Groźny narkotyk pustoszy Afrykę

Uzależnia tak samo jak heroina, ale jest kilkakrotnie od niego tańszy. Oprócz "tradycyjnych" narkotykowych składników zawiera również takie toksyczne substancje, jak detergenty czyszczące czy trutka na gryzonie. Daje niezłego "kopa". Zabija. Oto kolejna odsłona tego, jak Afrykę pustoszą narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Facet

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst, jak bodaj wszystkie dotyczące nyaope/whoongi pozostawia wiele do życzenie pod względem wiarygodności podawanych informacji, wart jest jednak chyba odnotowania.

Odsłony

2872

Uzależnia tak samo jak heroina, ale jest kilkakrotnie od niego tańszy. Oprócz "tradycyjnych" narkotykowych składników zawiera również takie toksyczne substancje, jak detergenty czyszczące czy trutka na gryzonie. Daje niezłego "kopa". Zabija. Oto kolejna odsłona tego, jak Afrykę pustoszą narkotyki. Czy powinniśmy się obawiać, że dotrze do Polski?

Od jakiegoś czasu "hitem" na czarnym rynku narkotyków w Republice Południowej Afryki jest tzw. "nyaope". Skład specyfiku opiera się na niskojakościowej heroinie i domieszce marihuany, zawiera jednak również substancje, które na pierwszy rzut oka nie mają nic wspólnego z klasycznym zestawem odurzającym - toksyczne środki czyszczące, trutkę na szczury oraz chlor. Trucizny są dodawane nie tylko po to, by zwiększyć objętość porcji, co oznacza większy zarobek dla dilerów, ale również dlatego, by za wszelką cenę zintensyfikować działanie narkotyku.

Powodem niezwykłej popularności śmiertelnie niebezpiecznego i silnie uzależniającego specyfiku nie jest jednak samo "odlotowe" działanie, ale cena. A ta jest, nawet jak na potencjał afrykańskiej siły nabywczej, niezwykle niska i wynosi równowartość około dwóch dolarów (ok 6 zł) za działkę. Nic dziwnego, że liczba uzależnionych, szczególnie wśród ludzi młodych, rośnie w zastraszającym tempie.

- Potrzebuję pomocy. Desperacko chcę z tym skończyć, ale to jest za trudne - mówi jedna z ofiar narkotyku cytowana przez BBC - Przez ten "szajs" stałem się złodziejem. By mieć na niego pieniądze okradałem moją rodzinę i sąsiadów.

Powody, z jakich młodzi ludzie w RPA sięgają po "nyaope" nie różnią się za bardzo od motywacji ich rówieśników na całym świecie: problemy ze znalezieniem pracy, chęć poeksperymentowania, czy w końcu znalezienia się w "raju", który jest na wyciągnięcie ręki (wystarczy zapalić). Do tego dochodzi jednak znacznie poważniejsza przyczyna - walki z narkotykiem nie ułatwia fakt, że wiele osób uważa, że działa on jak lekarstwo na HIV. Co jest oczywiście całkowitą bzdurą.

Wyjście z nałogu jest trudne nie tylko ze względu na silnie uzależniające właściwości "nyaope", ale również spustoszenia, jakich dokonuje w organizmie - leczenie fizycznych skutków zażywania jest kosztowne ze względu na leki, które trzeba podawać. Dlatego osoby zajmujące się pracą z uzależnionymi proponują im "alternatywne" sposoby regeneracji, np. pracę na farmie połączoną z medytacją. Terapia może zająć nawet lata. - Uzależnieni mają silny syndrom odstawienny, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Gdy w grę wchodzi heroina, leczenie może być bardzo długie i trwać od dwóch do czterech lat - mówi BBC jedna z osób prowadzących ośrodek.

