Dopalacze to nie cukierki. Niecodzienny marsz na ulicach Wałbrzycha

Kilkudziesięciu młodych ludzi z Polski, Malty i Słowacji przeszło ulicami Wałbrzycha w marszu przeciwko narkotykom. Akcję zorganizowano w ramach programu Erasmus+, w którym bierze udział trzydzieści osób, po dziesięć z każdego państwa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dziennik.walbrzych.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

126

Kilkudziesięciu młodych ludzi z Polski, Malty i Słowacji przeszło ulicami Wałbrzycha w marszu przeciwko narkotykom. Akcję zorganizowano w ramach programu Erasmus+, w którym bierze udział trzydzieści osób, po dziesięć z każdego państwa.

Uczestnicy programu i grupa uczniów Zespołu Szkół Politechnicznych „Energetyk” przeszli sprzed szkoły na wałbrzyski rynek. Młodzież niosła ze sobą plakaty, które wzywały do walki z narkotykami. Transparenty przygotowane były w językach ojczystych uczestników akcji.

– Zbyt wielkiej różnicy między ich państwami, a naszym krajem nie dostrzegam. Wszędzie mamy praktycznie to samo, heroina, kokaina i marihuana. Uzależnienie zawsze pozostanie problemem. Narkotyki wyrządzają zło, zwłaszcza dopalacze. Oni nie mają takiego czegoś jak dopalacze, ale mają problem z twardszymi narkotykami – mówi Kuba, uczestnik projektu.

– Na Słowacji jest bardzo podobnie jak tutaj w Polsce, ale na przykład jak rozmawiałam z liderką z Malty, to mówiła, że u nich marihuana nie jest tak popularna jak w Polsce, u nich to jest heroina i kokaina. To są narkotyki, które tam najczęściej się sięga – mówi Wiktoria.

– Tutaj połączyła nas idea. W ubiegłym roku nawiązaliśmy kontakt z Maltą, przede wszystkim ze szkołą tańca. Są to jednak osoby, które wspierają bardzo mocno tego typu działania w swoim kraju. Podobnie ze Słowacji. W Polsce to grupa związana z OHP Wałbrzych – Bożena Czech, dyrektor Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP w Wałbrzychu.
Tygodniowy projekt właśnie dobiegł końca. Młodzież spotykała się także z policjantami czy pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Oceń treść:

Average: 7.5 (4 votes)

Komentarze

Płatek (niezweryfikowany)

Szkoda, że zamiast chęci zmian i wdrażania jakis pomysłów organizowane są bezsensowne marsze oraz, że problem jest widziany jako narkotyki z wyłączeniem alkoholu i nikotyny której używających jest najwięcej i mówi się o nich w pozytywach a zbierają największe żniwa.
Asad (niezweryfikowany)

W Wałbrzychu nie ma żadnej kokainy czy heroiny. Dobra kokaina to kosztuje 100 euro za gram, kto by to do Wałbrzycha sprowadzał, kto by to kupował ;) W tych czasach ciężko o dobrą amfetaminę nawet czy marihuanę. Stop dopalaczom jak najbardziej, bo to głównie wpylacie w Wałbrzychu i jest to strasznie przykre. Tylko legalizacja dobrej marihuany może rozwiązać ten problem.
Zajawki z NeuroGroove
  • 25B-NBOMe
  • Bufedron
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pierwszy raz

Mieszkanie. Godzina około południa.

Zażycie 25B-nbome, było moim drugim spotkaniem z psychodelikami. Pierwszym był 2C-D, które bardzo mi się podobało, ponieważ dawało piękne efekty wizualne (trip raport do przeczytania w moich raportach), dlatego też zdecydowałem się na następne przygody z tymi pięknymi substancjami.

Rzecz działa się trochę ponad miesiąc temu, na spokojnie można było chodzić po dworze w krótkiej koszulce. W tym dniu świeciło słońce, było bezwietrznie oraz bardzo ciepło. Idealny dzień, do tego sobota; wolne.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Set: Lekkie poddenerwowanie spowodowane wypadkiem przy ekstrakcji, ale pozytywne nastawienie do tego, co miało nadejść, podekscytowanie, radość. Setting: Własny dom - kuchnia, jasne i przyjemne pomieszczenie, przytulny balkon na trzecim piętrze, mała łazienka z dużym lustrem + zgaszone światło, wizyta przyjaciółki od razu po całkowitym zażyciu substancji.

Witam, jestem początkującą - oto mój pierwszy trip po tej substancji psychoaktywnej, a zarazem i pierwszy trip mojego życia. Postaram się opisać wszystko, co miało miejsce. Proszę o wyrozumiałość - dużo się działo, a styl pisania jest dość dynamiczny.

Naczytałam się tutaj wiele na temat benzydaminy. Łatwo dostępna, tania i mocno kopie. Zdecydowałam się na spróbowanie tej "pyszności".

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Niewielki psytrance'owy festiwal, w gronie znajomych. Tydzień wcześniej dieta oczyszczająca

To tylko pomylony sen obłąkańca.

3,2,1... kwas! Procedura błyskawiczna. Podzieliliśmy papierki w samochodzie, ja i Krzysiek. Specjalnie trzymaliśmy je na tę okazję, zakupione parę miesięcy wcześniej. Bez głębszego zastanowienia, ochoczo i z ufnością włożyłam do buzi wizerunek Doskonałego Jogina. Wszystko będzie dobrze.

randomness