Godzina dwudziesta trzecia ileśtam. Pacjent podejmuje intoksykacje.

"Stany Zjednoczone powinny rozważyć staranie w kierunku zmniejszenie popytu na opioidy, podsycającego niosący tyle śmierci kryzys narkotykowy, zamiast podkreślać bezpodstawne twierdzenia, że to Chiny są głównym źródłem tych chemikaliów."
PEKIN - Stany Zjednoczone powinny rozważyć staranie w kierunku zmniejszenie popytu na opioidy, podsycającego niosący tyle śmierci kryzys narkotykowy, zamiast podkreślać bezpodstawne twierdzenia, że to Chiny są głównym źródłem tych chemikaliów - powiedział w czwartek czołowy chiński urzędnik ds. przeciwdziałania narkomanii.
Chiny i USA pracują nad budowaniem ścisłej kooperacji w walce z globalnym przepływem nielegalnych syntetycznych narkotyków, ale ich współpraca wciaz nie obywa się bez tarć.
Yu Haibin z Chińskiej Krajowej Komisji Kontroli Narkotyków powiedział dziennikarzom, że dowodów na to, że to Chiny są źródłem większości chemikaliów wykorzystywanych do produkcji fentanylu, jest niewiele. W listopadzie prezydent Donald Trump wskazał na "powódź taniego i zabójczego" fentanylu wyprodukowanego w Chinach jako przyczynę najbardziej śmiercionośnej epidemię narkotykowej w historii USA.
"Chiny nie zaprzeczają, że transporty do USA się zdarzają, brak jednak dowodów, które pozwoliłyby wykazać, czy stanowią one 20, czy 80 procent [podaży]"
- powiedział Yu, dodając, że w ubiegłym roku władze USA przesłały mu tylko informacje o zaledwie sześciu takich przesyłkach.
W październiku 2016 r. AP zidentyfikowało 12 chińskich przedsiębiorstw gotowych globalnie eksportować karfentanyl w cenie za kilku tysięcy dolarów za kilogram, bez zadawania żadnych pytań. Karfentanyl jest 100 razy silniejszy niż fentanyl i legalnie stosowany jest jako środek znieczulający dla słoni i innych dużych zwierząt.
Yu zaapelował do USA o udostępnienie większej ilości danych i policyjnych informacji wywiadowczych chińskim władzom. Powiedział także, że to szerząca się tendencja wypisywania przesadnej liczby recept na leki przeciwbólowe i łagodne postawy kulturowe wobec narkotyków podsyciły ogromne zapotrzebowanie na opioidy na terenie Stanów Zjednoczonych.
Yu twierdzi, że niedostateczna edukacja w zakresie narkotyków oraz tendencja niektórych stanów do legalizowania marihuany zaszkodziły wysiłkom na rzecz walki z narkotykami:
"Gdy wiele stanów dekryminalizuje marihuanę, wywierany w ten sposób wpływ na nastawienie społeczeństwa i tendencje w myśleniu o narkotykach oddziałuje negatywnie na walkę z twardymi narkotykami"
Chińscy urzędnicy chętnie będą zacieśniali współpracę ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami w sprawie egzekwowania prawa, traktując ją jako jasny punkt w trudnych niekiedy wzajemnych relacjach.
Chociaż Pekin utrzymuje, że amerykańskie twierdzenia, że to Chiny są głównym źródłem fentanylu i jego pochodnych nie są poparte dowodami, oba kraje pogłębią współpracę w dobie nasilającej się w Stanach Zjednoczonych epidemii opioidów. Pekin kontroluje już fentanyl i wiele pokrewnych związków, mimo że w Chinach nie są one szeroko wykorzystywane.
Od roku 2016 Chiny aresztowały dziesiątki eksporterów syntetycznych narkotyków, zniszczyły kilka nielegalnych laboratoriów i przejęły znaczne ilości nowych substancji psychoaktywnych — informuje Biuro Narodowego Komitetu Kontroli Narkotyków.
Urzędnicy z Pekinu poinformowali w czwartek, że w listopadzie, dzięki informacjom amerykańskiego Urzędu Celnego i Straży Granicznej o dużym dostawcy internetowym o pseudonimie "Diana", który okazał się kryptonimem 19-osobowego gangu narkotykowego rozproszonego po całych Chinach, zamknęli fabrykę fentanylu, przejmując 4,7 kilograma substancji.
Wg Yu Chiny chciałyby ściślej współpracować z amerykańskimi organami ścigania, a także z władzami Meksyku, który jest punktem przeładunkowym.
Chiny poparły w tym roku propozycję USA, aby dodać kilka prekursorów fentanylu do obowiązujacego w ONZ wykazu substancji kontrolowanych. Chiny wpisały też dwie substancje chemiczne, NPP i 44-ANPP, do krajowego wykazu substancji kontrolowanych.
Humor nijaki, nastawienie pozytywne. Chęć przeżycia kolejnej przygody i bliższego zapoznania się z Sally. W końcu.
Godzina dwudziesta trzecia ileśtam. Pacjent podejmuje intoksykacje.
Aco braliśmy w 3 osoby, ja z bratem 30 tabletek, kumpel 20; zażyliśmy w aucie - jedziemy w 4 osoby samochodem do kumpla(on tylko mj, tak że bez strachu o wypadek), zapijając piwkiem, nie jestem w stanie wskazać godziny(gdyż trip miał miejsce dość dawno), będę natomiast doliczał minuty do czasu zapodania. Po 20 min. jesteśmy na miejscu, chillout, muzyka(głównie minimal).
40 minut od wzięcia zaczyna się swędzenie głowy - znak, iż faza jest coraz bliżej. W tym momencie kumpel podaje mi nabite bongo - na moje (nie)szczęście aco chwyta dokładnie w momencie, gdy dym znajduje się w płucach. Faza bardzo intensywna, powiedziałbym porównywalna z 600-675 mg dxm w szczytowym momencie. Bratu zaczęła się parę minut później, od tego momentu było jakby inaczej niż zwykle...
62kg Dom, zmęczenie i senność wyjątkowo dają o sobie znać, nastawienie neutralne, nie wiedziałem czego się spodziewać ze względu na bardzo odmienne TR’y, oczekiwałem przypływu chęci do życia i pracy.
Paczkę znanego wszystkim leku sudafed miałem zakupioną dzień wcześniej, oczekiwałem ciekawego efektu bo wydałem 2 razy więcej niż normalnie ze względu na najdroższą aptekę w mieście.
16:20
4 tabletki (240mg) zapiłem filiżanką kawy, ogarnąlem mieszkanie i siadłem do książek.
Nazwa substancji: Aviomarin, MJ
Wcześniejsze doświadczenia: alko bardzo dużo, THC bardzo dużo, feta kilka razy, extasy kilka razy, gałka muszkatołowa - raz bez żadnych efektów.
Dawka i sposób użycia: 15 tabletek na jeden raz
Set & Settings: W domu z kolegą i bratem. Starsi wracają później.
Oczekiwania: Hallony