Przypomnijmy, że "nyaope", to kolejny narkotykowy eksperyment bazujący na trujących półproduktach. W Rosji śmiertelne żniwo zbiera "kameleon" - heroina dla ubogich, do produkcji której wykorzystuje się dostępne w aptekach medykamenty i preparaty które można kupić w sklepach z materiałami budowlanymi, a w brazylijskich fawelach panuje "paco" - kokaina dla biedoty, pozyskiwana z odpadów powstających przy produkcji tego najbardziej "elitarnego" narkotyku.

Oceń treść:

Average: 5.8 (6 votes)

Komentarze

annael (niezweryfikowany)

Chyba "krokodyl" nie kameleon.
doktor_koziełło

Według wszystkich oficjalnych źródeł w e wszystkich narkotykach i dopalaczach znajduje się mityczna "trutka na szczury". Kurwa, chyba jej w końcu spróbuje...
endo (niezweryfikowany)

A to ta mityczna marihuanina do wstrzykiwania się odnalazła! :) A tak serio, to zapewne jest tam domieszka jakichś syntetycznych kannabinoidów ale oczywiście dziennikarz słyszy "działa jak marihuana" ZAPEWNE MARIHUANA!
wielcyznawcy (niezweryfikowany)

Jakie syntetyczne kana, wiesz cos w ogole o rynku narkotykow w rpa? RC to chyba najmniejszy problem o ile w ogole wystepuje, po co uzywac synt kana jak jest poldarmo zatrzesienie mj. . Piszac takie bzdury zblizacie sie do poziomu wiedzy autora tego artykulu, ktory nawet nie poswiecil 10m na zorientowanie sie o czym pisze. Polecam obejzec np z vicea dokument Hamiltona https://www.youtube.com/watch?v=wyuFBmlQS_s, albo chociaz z wikipedfi przeczytac artykul o tym, bo ten artykul w zxasadzie to zlepek bzdur. Ogolnie rpa to specyficzne miejsce na mapie narkotykowego swiata, Jedyne gdzie nadal w sprzedazy jest metkawlon (notabene ktorego wiele lat zrodlem byli ludzie zwiazani z rzadzacymi z czasow apartheidu ktorzy ponoc pod koniec swoich rzadow wyprodukowali tony tego narkotyku. Obecnie w RPA np- carackhousy w których sprzedaja crack, heroine i metamfetamine, metkawlon i teraz rowniez nyaope i w ktorych na miejscu mozna przyjebac od razu sa norma w czarnych dzielnicach np Durbanu (o ile sa jacys biali w Durbanie w ogole jeszcze, bo tendencjsa jest ogolnie ucieczka biaych z RPA tak jak w przypadku Burów których systematycznie czarni wyżynali od czasow zakończenia apartheidu ) Jest to najlepszy przyklad tego ze czarni powinni byc zostawieni sami sobie w dzungli bez dostepu do cywilizacji i rzeczy ze swiata białych, bo zwyczajnie nie potrawia ich uzywac .Mozecie to nazwac rasizmem ale rpa to jeden z lepszych przykladow na to do czego czarni sie nadaja i jak najbarrdziej rozwiniety i bogaty kraj afryki w ciagu kilku lat wrocil niemal do poziomu wsszystkich innych afrykanskich krajow trzeciego swiata. Jeszcze z 10 lat i jaK wieksszosc z pozostałych białych ucieknie z tamtad wroci do poziomu sprzed apartheidu, czyli głodu syfu i hiv na kazdym rogu.
endo (niezweryfikowany)

Czyli że niby co ? Ktoś se robi iniekcję z "poldarmo zatrzesienie mj" Niby jak używać ekstraktu z konopi dożylnie ? Chyba że znasz jakiś tajemny Afrykański sposób - w takim razie chętnie przeczytam :)
wielcyznawcy (niezweryfikowany)

