Wyprawa na dworzec w Oslo od początku jawi się w moim umyśle jako coś abstrakcyjnego. Z pewnym niepokojem wyczekuję momentu, w którym poznam K – naszego kwasowego towarzysza. Dość dotkliwie odczuwam to, że jestem w całkowicie nieznanym miejscu, otoczona masą ludzi spieszącą się nie wiadomo dokąd i po co, podświadomie wyłapuję niezrozumiałe strzępki norweskich rozmów. Czekam na K razem z P, jednocześnie przecierając oczy i usiłując wyplenić z nich resztki zaspania będące skutkiem zerwania się z łóżka o nieludzkiej wręcz godzinie.
„Diler gwiazd” zaopatrywał w kokainę synów byłego premiera i prezesa TK?
Jak donosi „Gazeta Polska”, sprawa „dilera gwiazd” i jego klientów wciąż się rozwija. Jak się okazuje, kokainę u Cezarego P. mieli kupować syn byłego premiera Polski Piotr B. i syn byłego prezesa TK, a obecnie sędziego TSUE, Szymon S.
Kategorie
Źródło
Odsłony
640Jak donosi „Gazeta Polska”, sprawa „dilera gwiazd” i jego klientów wciąż się rozwija. Jak się okazuje, kokainę u Cezarego P. mieli kupować syn byłego premiera Polski Piotr B. i syn byłego prezesa TK, a obecnie sędziego TSUE, Szymon S.
Kolejne doniesienia w sprawie „dilera gwiazd” Cezarego P. Z ustaleń dziennikarzy „Gazety Polskiej” i Piotra Krysiaka, autora książki o dilerze, wynika, że w przestępczy proceder były zamieszane nie tylko gwiazdy kina, lecz również syn byłego premiera i syn byłego prezesa TK.
Sprawę miała potwierdzić prokuratura, zajmująca się śledztwem w tej sprawie. Jak stwierdzili śledczy, Cezary P. miał kilkukrotnie „udzielić” środka odurzającego w postaci kokainy Piotrowi B., synowi byłego premiera.
Akta sprawy wskazują również na Szymona S., syna byłego prezesa TK, obecnie sędziego TSUE, który zasłynął w ostatnim czasie z krytyki reformy sądownictwa w Polsce na szczeblu unijnym.
S. miał zakupić w grudniu 2015 r. 0,5 g kokainy za kwotę „nie mniejszą niż 150 zł”. „Nie kupowałem kokainy” – zapewniał S. w rozmowie z autorem artykułu.
Cezary P. odpowiada przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ w związku z oskarżeniem o sprzedaż kokainy wartej co najmniej milion złotych.
P. został zatrzymany wiosną 2016 r. podczas transakcji narkotykowej i od tego czasu przebywa w areszcie śledczym. Mimo setek nagrań i innych dowodów, jakie zebrała prokuratura, „diler gwiazd” nie przyznał się do winy. Wyjaśniał, że narkotyki posiadał wyłącznie na własny użytek, bo jak „miał bóle”, zjadał trzy gramy kokainy w półgodzinnych odstępach.
Według prokuratury oskarżony sprzedał kokainę wartą co najmniej milion złotych. Miały mu pomagać m.in. żona Iwona i córka Patrycja (również oskarżone) oraz kilka osób z grona znajomych, które miały naganiać mu klientów.