedy to psy mają na etacie TELEPATÓW? Mocy Rozchichotanego Czerepa - przybywaj!!!
PAwlak (niezweryfikowany)

konkubina- zdąrzyła pozbyc sie "woreczków ze struną i wagi " ale zapomniała o 2 gietach jointów które miała w kieszeni, co za bezsens.
taki jeden (niezweryfikowany)

"Zatrzymali obu mężczyzn, a przy Andrzeju W. znaleźli 20 porcji amfetaminy " - na moje oko 2 wazone gramy. Nie duzo. W koncu grozniej brzmi "20 porcji " niz "2 gramy "...
pierwszy (niezweryfikowany)

&quot;Rok temu policja znalazła w jego mieszkaniu aparaturę i komponenty do produkcji polskiej heroiny. &quot;---- <br>Kurde ...wychodzi na to ze każdy z nas ma w chacie aparaturę do produkcji polskiej heroiny bo ta cała &quot;aparatura &quot; to po prostu GARNKI....!!!! <br> <br>hehe....
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Miks

Dobry humor, opioidowe ciepło w ciele, fajna atmosfera z kolegą na mieście.

Ciekawa amnezja

Tram+benzo+stim

 

Słowem wstępu chciałem powiedzieć, że opioidy/opiaty bardzo uzależniają i uważajcie żeby się w to nie wjebać.

 

Mój trip raport chciałbym całkowicie podporządkować tramadolowi, zolpidemowi i kofeinie.

 

Z tramadolem już trochę przygód miałem, więc myślę, że tolerancja na owy środek jest trochę większa. Zolpidem brałem pierwszy raz, kofeinę już ponad tysiąc razy, co jest chyba oczywiste.

 

Przejdźmy do sedna.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Oczekiwania: Ogromne Nastrój: Mój pokój lekko przyciemnione światło Stan psychiczny: Źle, chęć pocieszenia się DXM po kłótni z bliską osobą

Zacznijmy od tego, że brałem DXM na pocieszenie. Tego dnia ostro pokłóciłem się z ważną w moim życiu osobą. Nie myśląc zbyt wiele udałem się do apteki w której kupiłem dwa opakowania acodinów. Oczywiście nie obyło się bez tego, że farmaceutka wyleciała z pytaniem do koleżanki z branży - "Zdzisia, ACODIN?! To już trzeci raz!!!" no ale cóż to chyba już nie jest rzadkość. O godzinie 19:30 byłem w domu, przygotowywałem się do tripa (sprzątnąłem pokój, pościeliłem łóżko, wykąpałem się) i kiedy byłem gotowy już o godzinie 20:00 zacząłem zarzucać DXM.

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Wstęp:

Na szybko opiszę efekty działania przed wczorajszym doświadczeniem z boską szałwią, lepiej będzie się czuło TR, a mnie zadowoli to, że zbiorę opis w jedną całość.
Podróż była raczej krótka, więc nie będzie długo.

Testowałem susz szałwii wieszczej (pięć prób, mogę złączyć w jeden miesiąc), były to nabicia metalowej fajki (średni cybuch), podpalane zapalniczką żarową (wysoka temp.)

Efekty zawsze były te same, trwające kilka minut.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Domowe zacisze, gdzie czuję się najbezpieczniej. Chęć odkrycia nowej substancji, radosne podniecenie z możliwości tripowania, samotność, chęć tworzenia sztuki, chęć głębszych przemyśleń, ale też staranie się by nie nastawiać się na nic konkretnego - tak doradził mi przyjaciel.

Do psychodelicznych substancji już od dawna czułam wielkie pożądanie, ale nie było mi dane spróbować ich wcześniej. Gałka i marihuana chyba się nie liczą, prawda? Psychodelia fascynuje mnie już od dłuższego czasu, nie tylko ze względów czysto-narkotycznych, ale także ze względów kulturowych, historycznych, filozoficznych. Obecnie piszę pracę licencjacką dotyczącą sztuki psychodelicznej - więc aż grzechem by było nie spróbować jakiegokolwiek psychodelika. ;) Tak naprawdę to marzyły mi się od dwóch lat grzybki, ale niestety nie mam ani dostępu do nich, ani też nie jestem dobrą grzybiarką.