Ayahuasca lekiem na zaburzenia nastroju i alkoholizm?

Posługując się danymi z Global Drug Survey z 2015 i 2016 r., naukowcy z Uniwersytetu w Exeter i Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego (UCL) odkryli, że użytkownicy ayahuaski rzadziej wspominali o problematycznym piciu niż osoby sięgające po LSD lub grzyby psylocybinowe.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Anna Błońska

Odsłony

127

Ayahuasca, rytualny psychodelik z Ameryki Południowej, poprawia odczucie ogólnego dobrostanu i może znaleźć zastosowanie w leczeniu alkoholizmu i depresji.

Jak wyjaśniają autorzy publikacji z pisma "Scientific Reports", ayahuasca zawiera psychoaktywną dimetylotryptaminę (DMT). DMT to główny alkaloid wielu roślin, m.in. Mimosa hostilis, Diplopterys cabrerana oraz Psychotria viridis.

Wcześniejsze badania sugerowały, że np. LSD czy grzyby psylocybinowe pomagają alkoholikom w zwalczeniu nałogu.

Posługując się danymi z Global Drug Survey z 2015 i 2016 r., naukowcy z Uniwersytetu w Exeter i Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego (UCL) odkryli, że użytkownicy ayahuaski rzadziej wspominali o problematycznym piciu niż osoby sięgające po LSD lub grzyby psylocybinowe. W porównaniu do innych respondentów, mówili także o lepszym ogólnym dobrostanie w ciągu ostatniego roku.

"Wyniki stanowią pewne poparcie dla stwierdzenia, że ayahuasca może być istotnym [...] narzędziem w leczeniu depresji i zaburzeń używania alkoholu. [...] Ważne, by odnotować, że wykorzystane dane są czysto obserwacyjne i nie wskazują na przyczynowość" - wyjaśnia dr Will Lawn z UCL i podkreśla, że by dobrze określić potencjał ayahuaski w zakresie terapii zaburzeń nastroju i uzależnień, trzeba przeprowadzić badania z losowaniem do grup.

Dobrostan określano za pomocą skali Personal Wellbeing Index. Wśród respondentów 527 osób sięgało po ayahuaskę, 18.138 po LSD lub grzyby psylocybinowe, a 78.236 nie korzystało z żadnych psychodelików.

Prof. Celia Morgan z Uniwersytetu w Exeter podkreśla, że należy zbadać krótko- i długoterminowe skutki używania ayahuaski, a także sprawdzić, czy na pewno jest bezpieczna.

"Kilka badań obserwacyjnych dotyczyło długoterminowych skutków regularnego wykorzystywania ayahuaski w kontekście religijnym. [...] Niektóre z nich sugerowały, że wiąże się ono z rzadszym problematycznym spożywaniem alkoholu i narkotyków, a także lepszym zdrowiem psychicznym i funkcjonowaniem poznawczym."

Dane z sondażu wskazywały co prawda na częstsze choroby psychiczne wśród użytkowników ayahuaski, ale dalsze analizy doprecyzowały, że ograniczały się one do ludzi z krajów bez tradycji picia tego napoju.

W sondażu pytano ludzi o doświadczenia związane zażywaniem ayahuaski. Okazało się, że większość ankietowanych spożywała psychodelik w obecności uzdrowiciela czy szamana. W porównaniu do LSD czy grzybów psylocybinowych, ayahuaskę uznawano za wywołującą mniej przyjemne efekty i słabszą chęć sięgnięcia po większą ilość. Ostre skutki zażycia utrzymywały się przez 6 godzin. Najsilniejsze były godzinę po wypiciu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Fentanyl

Autor: Muhamad


Nazwa substancji: Fentanyl


Doswiadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina




  • Bromo-DragonFLY

Wiek Psychonauty: 23 lata

Przetestowane światy do kropki w kolejności: papierosy alkohol kawa, aco dxm, Ganja, przy własnym jaraniu brak petów i alkoholu, dlatego jestem za legalizacją zieleni!. DOI, Grzyby, Hasz, Salvia Susz, Amanita Muscaria, niewiadoma mi mieszanka ziół, szmata, przejrzały mak opiumowy wywar, bananina średnio przyrządzona trochę przypalona, leki niewiadomego pochodzenia, mózgi, książki, życie, muzyka, mixy, joint nieznanej mieszanki i mocy pierdolniecia.

  • Grzyby halucynogenne

Wczesniej nigdy nie mialem zamiaru jeść grzybków, choć doświadczenie z innymi Dragami mam spore bo na koncie oprócz MJ, amfetaminy, XTC, znalazły się także papierki (LSD), a przeciez to także mocne psychodeliki, a raczej najmocniejsze. Grzybków poprostu bałem się zjeść, że trafią mi sie jakieś trujące......ale do rzeczy jak już się trafiły to jeszcze w dodatku na uczelni załatwiła mi koleżanka od swojego kumpla bo akurat przywiózł świerze z południa Polski. Były świerze więc zakupiłem od niego dwie porcje (dla mnie i dla kolegi). Było ich po około 30 sztuk na głowę.

  • Marihuana
  • Miks

Rzecz była dużo wcześniej zaplanowana, a więc była ekscytacja, i przygotowanie na niezwykłe doświadczenie koncertu, na który się wybieraliśmy. Atmosfera pozytywnego otwarcia na bodźce, warunki zewnętrzne zmienne.

Wejście.

randomness