Gang miał wtyczkę w CBŚ

Spece od narkotyków, obrazów, nierządu i fałszywek

Anonim

Kategorie

Źródło

Super Express, 24-25 maja 2003

Odsłony

2317
5 tys. zł zainkasował policjant z Centralnego Biura Śledczego w Krakowie za przekazywanie informacji szefowi gangu zajmującego się handlem kradzionymi obrazami, fałszywymi dolarami oraz narkotykami. Teraz były policjant zasiądzie na ławie oskarżonych razem z 11 członkami gangu.

- Do krakowskiego sądu skierowaliśmy w tej sprawie akt oskarżenia - potwierdza jego autor Marek Woźniak z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Z ustaleń śledztwa wynika, że 37- letni policjant 15 razy spotkał się w ub.r. z Władysławem P. w krakowskim lokalu "Ogniem i Mieczem" i tam dostawał regularnie po 400 zł za to, że informował gangstera, jak toczą się jego poszukiwania listem gończym, gdzie i kiedy będzie przygotowywana na niego zasadzka. Przekupny policjant zdążył zwolnić się ze służby zanim Władysław P. przyznał podczas przesłuchań, że miał takie dobre źródło informacji.

- Z naszych ustaleń wynika, że rozbita przez nas grupa działała na skalę międzynarodową na przestrzeni 2001 i 2002 r. - dodaje prok. Woźniak. W sądzie toczy się już proces o czerpanie korzyści z nierządu w Agencji Cindy.

Zarówno w tamtej, jak i w tej sprawie najważniejszą postacią jest właśnie Władysław P. Ten 40-letni, elegancko ubrany socjolog z wykształcenia, uciekł wiele lat temu z Polski do Austrii korzystając z przerwy w odbywaniu kary 14 lat więzienia za rozbój. Pojawił się w Krakowie, założył ze wspólnikami sieć agencji towarzyskich. Wpadł przypadkowo w ręce policji w Zakopanem, kiedy w marcu 2002 r. skusił się na warte 240 tys. zł cztery obrazy z XVI i XIX wieku.

Wpadł kilka dni później. Po kolei wpadali jego wspólnicy. Wśród nich jest m.in. taksówkarz, obuwnik, restaurator oraz Kazimierz K., właściciel galerii antyków z Łodzi, przy którym znaleziono prawie 700 podrobionych 100-dolarówek. W areszcie przebywa też dwóch Białorusinów, z których jeden jest byłym mistrzem Europy w zapasach. Obaj brali udział w nielegalnym obrocie 100 litrów BMB, środka, z którego można było otrzymać 70 kg amfetaminy.


Artur Drożdżak


Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

BMK (niezweryfikowany)

bmk <br>
Gordon (niezweryfikowany)

bmk <br>
Towarzysz X (niezweryfikowany)

Smiechy! Pytanie tylko jedno: po co komu CBS? Mnie sie sydaje, ze to taki piekny twor, gdzie sie korupcja rozprzestrzenia i ma nowe pole do popisu. Czy Centralne biuro sledcze nie powinno raczej scigac przestepcow, zamiast ich informowac? Moim skromnym, nietrzezwym obecnie, zdaniem to bylo.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nie bałem się kwasu. Okoliczności były piękne, pogoda sprzyjała, towarzystwo tylko jednej skwaszonej osoby.

Vitam, z góry narzucmy mi imię Maciek a mojej dziewczynie Wioletta. Tak więc postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, taką psychodeliczna, planowaliśmy to od dawna a jednak ona miala z tym styczność 1szy raz, ja trzeci ale po ponad rocznym detoxie, nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Nie uważam siebie za doświadczonego w psychodelikach. Same kartony które mieliśmy to byly hoffmany, ona miala takie piękne słoneczko, ja trójkąt illuminati, świetne blottery i nawet one miały te symboliczne znaczenie.. :)

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pierwszy raz

Duża ilość alkoholu, domek na wsi w ciepły czerwcowy wieczór.

Czerwiec 2016 rok:
Impreza planowana od tygodnia doszła do skutku. Było na niej łącznie 5 osób. Ja ze swoimi trzema dobrymi ziomkami których będę oznaczał C, K i M a do tego dziewczyna kumpla (E) która nie była zbyt mile widziana.

  • 2C-P
  • Pierwszy raz

S&S: nastawienie pozytywne, aczkolwiek strach przed nieznanym, „z tyłu głowy” myśl, że mnie wystrzeli i nie ogarnę fazy. Miejscówa, ciepła, bezprzypałowa klatka schodowa, później miasto i moje mieszkanie.

 

Spodziewaj się niespodziewanego. Tak chyba najlepiej mogę określić słowami to co mnie spotkało, w konfrontacji z tym, czego oczekiwałam. Raport spisuję żeby ten, jak teraz mi się wydaje, sen nie umknął mi jak wszystkie inne.

  • Bad trip
  • LSD-25
  • Marihuana

Odczuwałem podniecenie i ekscytację, w pewnym stopniu lęk przed nieznanym, gdyż było to moje drugie doświadczenie psychodeliczne w życiu. Akcja była spontaniczna, zażyłem kartonik 3 godziny po rzuceniu mi propozycji zarzucenia i do samego końca nie byłem pewny czy chcę to zrobić, jednak ciekawość i perspektywa zrobienia czegoś szalonego wygrała. Podróż odbyłem z kolegą (D.), na początku akcja toczyła się w moim pokoju, później w niewielkim parku w centrum miasta.

Witam serdecznie wszystkich czytelników Neurogroove. Po długim czasie czytania raportów o wszelakich substancjach postanowiłem podzielić się moją historią. Jest to mój pierwszy trip raport, nie tylko publikowany ale i napisany w ogóle. Zapraszam do przeczytania :)

randomness