Autor: dawidzio; 04.02.2008
Codzienne stosowanie 5 mg doustnego THC jest związane ze zwiększonym czasem przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem, zgodnie z danymi opublikowanymi w czasopiśmie Medical Cannabis and Cannabinoids.
Codzienne stosowanie 5 mg doustnego THC jest związane ze zwiększonym czasem przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem, zgodnie z danymi opublikowanymi w czasopiśmie Medical Cannabis and Cannabinoids.
Niemieccy naukowcy ocenili wpływ dawkowania THC u grupy 9419 pacjentów z zaawansowanym rakiem, zapisanych do Specjalistycznej Paliatywnej Opieki Ambulatoryjnej (SAPC). SAPC oferuje zespołową opiekę domową dla pacjentów z zaawansowanymi i postępującymi chorobami, których oczekiwana długość życia jest ograniczona do dni, tygodni lub miesięcy.
Naukowcy stwierdzili, że codzienne stosowanie 4,7 mg THC przez pacjentów było związane z istotnym wydłużeniem czasu przeżycia, podczas gdy niższe dawki nie miały takiego efektu.
Autorzy badania doszli do wniosku: „Dane … pokazują znaczący wpływ THC na przeżycie u pacjentów ambulatoryjnych objętych opieką paliatywną, którzy … stosują więcej niż 4,7 mg dziennie. Średni czas przeżycia wydłużył się o 15 dni – od 25 dni bez terapii THC do 40 dni przy dziennej dawce THC większej niż 4,7 mg. To wydłużenie o ponad dwa tygodnie można uznać za znaczące. Oprócz samego przeżycia, pacjenci leczeni THC stają się bardziej aktywni psychicznie i fizycznie. … Zwiększona aktywność i poprawiona jakość życia mogą umożliwić pacjentom nawiązanie kontaktów społecznych z rodziną i przyjaciółmi oraz uporządkowanie istotnych spraw przed śmiercią.”
Wyniki badania są zgodne z danymi opublikowanymi w 2021 roku, które podobnie wykazały, że THC było związane ze zwiększonym czasem przeżycia u niemieckich pacjentów hospicyjnych, szczególnie wśród kobiet w wieku 75 lat i starszych.
Pełny tekst badania „Stosowanie tetrahydrokannabinolu jest związane ze zwiększeniem czasu przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem: retrospektywne wieloośrodkowe badanie kohortowe” pojawia się w czasopiśmie Medical Cannabis and Cannabinoids.
Mieszkanie, pokój, noc. Cel - doświadczenie szamańskie. Nastawienie - konkretne poszukiwanie Zrozumienia.
Dobra, na początek kilka słów wstępu. Kontekst ma znaczenie, więc postaram się krótko i treściwie opowiedzieć o tym co najważniejsze. Od jakiegoś czasu docierają do mnie sygnały, że jestem kimś, kto w plemiennej tradycji byłby szamanem, lub w przypadku naszych Przodków - Wołchwem. Długo by opowiadać o tym jak to wszystko wyglądało i jakie doświadczenia się z tym wiążą i wiązały, ale generalnie nadal mam jeszcze jakieś opory w zaakceptowaniu tego faktu. Zawsze byłem "inny", dziwny. Ludzie zawsze przychodzili do mnie po porady, od wczesnych lat życia. Zawsze widziałem i czułem więcej.
Atmosfera pozytywna, jesteśmy gotowi na dobrą nockę. Mam nadzieje, że pogadamy, będzie jakaś beka. Ogólnie same pozytywne myśli. Jedyny problem, to mój komputer, który od jakiegoś czasu wolno działa.
Godzina 17, kręcimy opcje. Speedzik ogarnięty, dobry towar. Jest nas trzech, a ogarneliśmy dobrę 1,5 grama, może więcej, może nawet 2, ale nie jestem ogarnięty w ocenianiu ilości władka. 18.25 walimy dosyć dobre, długie, grube krechy. Ogólnie zajebałem opcje za 20 zł, moje ziomki też coś około, zostawiliśmy coś sobie na nocke.
nazwa substancji : benzydamina
poziom doświadczenia : pierwszy raz
dawka, metoda zażycia : 1 gram ; doustnie
"set & setting" : dom, pod wieczor
efekty : haluny, smugi swiatla
czy dane doświadczenie... : inaczej patrze na srodki do plukania pochwy ;>