Białołęka: W co czwartym sklepie nieletni mogą kupić alkohol

229 punktów na Białołęce skontrolowano pod kątem sprzedaży alkoholu osobom nieletnim. W co czwartym lokalu nie zapytano młodych ludzi o dowód osobisty.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

warszawa.eska.pl
Robert Biskupski

Odsłony

102

229 punktów na Białołęce skontrolowano pod kątem sprzedaży alkoholu osobom nieletnim. W co czwartym lokalu nie zapytano młodych ludzi o dowód osobisty.

W punktach sprzedaży alkoholu pojawiali się „tajemniczy klienci” - osoby, które niedawno ukończyły 18. rok życia, ale ich wygląd budził wątpliwości co do pełnoletności. W kilkudniowym odstępie czasu, w każdym ze sklepów pojawiły się dwie różne, młode osoby próbujące zakupić alkohol. „W 167 punktach sprzedawcy wykazali się czujnością i poprosili o dowód tożsamości (w obu próbach zakupu alkoholu). Natomiast w pozostałych punktach doszło do próby sprzedaży bez żądania okazania stosownego dokumentu (w jednej bądź w obu próbach)” - relacjonuje Urząd Dzielnicy Białołęka.

Sprzedawcom, którzy prosili „tajemniczych klientów” o dowód osobisty wręczano certyfikaty „Odpowiedzialny sklep/lokal”. Natomiast właściciele sklepów, gdzie doszło do próby sprzedaży alkoholu otrzymali listy interwencyjne. Do wszystkich sklepów dostarczone zostały plakaty informacyjne i naklejki. Dodatkowo sprzedawcy mieli możliwość wzbogacić swoją wiedzę na temat konsekwencji prawnych i społecznych związanych ze sprzedażą alkoholu nieletnim na specjalnie przygotowanych szkoleniach.

Kampanię mającą na celu ograniczenie sprzedaży alkoholu osobom nieletnim przeprowadzono na zlecenie Urzędu Dzielnicy Białołęka.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Jak najbardziej poprawny

Decyzja o wzięciu "słynnego" LSD nie była łatwa, lecz mój poziom autoświadomości nie dawał mi większego wyboru. Moje życie staneło w martwym punkcie, a dzięki marihuanie wreszcie przejżałem na oczy. Ale to temat na inną historię. Postanowiłem przekroczyć kolejną granice wiedzy poprzez zażycie sławnego LSD, które rzekomo pozwala geniuszom rozwinąć skrzydła a upadłym aniołom funduje mentalne piekło na ziemi. Cel był jasny, albo stane się nowym lepszym człowiekiem, albo utone gdzieś w odmętach szaleństwa. Jak widać moje oczekiwania względem tej substancji były bardzo wygurowane.

  • Muchomor czerwony


-nazwa substancji: Muchomór Czerwony (+ marihuana)

-poziom doswiadczenia: ganja, #, gałka muszkatołowa, łysiczki, accodin, amfetamina, lsd i bieluń wzięte nie podziałały...muchomorek po raz pierwszy.

-dawka: ok. 6-7 średnich kapeluszy wysuszonych w postaci wywaru na 3 osoby. Po około 0,5 godz. gotowania na bardzo małym ogniu wyszło po 1,5 kieliszka dosyć gęstego brunatnrgo płynu.


  • Marihuana

Mam 17 lat. Pewnego dnia mialismy isc z klasa do kina na jakis BEZNADZIEJNY film, a po filmie wrocic do szkoły. Z moim BARDZO dobrym kolegą postanowilismy kilka dni przed kinem kupić troszke gandziawki, zeby film był fajniejszy... :P W rezultacie okazalo sie ze prawdopodobnie z kilkoma osobami nie pojdziemy do kina tylko na małą imprezkę do kleżanki. Postanowiliśmy więc kupić tego troszkę więcej. W sumie wyszło nam dokładnie 5,5 grama... Część wypaliliśmy jeszcze przed imprezką... W sumie na imprezjkę zostało 4,5 grama.

  • Szałwia Wieszcza

Nie było to moje pierwsze spotkanie z Salvią, paliłem wcześniej zarówno ekstrakt jak i liście, nie uzyskałem jednak satysfakcjonujących efektów. Tym razem się przyłożyłem, skonstruowałem wymyślny cybuch do równie wymyślnej fajki wodnej, sprawdziłem po jakim czasie palnik się wypala. Minuta, czyli w sam raz. Do dyspozycji(Thanks for dr. Zielarz) miałem 3 duże, 2 małe liście i łodygę, która podobno również zawiera Salvinorin. Pocięłem łodygę na kwałeczki, pokruszyłem liście i podzieliłem wszystko na dwie części po około 0,7g.