Fajki dla zdrowia

Fajki i tytoń dawniej stanowiły często wyposażenie aptek, ponieważ powszechnie sądzono, że palenie tytoniu wpływa korzystnie na zdrowie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Joanna Fonferek

Odsłony

427

Wspólnie z Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu prowadzimy cykl pn. "Historia jednego przedmiotu", w którym prezentujemy ciekawe eksponaty i ich historię. Przedmioty codziennego użytku odnalezione przez badaczy na ziemi (a czasem i w ziemi) elbląskiej przybliżą nam jej dawnych mieszkańców. Dziś o fajkach. A wiecie, że często były sprzedawane w aptekach, ponieważ sądzono, że palenie tytoniu wpływa korzystnie na zdrowie?

Fajki, co oczywiste, związane są z używaniem tytoniu, który sprowadzony z Ameryki stał się niezwykle popularną używką wśród Europejczyków. W Europie zwyczaj palenia tytoniu rozpoczął się w Anglii w XVI wieku, skąd rozprzestrzenił się do Holandii, gdzie powstały największe centra produkcji fajek glinianych. Od XVII wieku zaczęły powstawać warsztaty w Amsterdamie, Leidzie i Gouda. Ta ostatnia stała się głównym dostawcą fajek do innych miast europejskich, m.in. do Elbląga.

Fajki i tytoń stanowiły często wyposażenie aptek, ponieważ powszechnie sądzono, że palenie tytoniu wpływa korzystnie na zdrowie. Najprawdopodobniej pogląd ten wykształcił się po epidemiach dżumy atakującej Europę w XVII wieku. Sądzono zatem, że palenie suchego i gorącego tytoniu skutecznie przeciwdziała chorobom biorącym się z wilgoci.

Fajka zachodnioeuropejska wykonywana była z charakterystycznej białej glinki kaolinowej. Najczęściej określana jest fajką jednorodną, ponieważ stanowiła całość od główki, czyli napychu, poprzez cybuch, aż po ustnik. W Elblągu pojawiały się także fajki z terenów wschodnioeuropejskich – Bułgarii czy Turcji - złożone z glinianej główki, długiego, często drewnianego cybucha i ustnika. Oba rodzaje fajek były używane w Polsce w XVII i XVIII wieku.

Od początku XVII wieku fajki sprowadzane na statkach z Anglii i Holandii były sygnowane. Fajki z Goudy miały na bokach główki tarczę z herbem miasta i umieszczoną nad nią literę „S”. Na innych, na spodzie pięty, czyli wyrostka w dolnej części główki, można było ujrzeć litery „EB” z koroną lub bez niej, pochodzące od inicjałów rzemieślnika, sygnaturę przedstawiającą siedzącego lisa lub lilię burbońską wkomponowaną w romb. Wiele fajek z wykopalisk na Starym Mieście pochodzi z pruskiej wytwórni Rostin (dzisiejszy Rościn), działającej od połowy XVIII do początku XIX wieku, w której oprócz oryginalnych wyrobów, oznaczanych napisami ROSTIN czy SALING, wytwarzano kopie fajek z Goudy (GOUDA).

W XVIII i XIX wieku najbardziej popularne stały się trzyczęściowe porcelanowe fajki. Na ich główkach najczęściej pojawiały się miniaturowe malowane dekoracje, określające często przynależność społeczną, zawodową lub środowiskową jej właściciela lub będące po prostu pamiątkami z podróży. Niektóre z nich można oglądać na wystawie Elbląg Reconditus.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Tripraport

Mój pokój, nastrój chujowy

Dużo czasu minęło, odkąd ostatnio pisałem. Dużo też się pozmieniało. W tej chwili leże na bombie. Porobiłem się przede wszystkim winem. Czerwonym Fresco, a dokładniej dwoma, właśnie kończę drugą butelkę. Fart, bo było na promocji w Biedronce. Dwa za pół ceny. Tylko głupiec by nie skorzystał. A jednak, jestem głupcem i skorzystałem. Zabawne prawda? 

  • MDMA (Ecstasy)

Mialem wczoraj dosc zjebany dzien. Cholerne doly, duzo zlych informacji i

wszystko mnie poprostu draznilo. Potrzebowalem sie wyluzowac. Dwa dni

wczesnie wiolem od qmpla 4 tabletki XTC: dwie biale z kreska i znaczkiem

supermana oraz dwie zielone z napisem TOP. Po pracy odrazu przyjechalem do

domu i doszedlem do wniosku ze musze stesowac te tablety. Stwierdzilem ze i

tak gorzej sie nie jestem w stanie zdolowac. Nigdy wczesniej nie bralem XTC,

wiec poszedlem i znalazem dwoch qmpli, no i lyknelismy - ja biala a oni po

  • 25C-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

11:00 Spotkałem się z dwoma kumplami na klatce schodowej. Rozwinąłem sreberko z maluteńką szczyptą białego proszku i w miarę możliwości podzieliliśmy substancję na trzy równe części. Zostałem uprzedzony, że znajduje się tam łącznie ok. 3 mg 25-CNBOMe (chociaż proch był przy mnie sypany "na oko" dlatego nie mam żadnej pewności jaka masa została wsypana do sreberka. Przy takich małych jednostkach masy jest to zajebiście trudne do określenia).

  • Alprazolam
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Miks

Miesiąc po ostatniej psychodelicznej podróży; nastawienie pozytywne, ukierunkowane tym razem na interakcję z grupą; domówka w mieszanym towarzystwie (większość osób nam nieznana), w komfortowych warunkach; później opuszczenie lokum.

Druga godzina ekstrakcji 30 gramów topków ze średniej mocy indiki w 250 gramach medium dobiega końca. Parametry procesu i skład ekstrahenta zostały zoptymalizowane na tyle, na ile to możliwe po przeglądzie literatury i zaledwie kilku wcześniejszych próbach w domowych warunkach; jeszcze trochę takiej zabawy i pomysł wypierdolenia z kuchni lodówki na rzecz chromatografu nabierze sensu.

randomness