Dobrze zdradzę Ci tajemny afrykański sposób, ba mało kto w Afryce wie jak się tym posługiwać, mianowicie naucz się czytać, a nie obrazki oglądać. Przeczytaj cokolwiek o tym czym jest nyaope i jaka jest jedna droga administracji, może przestaniesz coś majaczyć o podawaniu dożylnym mj. Jak to za trudne to w grafice google wyszukaj obrazki. Nie wiem czemu ale odnoszę wrażenie że obecnie nauka czytania nie idzie w parze z nauką pisania.
Martyna (niezweryfikowany)

mam problem chcę wyjechać do afryki dokładnie do algierii żeby wziąć tam ślub i nic nie słyszę o metadonie czy masz może taką wiedzę czy tam coś takiego w ogóle jest nikt nie potrafi mi na to pytanie odpowiedzieć bardzo proszę
carlos (niezweryfikowany)

To otwarte zaproszenie dla was wszystkich, aby stać się częścią największej organizacji na świecie i osiągnąć szczyt kariery. Gdy rozpoczyna się tegoroczny program rekrutacyjny, a nasza coroczna impreza żniwna jest już blisko. Wielki Mistrz dał nam mandat, aby zawsze docierać do ludzi takich jak Ty, więc skorzystaj z okazji i dołącz do wielkiej organizacji Illuminati, dołącz do naszej globalnej jednostki. Przyprowadź biednych, potrzebujących i utalentowanych do Ważność sławy i bogactwa. Zdobądź pieniądze, sławę, moce, bezpieczeństwo, zdobądź. uznany w swoim biznesie, karierze politycznej, awansuj na najwyższy poziom w tym, co robisz Chroniony duchowo i fizycznie! Wszystko to osiągniesz w błysk oczu Iluminaci nie mają żadnego związku z satanizmem, lucyferyzmem ani żadną religią. Podczas gdy nasi poszczególni członkowie mogą podążać za dowolnym wybranym przez siebie bóstwem, działamy wyłącznie dla dobra i ochrony gatunku ludzkiego. Czy akceptujesz przynależność do nowego porządku światowego Illuminati? Call & WhatsApp +19735567426 📩 carlosmacdonald234@gmail.com
Zajawki z NeuroGroove
  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • Marihuana

Pewnego piątkowego wieczora, zadzwoniłem do kumpla (nazywajmy go "G") i zaproponowałem wspólne

zapodawanie oparów konopnych drogą inhalacji dopłucnej. Mimo początkowych wątpliwości i oporów

(ze względu na braki finansowe), G w końcu nastawił się pozytywnie do całej sprawy. Wcześniej

spożywaliśmy w garażu konopie w postaci toposów, oraz grudy haszu, używając zwykłej lufki

szklanej, więc tym razem postanowiliśmy spróbować innej metody. G wspomniał, że kumpel

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Własny pokój, spokój i cisza...

Jest godzina 12:30. Wstałem i wpadło mi do głowy, że zarzucę dziś mieszankę kody i DXM. Wczoraj próbowałem ale za małe dawki wziąłem więc powtarzam to wszystko pisząc ten TR. Napisałem nawet pokażnego TR ale komp postanowił się zaktualizować i wszystko poszło w dupę... Więc dziś od nowa to samo. Może nawet lepiej, ze tak się stało bo mam bardziej poukładane w głowie co i jak. Dziś przede wszstkim robię co jakś czas kopię w pliku TXT tego co napisałem.

No to jedziemy...

Godzina 13:00.

Wziąłem 300 mg Kody + 300 mg DXM na pusty żołądek. Zapiłem zimną Colą.

  • Marihuana

Doświadczenie: paliłem mj parę razy wcześniej, jednak bez efektów. Poza tym - nic (alkoholu itp. nie liczę)

S&S: grupka znajomych (razem 5 osób) pozytywnie nastawiona na samą myśl o upaleniu się.

Jak już wcześniej pisałem, paliłem już wcześniej marihuanę. Ani razu nie odnotowałem żadnych efektów. Mimo tego, gdy tylko padła propozycja, żeby złożyć się w kilka osób i porządnie się upalić - zgodziłem się.