Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.
W aucie amfetamina, metamfetamina i marihuana!
Policjanci z Zespołu Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze w sobotnią noc zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który kierował samochodem marki BMW pod wpływem narkotyków. Jak się okazało zarówno kierujący jak i pasażer tego samochodu mieli przy sobie kilkadziesiąt porcji różnych narkotyków i środków odurzających. Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie.
Zielonogórscy wywiadowcy – policjanci pracujący po cywilnemu – nie raz udowadniali już swoją wyjątkową skuteczność. Na każdej swojej służbie zatrzymują sprawców przestępstw czy wykroczeń na gorącym uczynku. Także podczas minionego weekendu ich doświadczenie przyniosło efekt. Policjanci na ulicy Elektronowej w Zielonej Górze zatrzymali do kontroli samochód osobowy marki BMW. Zarówno kierujący samochodem jak i pasażer zachowywali się bardzo nerwowo, na co zwrócili uwagę policjanci.
Policjanci przeszukali samochód oraz kierującego i pasażera. W czasie tych czynności znaleźli kilkadziesiąt porcji 4 rodzajów różnych środków odurzających: amfetaminy, metaamfetaminy, marihuany oraz grzybów halucynogennych. Kierujący został zabrany do szpitala, test wykrywający obecność narkotyków w moczu wykazał obecność marihuany. W tej sytuacji pobrano mężczyźnie krew do badań – próbka zostanie wysłana do oceny biegłego. Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie.
Zatrzymani 22-latek i 25-latek pochodzą z gminy Sulechów, a od niedawna mieszkają w Zielonej Górze. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków – za to przestępstwo grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. Kierujący BMW, kiedy policjanci otrzymają opinię biegłego, usłyszy również zarzut kierowania pod wpływem środków odurzających. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd w takim przypadku obligatoryjnie wydaje również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;) Kompania w składzie: ja, Bill, Ironia, McOffsky, Jezus i koleżanka spoza forum - D.
Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.
Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.
23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)
Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20
Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami.
Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.
"Ryzyk fizyk. "
Witam,