Ayahuasca pomoże w walce z depresją?

Pierwsze randomizowane testy wykazały, że może pomagać ludziom z ciężką, niepoddającą się leczeniu depresją. Brazylijscy naukowcy są pierwszymi, którzy przeprowadzili badania nad wpływem tego psychodeliku na osoby z oporną na leczenie depresją. Wzięło w nich udział 29 osób, z czego 14 otrzymało ayahuaskę, a 15 podano placebo.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Mariusz Błońsk

Odsłony

92

Pierwsze randomizowane testy halucynogenu ayahuasca wykazały, że może on pomagać ludziom z ciężką niepoddającą się leczeniu depresją. Ayahuasca jest od setek lat wykorzystywana przez rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej, a jako że jest legalna w Brazylii i Peru coraz częściej próbują jej też turyści.

Brazylijscy naukowcy są pierwszymi, którzy przeprowadzili badania nad wpływem tego psychodeliku u osób z oporną na leczenie depresją. Wzięło w nich udział 29 osób, z czego 14 otrzymało ayahuaskę, a 15 podano placebo.

Tydzień później u osób, które zażyły psychodelik, widoczna była znacząca poprawa. Ich poziom depresji zmienił się z ciężkiego na umiarkowany.

Głównym dowodem jest fakt, że ayahuasca wpłynęła na ludzi lepiej niż placebo
– mówi główny autor badań Dráulio de Araújo z Instytutu Mózgu na Federalnym Uniwersytecie Rio Grande do Norte w Natal.

Ayahuasca jest przygotowywana z dwóch roślin. Jedna z nich to Psychotria viridis zawierająca psychodeliczną dimetylotryptaminę (DMT). Druga to Banisteropsis caapi, która zawiera substancje chroniące DMT przed rozpadem w jelitach, dzięki czemu DMT może dotrzeć do mózgu.

Do testów wybrano osoby, które nigdy nie próbowały ayahuaski, a przygotowane placebo miało identyczny kolor i równie okropny smak co psychodeliczny napój. Na dzień przed podaniem obu środków (ayahuaski i placebo) uczestnicy wypełnili standardowy kwestionariusz, na podstawie którego określono, na jak poważną depresję cierpią. W dniu podania środków badani spędzili 8 godzin w spokojnym, kontrolowanym środowisku. Dzień, dwa dni i siedem dni po podaniu placebo lub narkotyku badani ponownie wypełniali kwestionariusze oceny depresji.

Okazało się, że dzień i dwa dni po podaniu substancji obie grupy donosiły o poprawie stanu zdrowia, a osoby z grupy placebo często uzyskiwały w kwestionariuszach tyle samo punktów, co osoby, którym podano środek psychodeliczny. Jak zauważa doktor de Araujo, przy testowaniu tradycyjnych antydepresantów zwykle do 40% osób z grupy placebo informuje o poprawi.

Wszystko zmieniło się tydzień po podaniu obu środków. W grupie, która przyjęła ayahuaskę aż 64% osób odczuło co najmniej 50% procentowe zmniejszenie depresji, podczas gdy w grupie placebo równie duża poprawa nastąpiła u 27% osób.

Badania te sugerują, że ayahuaska może mieć szybki pozytywny wpływ, przynajmniej krótkoterminowy. Potrzebujemy długoterminowych badań, by stwierdzić, czy taki efekt się utrzymuje
– mówi David Mischoulon z Massachusetts General Hospital w Bostonie.

Używane od starożytności rośliny mogą mieć pozytywny wpływ i przydać się we współczesnej medycynie, szczególnie w przypadku pacjentów, którzy nie reagują na konwencjonalne leczenie
– dodaje Charles Grob z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles.

Jeśli uzyskane przez Brazylijczyków wyniki znajdą potwierdzenie w innych badaniach, być może powstaną nowe leki pomagające chorym na depresję. Ocenia się, że na całym świecie cierpi na nią około 350 milionów osób, z czego od 100 do 170 milionów nie odczuwa poprawy po zażyciu konwencjonalnych leków.

Ayahuasca to nie jedyny psychodelik testowany na pacjentach z depresją. Naukowcy zauważyli też pozytywne efekty stosowania ketaminy i psylocybiny. Ta druga nie była jeszcze testowana w zestawieniu z placebo.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 6-APB
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Przed kwasem trochę strachu (jak za pierwszym razem), przed 6-abp wielka chęć spróbowania. Ludzie bardzo w porządku, milutko, prawie cieplutko w domu ;)

Tamtej nocy braliśmy nie to, co wpisałam jako substancję wiodącą. Ale ona jest ważniejsza (choć to może wydawać się nieco dziwne).
Ogólnie tamta noc miała być kwasowym tripem, ale niestety mnie się nie udało. I nie, nie dlatego, że nie wzięłam… tylko to nie było to. Ale o tym zaraz.
               

Godzina 18, zarzucamy LSD. Ja z kolegą na pół – reszta po całym kartonie. Chłopaki mówią, że trzeba czekać na pierwsze akcje jakieś 40 minut, więc siedzimy i czekamy.
               

  • Mieszanki "ziołowe"

S&S:Garaż znajomego,zimno jak cholera.Zimowy wieczór,dobry nastrój po mentalnym "odrodzeniu",nastawiony raczej na chillout.

Dawka:0,5G.Mieszanki "Smart Shiva".

Wiek:18 lat.

Doświadczenie:Mj,kodeina,DXM,rozmaite mieszanki,hasz,reszty nie pamiętam,raczej średnie.

  • Diazepam
  • Kodeina
  • Lorazepam
  • Retrospekcja
  • Zolpidem
  • Zopiklon

Przedmowa

Piszę ten raport będąc pod wpływem Diazepamu 20 mg i fosforanu Kodeiny 300 mg.

Jestem sam w domu. Jest godzina 20:27. Spisuję moje myśli na bieżąco, ponieważ jutro najprawdopodobniej nie będę tego pamiętał. Mój raport nie będzie typowym opisem tripu, lecz wyznaniem z ostatnich lat mojego zycia.

 

Treść właściwa

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Nigdy nie przywiązywałem dużej wagi do przygotowania psychicznego przed podróżą. Zadbałem tylko jak zwykle - o dobre nastawienie, bo kwas i tak pokaże mi to co on chce, nie co ja chcę. Ostatnio układało mi się w życiu, także tzw. set miałem zapewniony. Natomiast setting przygotowałem z jak największą dokładnością i dbałością o szczegóły. Wybrałem swoje mieszkanie, gdzie miałem spędzić samotnie peak, a potem wyjść na miasto i spotkać się z kumplami.

Witam wszystkich serdecznie!

Chciałbym podzielić się z wami moim ostatnim doświadczeniem wywołanym przez magiczną molekułę zwaną dietyloamidem kwasu D-lizergowego lub jak kto woli LSD. 

Pragnę zaznaczyć, że jest to mój pierwszy tripraport, a ja jestem osobnikiem nieposiadającym nadzwyczajnych zdolności pisarskich ani rozbudowanego słownictwa, jednak postanowiłem że spróbuję swoich sił. W końcu musi być ten pierwszy raz. Tyle ze słów wstępu, teraz lecimy z właściwą częścią opowiastki :).

 

Przygotowanie do tripa:

randomness