08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
"Papierosy mają być brzydkie, grube i śmierdzące, żeby nie sięgały po nie piętnastoletnie dziewczyny" - stwierdził Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Posłowie rozpoczęli prace nad przepisami wprowadzającymi dyrektywę tytoniową. Znikną papierosy mentolowe, na opakowaniach znajdą się odstraszające zdjęcia, a e-papierosy będą traktowane jak tradycyjne. Czy to dobry kierunek zmian?
"Papierosy mają być brzydkie, grube i śmierdzące, żeby nie sięgały po nie piętnastoletnie dziewczyny" - stwierdził Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł. Dodatkowo Trybunał Sprawiedliwości UE odrzucił skargę Polski w sprawie dyrektywy tytoniowej i potwierdził ważność regulacji unijnych.
Dr Tomasz Latos z sejmowej Komisji Zdrowia podkreślał w Trójce, że papierosy w żadnej formie nie sprzyjają zdrowiu. - Nawet jeśli przeliczać wszystko na pieniądze, to okazuje się, że wydajemy dziesiątki miliardów złotych na leczenie chorób odtytoniowych i ich skutków. Podatki tego nie rekompensują - uzasadniał nowe regulacje.
Tymczasem Ryszard Piątek z Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu wskazywał m.in. gospodarcze aspekty decyzji.
- W skali europejskiej jesteśmy drugim producentem, a rynek tytoniowy generuje ponad 60 tys. miejsc pracy - tłumaczył dodając, że obawia się iż dyrektywa spowoduje wzrost przemytu i rozwój tytoniowej szarej strefy.
Czy nadchodzące zmiany to ograniczenie wolności, czy troska o zdrowie Polaków? Jak zmieni się sytuacja osób palących e-papierosy i czy faktycznie problem przemytu jest w tym kontekście poważny? Między innymi o tym dyskutowali słuchacze i goście Kuby Strzyczkowskiego.
4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.
08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
Na ogól spokojnie wydający się okres roku.Chęć dotarcia do konkluzji na temat swojej osoby. Urodziny matki. Marcowy deszczowy weekend. Nieposprzątany pokój, nie chciałem stwarzać sobie iluzji człowieka jakim na co dzień nie jestem.
Doświadczenie zacząłem w piątek wieczorem. Chcąc upewnić się czy dostałem oczekiwaną przez mnie substancję zacząłem od dawki 125ug. Kolejnego wieczoru w celu zbicia lekkiej tolerancji i zwiększenia mocy doświadczenia przyjąłem 500ug. Chciałem znaczącego przeżycia które nakreśliłoby idee mojej przyszłości.
doswiadczenie:morfina, tramadol,Dxm,Mj,tussipect,Grzyby,extasy,fu,bielun i wiele innych syfow!!
Komentarze