Endoskopy z Krakowa i kolumbijski kartel - nieco więcej informacji

Wreszcie jakieś wyjaśnienie (jakkolwiek nieoficjalne) źródła koncepcji, że Kolumbijczycy mogli mieć z tym coś wspólnego...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
mmw/kv

Odsłony

388

Warte pół miliona złotych endoskopy zniknęły na początku grudnia z krakowskiego szpitala. Media podają, że za kradzieżami urządzeń mogą stać członkowie gangu narkotykowego z Kolumbii. Sprzęt mogli wykorzystywać do wprowadzania narkotyków do jamy brzusznej przemytników. Prokuratura zaznacza, że sprawę bada, jednak tych doniesień nie potwierdza.

Na początku grudnia ze szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zniknęło 8 endoskopów o łącznej wartości pół miliona złotych.Do podobnej kradzieży doszło też wcześniej we Wrocławiu. W listopadzie skradziono tam 11 specjalistycznych urządzeń do badań.

Kradzieże w Europie

Sprawę przejęła krakowska prokuratura apelacyjna. Według RMF FM jeden z bardziej prawdopodobnych wątków śledztwa zakłada, że za kradzieżami urządzeń endoskopowych mogą stać członkowie gangu narkotykowego z Kolumbii. Dziennikarze zwracają uwagę, że aparaty do kolonoskopii, skradziono również w trzech miejscowościach w Czechach i w 10 szpitalach w Niemczech.

Według informacji radia, policjanci wpadli na trop czterech mężczyzn i kobiety, obywateli Kolumbii, którzy w chwili kradzieży mieli przebywać w okolicach okradzionych szpitali.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", na ślad Kolumbijczyków śledczy trafili przez przypadek. - Kilka tygodni temu na śląskim odcinku autostrady A4 miał wypadek samochód wypożyczony z czeskiej firmy. Za kierownicą oraz wśród pasażerów byli młodzi Kolumbijczycy (kilku mężczyzn i kobieta) – czytamy w gazecie. Jak wynika z informacji "Wyborczej", Kolumbijczycy mieli przy sobie narkotyki. Wtedy sprawdzono trasy ich przejazdów. - Tropy prowadziły właśnie w okolice okradzionych szpitali – pisze "Wyborcza".

Prokuratura sprawę bada, doniesień nie potwierdza

Tych doniesień nie potwierdza prokuratura apelacyjna w Krakowie, która bada sprawę zniknięcia endoskopów. – Potwierdzam jedynie, że prowadzimy śledztwo w sprawie kradzieży endoskopów ze szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie – mówi nam Piotr Kosmaty z prokuratury. Dodaje, że śledztwo jest w początkowej fazie i więcej informacji nie może udzielić.

W podobnym tonie wypowiada się policja. – Byłoby nieprofesjonalnym, gdybyśmy na tym etapie postępowania dzielili się wątkami. Na razie prowadzimy intensywne śledztwo – mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.

"Niesprzedawalny sprzęt"

Zniknięcie sprzętu z krakowskiego szpitala zauważył w grudniu jeden z pracowników placówki. Endoskopy zniknęły z tzw. czerwonej chirurgii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przy ul. Kopernika. Rzecznik placówki Maria Włodkowska w rozmowie z nami podkreślała, że sprzęt, który zniknął ze szpitala na terenie Unii Europejskiej, jest "niesprzedawalny". – Każdy z endoskopów posiada swój numer i paszport. Nie da się go tak po prostu sprzedać dla zysku – tłumaczyła.

Pod koniec listopada z terenu wrocławskiego szpitala skradziono 11 specjalistycznych urządzeń do badań. Szacunkowa wartość to niemal milion złotych.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Dom, długo wyczekiwany trip. Przygotowane farbki, kocyki, muza, zajebioszka.

Tęskniłem. 

Chciałbym czuć to już zawsze.

Własnie skończyłem jeden z najmocniejszych tripów w życiu.

Ale od początku.

 

Jakiś czas temu pisałem, że czas na trip, muszą być grzyby itp. ale zdecydowałem się na trufle. Jako, że daaaaaaaaaaawno nie tripowałem to zakupiłem najsłabsze - mexican, ledwie dwa i pół na pięć w skali mocy. A tutaj psikus był niemały, bo zmiotły mnie jak ŻADNE wcześniej.

  • Ayahuasca

Tekst zamieszczony niżej jest fragmentem

obszerniejszej publikacji i pochodzi z "Biblii Szamanów"

autorstwa Wojciecha Józwiaka(c);

zamieszczono go tu za zgodą autora. Tę i inne książki można

pobrać do lektury offline spod adresu
href="http://www.most.org.pl/taraka/">http://www.most.org.pl/taraka/.



  • Kodeina
  • Tripraport

Umilenie wieczoru na nudnych zajęciach, oraz forma spędzenia czasu ze znajomymi na późniejszej imprezie.

To był bardzo długi (i bardzo nudny) zimowy, piątkowy wieczór. Piątki jeszcze do niedawna śmiertelnie mnie męczyły, gdyż perspektywa prób orkiestry w godzinach 15-18:30 była przerażająca. Tego dnia nie było mowy nawet o tym, żebym się z tych zajęć jakkolwiek wymigała. Świadomość, że wszyscy już dawno mogą cieszyć się weekendem poza mną nieustępliwie nasycała moje rozżalenie już w pierwszych minutach próby. Godzina 17:00: w 20-minutowej przerwie postanowiłam się przewietrzyć i automatycznie skręciłam do nieopodal znajdującej się apteki.

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Trochę poddenerwowany, podekscytowany, w mieszkaniu z dziewczyną. Z głośników płynie muzyka (ambient / soundtrack). Ostatni posiłek jadłem 3 godziny przed zażyciem DXM. Oczekuję czegoś pozytywnego, innego, chwili innej niż szary świat za oknem.

Tak, jest to kolejny TR z DXM w roli głównej. Chciałbym jednak zwrócić w nim uwagę na to jak wiele dało mi pierwsze "spojrzenie" na dekstrometorfan oraz podzielić się moim zdaniem na temat rzeczonej substancji i jej popularnego zastosowania.

W poniższym raporcie nie znajdziecie opisu CEVów, zaburzeń świadomości, beki z kolegami, ogólnej niezłej jazdy. Znajdziecie wspomnienie osoby dla której DXM okazało się być czymś więcej niż aptekowym mózgojebem.

randomness