12.30, mój pokój – ja i PZ wsypujemy gorzki proszek pod język. PZ pierwszy raz zażywa jakiekolwiek psychodeliki. Po 3 minutach popijamy wodą i udajemy się na peron, by pojechać do innej miejscowości, w której znajduje się wielki las. Już w czasie krótkiej drogi na pociąg PZ zaczyna mieć pierwsze efekty. Twierdzi, że głowa dziwnie go boli. Martwię się, to nieoczekiwane. Mówi, że ledwo idzie. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy wrócić, jednak nie zrobiliśmy tego.
- Efedryna
Elo!- Wlasnie zaczyna mi sie praktyka miesieczna w zakladzie
elektronicznym,dlatego cala nasza klasa poszla na wagary.Byl piatek,myslalem co
tu zrobic aby sie znalezc na wyzynie,(high),wpadlem na pomysl Tussipectu
(syrop- jest bezpieczniejszy i malo szkodliwy), kupilem 2 buteleczki i
pojechalismy z kumplem do domu zaposcilem Tab Two i snujemy obliczenia (w
syropie jest 0,07 g efedryny a wlasciwie to jej chlorowodorku) liczylismy czy
nie za duzo czy nie za malo, troche nas to zwalowalo, ale zaczelismy pic.
- Marihuana
Substancja: DXM, 450 mg, przed i w trakcie MJ
Przedmowa: Wszyscy ktorzy brali DXM wiedzą, że zaniki pamięci krótkotrwałej praktycznie uniemożliwiają szczegółowe opisanie tripu. Opisałem więc to, co z niego pamiętam izawęziłem to tak, by wyglądało jak spójna historia.
- Pozytywne przeżycie
- Tramadol
cisza i spokój
W poprzednim TR pisałem o tym, że Tramal na mnie w ogóle nie działa. Nie poddawałem się i próbowałem dalej. Zjadłem do końca opakowanie 50 tabsów po 100 mg w odstępie około 3 tygodni. Coraz częściej zaczyałem odczuwać pozytywne sprawy związane z tym specyfikiem. Raz nawet miałem bardzo silną fazę po wzięciu zaledwie 300 mg. Dziś stwierdzam, że tramal daje odseparowanie od problemów, znieczulenie myślowe, obojętność, która tak mi jest potrzebna.
Przebieg dnia dzisiejszego:
17.00. Pogryzłem 400 mg tramalu retard i popiłem piwem.


Komentarze