Spotkałem na mieście kumpla. Pokazał mi z uśmiechem na twarzy swoje zakupy, w reklamówce znajdowała się paczka aco i 2 saszetki proszku do mycia cipek. Przypomniał mi się mój pierwszy i w tan czas jedyny, bardzo mocny trip po aco. Wyrzuciło mnie wtedy w kosmos a ciało rozpadło się w nicości, nawet myśli momentami rozpływały się i przestawały istnieć, byłem przez jakiś czas na 4 plateau. Znając potencjał niewinnego leku na kaszel postanowiłem to powtórzyć, tym razem zmniejszając dawkę.
Białystok: Po zapachu do plantacji marihuany. Policjanci likwidują uprawę na Bojarach
Tym razem łupem białostockich mundurowych padło 5 sadzonek konopi.
Kategorie
Źródło
Odsłony
592Kolejna nielegalna uprawa marihuana zlikwidowana. Tym razem białostoccy mundurowi na osiedlu Bojary zabezpieczyli między innymi 5 sadzonek konopi i nasiona.
Wszystko zaczęło się od nietypowego zgłoszenia, że w jednym z budynków na osiedlu Bojary czuć zapach marihuany. Policjanci z białostockiej patrolówki oraz komisariatu II i szybko odkryli źródło „specyficznego” zapachu.
- Mundurowi odnaleźli w wynajmowanym przez lokatora pomieszczeniu uprawę konopi indyjskich. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 5 sadzonek konopi w doniczkach, pudełko z nasionami, laptop, komputer, wagę oraz sprzęt służący do nielegalnej uprawy - relacjonuje policjant z KMP w Białymstoku.
Kryminalni zatrzymali już najemcę pomieszczenia i właściciela nielegalnej hodowli. Okazał się nim 48-letni białostoczanin.
Mężczyzna usłyszał zarzut uprawy roślin konopi innych niż włókniste, z których można uzyskać znaczne ilości marihuany. Podejrzany przyznał się do winy, teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.