Gdynia: Przechwycone narkotyki

Wpadł dealer, który stracił towar za pół miliona złotych.

Anonim

Kategorie

Źródło

rmf.fm

Odsłony

2605
Ponad 14 kilogramów narkotyków znalazła policja w jednym z mieszkań w centrum Gdyni. To największa ilość środków odurzających, jaką jednorazowo udało się zarekwirować pomorskiej policji.

Zabezpieczono pięć i pół kilograma amfetaminy, prawie dziewięć kilogramów haszyszu i 238 tabletek ekstazy. Ich wartość szacuje się na ponad pół miliona złotych. Zatrzymano 37-letniego mieszkańca Gdyni. Grozi mu do pięciu lat więzienia. "Niewątpliwie jest to silne uderzenie w środowisko dilerów narkotykowych. Świat przestępczy stracił na tej akcji policji blisko 580 tysięcy złotych, bo tyle wynosi czarnorynkowa wartość tych zabezpieczonych narkotyków. wszystko wskazuje na to, że mogłyby być one rozprowadzane wśród dzieci i młodzieży szkolnej" - powiedziała komisarz Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka gdyńskiej policji. Zaznacza ona, że policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Słoneczny, wakacyjny dzień, wolna chata (z wyjątkiem kumpla z, którym zażyłem benze)

Początkowo mieliśmy w planie zapalić z kumplem, ale niestety dostawca zawiódł. Rozczarowani postanowiliśmy skorzystać z oferty apteki. Zdecydowaliśmy, że można stestować cieszącą się złą sławą benzydaminę. Na początku trochę się obawiałem, ponieważ po jej zażyciu miały wystąpić jakieś przerażające, nieprzyjemne halucynacje i przywidzenia. Jednak ciekawość działania tego specyfiku nie dała za wygraną. Postanowiłem spróbować sobie z kumplem po dwie saszetki na głowę. Po krótkim zapoznaniu się z FAQ dotczącym dawkowania itd., udaliśmy się do apteki. Kolega kupił 4 szaszetki.

  • Grzyby halucynogenne

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Sam w wielki domu.

Od dawna zbierałem się do raportu, ale zawsze brakuje mi weny i słów aby opisać swoje podróże.
No ale zawsze jest ten pierwszy raz.
Zacznę od tego, że leczę się na nerwicę lekową i natręctwa. Ma to spore znaczenie, gdyż za każdym razem gdy dobrze się porobię, muszę walczyć uczuciem umierania..
Tak, za każdym razem gdy stripuję się mam ostry wkręt na umieranie. Ciężkie miałem z tym akcje, ale z czasem opanowałem techniki i "magiczne" wkręty pomagające mi poradzić sobie z tym stanem. Nie było łatwo..

randomness