Chrześcijanie i buddyści przeciwko legalizacji konopi

Rzec można - spóźnione (i głupie) słowo na Niedzielę....

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

kosciol.wiara.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

169

Religijni przywódcy Sri Lanki wspólnie wyrazili zaniepokojenie wzrastającą promocją narkotyków w ich kraju, który staje się największym punktem przerzutowym w Azji. Coraz szybciej rośnie także liczba uzależnionych od marihuany i heroiny.

Rząd Sri Lanki wcześniej wyraźnie prezentował swoje tendencje antynarkotykowe. Ostatni prezydent Maithripala Sirisena głosował nawet za wprowadzeniem kary śmierci dla dilerów narkotykowych. Niedawno pojawiły się jednak ruchy, promujące nielegalne substancje, szczególnie konopie, jako możliwe źródło ratowania słabej gospodarki. Eksperci twierdzą, że kraj ten może generować wysokie dochody z samej uprawy konopi indyjskich. Ostatnie badania wykazały, że jeśli narkotyki na bazie konopi indyjskich byłyby produkowane i eksportowane, można by było zarobić więcej pieniędzy niż z całego eksportu wszystkich innych towarów.

Sri Lanka już stała się głównym punktem przerzutowym dla marihuany i heroiny w Azji. Pomimo wysokich korzyści finansowych, lawinowo rośnie liczba nałogowców. Według National Drugs Control Board rządowej organizacji pomocy uzależnionym, w tej chwili w kraju 97 tys. ludzi jest uzależnionych od heroiny i ponad 400 tys. od marihuany.

Przedstawiciele Kościoła katolickiego, jak i liderzy klasztorów Buddyjskich naciskają na rząd na jeszcze większe restrykcje związane z handlem i produkcją substancji psychoaktywnych. Kard. Malcolm Ranjith stwierdza, że marihuana i heroina to największe plagi Sri Lanki. Dodatkowo po narkotyki sięgają coraz młodsi, w tym także dzieci. Należy także przeciwstawić się ruchom, promującym konopie w Internecie, które rzekomo przedstawiają marihuanę jako tradycyjną medycynę Ayurvedic.

Katoliccy księża razem z innymi przywódcami religijnymi organizowali wiece przeciwko zwiększonemu nadużywaniu nielegalnych substancji.

Oceń treść:

Average: 2.8 (5 votes)

Komentarze

katolik (niezweryfikowany)

Myślę, że dawni chrześcijanie i inni tacy tam, sami jarali i brali cuśtam, skoro widzieli bogów, a niektórzy sami się za nich uważali. Mamy ich naśladować, a nie wypierać się, czyż nie tak?
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Lipiec, od dawna planowany wyjazd do Amsterdamu. Nastawienie psychiczne baardzo dobre, gdyż udało się zgrać w terminie 21 osób, z których prawie każda dojeżdżała z innej części Europy. Samo powodzenie takiej misji dawało mnóstwo pozytywnej energii. A uliczki, ludzie i coffeshopy tylko wzmocniły efekt ;)

 

Raport spisany na świeżo w formie dziennika-wspomnień, zaraz po powrocie do domu. Jest bardzo szczegółowy, zawiera dużo nieistotnych informacji. Pierwotnie był to opis jedynie tego co sam zapamiętałem. Później uzupełniony w oparciu o relacje innych uczestników wyprawy oraz zdjęcia, dzięki którym odtworzyłem przebieg około 50% sytuacji, których nie pamiętałem.

 

CZWARTEK

  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Jako, że posiadam nieznaczną wiedzę o narkotykach, wiem, że nie są zabawką. Podchodzę do nich poważnie, niemalże wypowiadając do nich w myślach intencję "Szanuję cię substancjo czynna, chcę, abyś ukazała mi dobrą stronę siebie i urozmaiciła percepcję." Do gałki podszedłem na luzie, w domu, w spokoju. Była to sobota- czas w miarę wolny. Spożyłem ją z najlepszym przyjacielem, nastawiłem się bardzo pozytywnie. Jestem z natury optymistą i to się opłaca.

Na wstępie trochę informacji o mnie:Wiek: Ledwo ukończona pełnoletniość ^^Waga: 82 kg przy sportowej budowie ciała, Wzrost: 185 cm
Duża skłonność do filozofowania, zaitneresowanie psychologią i anatomią, natura flegmatyczna, wiara w zjawiska paranormalne i Boga (niechrześcijańskiego, ani nawet niezwiązanego z żadną religią), duży dystans do życia, brak traum i wewnętrznych obsesji, które mógłbym w sobie tlić. Brak przewrażliwienia na jakimkolwiek punkcie, natura raczej ugodowa, choć w kaszę sobie nie daję dmuchać. 

  • Bromo-DragonFLY

Wiek Psychonauty: 23 lata

Przetestowane światy do kropki w kolejności: papierosy alkohol kawa, aco dxm, Ganja, przy własnym jaraniu brak petów i alkoholu, dlatego jestem za legalizacją zieleni!. DOI, Grzyby, Hasz, Salvia Susz, Amanita Muscaria, niewiadoma mi mieszanka ziół, szmata, przejrzały mak opiumowy wywar, bananina średnio przyrządzona trochę przypalona, leki niewiadomego pochodzenia, mózgi, książki, życie, muzyka, mixy, joint nieznanej mieszanki i mocy pierdolniecia.

  • 25B-NBOMe
  • 3-MeO-PCP
  • Miks

50 mg 3-meo-pcp przyjęte donosowo przez dwie osoby w rozłożeniu na 3 dawki (w odstępach godzinnych). Ok. pół godziny po ostatniej dawce 3-meo-pcp przyjęte kartony z 2 mg 25b. Z początku 3-meo-pcp wydawało się wykazywać bardziej działanie relaksacyjne, aniżeli stricte dysocjacyjne.  Błogostan i niedosyt nakłonił nas do dorzucenia 25b. Już po upływie pół godziny czuć było nadchodzący kataklizm, ale z uwagi na głębokie poczucie komfortu, przekonanie, że nastąpi coś kompletnie nieprzewidywalnego, nie niosło ze sobą lęku.

randomness