CHIP: dwie spółki kryptowalutowe z Mazowsza na celowniku prokuratury

Portal TVP Info podaje, że w sprawę zamieszani są obcokrajowcy, współpracujący z kolumbijskimi kartelami narkotykowymi. Rachunki bankowe miały pomóc ukryć pieniądze z przemytu kokainy do Europy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

CHIP
Jacek Tomczyk

Odsłony

78

Śledczy zabezpieczyli blisko 1,3 miliarda złotych na kontach dwóch przedsiębiorstw. Jak dowiedział się CHIP, prawdopodobnie chodzi o spółki z miejscowości nieopodal Warszawy. Sprawa wydaje się mieć związek z działalnością kryptowalutowej giełdy Bitfinex i upadkiem platformy Mt.Gox w 2014 roku. Zablokowanie bankowych rachunków to część dużej międzynarodowej akcji służb.

Dochodzenie prowadzone przez Centralne Biuro Śledcze Policji i prokuraturę we współpracy z Interpolem i Europolem wykazało, że firmy w ogóle nie prowadziły działalności gospodarczej. Zostały utworzone tylko w celu prania brudnych pieniędzy, pochodzących z handlu narkotykami i oszustw. Służby badają też wątki dotyczące wpływów z prostytucji. W śledztwo zostali zaangażowani eksperci od kryptowalut, a firm powiązanych z tą sprawą jest więcej. 1,27 miliarda złotych zostało zabezpieczone jako dowód rzeczowy. Jeśli ustalenia policji potwierdzą się, ta ogromna suma może trafić do Skarbu Państwa.

"Pieniądze pochodzą prawdopodobnie z międzynarodowego handlu narkotykami, a także m.in. z gigantycznego oszustwa. Były zdeponowane w oddziale jednego z banków, na kontach dwóch zarejestrowanych w Polsce spółek" – opisuje Prokuratura Krajowa.

Z naszych informacji wynika, że to firmy spod Warszawy, zarejestrowane w powiecie pruszkowskim. Co najmniej jedna z nich ma konto w lokalnym banku w Łódzkiem. Rachunek służył do handlu kryptowalutami na giełdzie Bitfinex – tak z kolei ustalił serwis Trust Nodes. Oszustwem, o którym mówią śledczy, mogło być wyprowadzenie pieniędzy z giełdy Mt.Gox w 2014 roku.

Portal TVP Info podaje natomiast, że w sprawę zamieszani są obcokrajowcy, współpracujący z kolumbijskimi kartelami narkotykowymi. Rachunki bankowe miały pomóc ukryć pieniądze z przemytu kokainy do Europy. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak oszuści okradli belgijskie ministerstwo spraw zagranicznych. Belgia budowała ambasadę w Demokratycznej Republice Konga, jednak pieniądze zamiast trafić na konto wykonawców, zostały przelane oszustom, którzy podszyli się pod nich.

Warto dodać, że Mt.Gox w 2011 roku zarejestrowała w Polsce spółkę-córkę, a pieniądze z działalności giełdy przechodziły przez konto w Banku Zachodnim WBK. Niedługo potem 5 tysięcy bitcoinów, skradzione z giełdy Mt.Gox, zostało przelane na adres cyfrowego portfela Bitfinexu. W sierpniu 2015 w Japonii służby aresztowały założyciela Mt.Gox, Marka Karpelèsa, pod zarzutem sprzeniewierzenia 450 milionów dolarów (1,5 miliarda złotych). W lipcu 2016 roku Karpelès został wypuszczony po wpłaceniu 100 tysięcy dolarów kaucji (340 tysięcy złotych). Ma jednak zakaz wyjazdu z Japonii do czasu wyjaśnienia sprawy przed sądem.

Na początku roku pisaliśmy w CHIP-ie o problemach giełdy Bitfinex i kryptowaluty Tether (USDT). Ta cyfrowa waluta jest powiązana kursem z dolarem, przez co wielu użytkowników chętniej przechowuje pieniądze anonimowo na giełdzie w USDT zamiast na kontach w banku. Jednak pod koniec zeszłego roku pojawiły się w obiegu dodatkowe tokeny USDT o wartości 890 milionów dolarów (3 miliardy złotych). Zwróciło to uwagę nie tylko klientów giełdy, ale również służb w USA. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych na początku grudnia wysłała pismo przedprocesowe do właścicieli firmy Tether Limited, którzy mają związki z Bitfinexem.

Jeśli inwestujecie w wirtualne waluty, nie trzymajcie pieniędzy na giełdach kryptowalut – ale w specjalnych, cyfrowych portfelach w postaci aplikacji przeznaczonych do tego celu. W przypadku bankructwa giełdy wasze bitcoiny, ethereum i inne cyfrowe monety będą bezpieczne. | CHIP

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

zimowe popołudnie, dobra muzyczka, mój pokój, wygodne łóżeczko, moja dziewczyna siedząca przy komputerze, robiąca za ewentualnego przewodnika podróży, bardzo dobry nastrój, leciutki kacyk (dzień wcześniej kilka piwek i MJ), ogólnie byłem bardzo podekscytowany moim pierwszym prawdziwym tripem.

Zbierałem się już od jakiegoś czasu, żeby spróbować substancji, która pozwoliłaby mi zaglądnąć wewnątrz siebie, przeżyć oderwanie od rzeczywistości. Wybrałem Metoksetaminę i 4-HO-MET, gdzie pierwsze miało być delikatnym wstępem do drugiego, rozgrzewką.

Już kilka dni wcześniej ostrzegłem moją dziewczynę, że zamierzam coś wziąć. Wytłumaczyłem co to jest, jak działa, czego się można spodziewać, etc. Z podekscytowaniem wyraziła chęć zostania moim ewentualnym przewodnikiem podróży, gdybym zbaczał z właściwej ścieżki.

  • LSD-25

[N]: Jest takie miejsce w środku miasta, które przedstawia bajkę i ta

bajka dla nas ożyła.




[Z]: Bajka to genialny teren do tripowania. Po prostu genialny -

stworzony wręcz do tego. Naga uświadomiła mnie o jego istnieniu :-),

za co jej z całego serca dziękuję, ponieważ było to jedną z przyczyn

niesamowitości tego Tripu.




  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Wieczór, rodzinny dom. Duży stres i lęk przed podróżą, mimo których i tak zdecydowałem się spożyć grzyby. Oczekiwania bardzo duże, chęć przeżycia uduchowionego, mistycznego tripa.

Raport pisany dzień po podróży.

  • Dekstrometorfan

Set&setting: 900mg DXM z czego zażytych zostało 750. Miejsce podróży to Warszawa, pokój w akademiku i dwóch śpiących kolegów obok.

Wiek: 21 lat

Doświadczenie: Jeszcze nic nie pokazało mi tego co wtedy widziałem (a sporo świństwa w życiu zjadłem) więc myślę, że z czystym sercem mogę napisać, że zerowe.

randomness