Witam. Opowiem wam o mojej randce. O spotkaniu, które zmieniło mój światopogląd. O randce z cudowną Changą. Zaczynamy.
W ostatnich latach we Francji widocznie wzrosła liczba osób zażywających rekreacyjnie ketaminę – donosi dziennik „Le Monde”. Z przyjmowaniem tej substancji, sklasyfikowanej jako narkotyk, wiążą się poważne komplikacje dla zdrowia.
W ostatnich latach we Francji widocznie wzrosła liczba osób zażywających rekreacyjnie ketaminę – donosi dziennik „Le Monde”. Z przyjmowaniem tej substancji, sklasyfikowanej jako narkotyk, wiążą się poważne komplikacje dla zdrowia.
Ketamina jest szeroko wykorzystywana jako środek znieczulający od lat 70. XX wieku. „Ten lek psychotropowy jest również stosowany poza wskazaniami do leczenia nieuleczalnego lub przewlekłego bólu i jest badany jako lek na depresję oporną na leczenie” – pisze „Le Monde”.
We Francji rośnie jednak jego niewłaściwe stosowanie i nadużywanie. Sprzedaż ketaminy w aptekach osiągnęła w ostatnich latach rekordowy poziom, a w ośrodkach uzależnień w latach 2017–2020 liczba osób biorących ketaminę wzrosła o 144 proc.
Nadużywanie ketaminy „często wiąże się z poważnym uszkodzeniem wątroby i dróg żółciowych lub moczowych, z możliwymi następstwami dla nerek (ostra niewydolność nerek itp.)” – podkreśla dziennik.
Samotnie na gralni. Spontaniczna decyzja. Samopoczucie bardzo dobre, zluzowany piwkiem i buszkami z przepału po Gandzi.
Witam. Opowiem wam o mojej randce. O spotkaniu, które zmieniło mój światopogląd. O randce z cudowną Changą. Zaczynamy.
Humor tego dnia był jak najlepszy na taką podróż, a organizm wystarczająco wypoczęty, więc nic więcej nie było potrzebne do podróży w nieznane.
Przypadek sprawił, że zamiast początkowo planowanych 5-6 osób wyszło 11 osób w mieszkaniu 3-pokojowym. Jakby tego było mało, 5 osób (może i więcej, nie jestem pewien) pierwszy raz miało kontakt z 4-aco-dmt. Z takiego miksu nic dobrego nie powinno wyjść ale jednak jakoś się udało. Jak widać dosyć ekstremalny S&S ale w praniu okazało się nienajgorzej.
Set: bardzo pozytywny, na fali rozwoju duchowego, intencja osiągnięcia wyższego stanu niż znane mi wcześniej;; Setting: lato, dom na wsi z ogródkiem, zwierzętami. Słońce, ciepło, cicho i spokojnie, towarzystwo koleżanki i kolegi
Opiszę dziś przeżycie, które bardzo zmieniło mój odbiór świata. Był to prawdopodobnie mój "najlepszy" trip w dotychczasowym życiu.
To wydarzenie miało miejsce około pół roku temu. Wcześniejsze miesiące były dla mnie wyzwaniem ze względu na wiele zmian na każdym polu życia. Jednak całe szczęście udało mi się podołać i w lato byłem gotowy na nowe perspektywy.
Festiwal sprzyjający psychodelicznym podróżom. Słoneczne późne popołudnie. Trip grupowy, jednak reszta ekipy na kwasie.
- Niech mi pan powie jeszcze tylko jedno – odezwał się Harry. – Czy to dzieje się naprawdę, czy tylko w mojej głowie?
(…)
- Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?