90% pacjentów używających medycznej marihuany w leczeniu padaczki potwierdza jej skuteczność

Najnowsze badania przeprowadzone w Australii wykazały, że zdecydowana większość tych, którzy używają medycznej marihuany w leczeniu padaczki uważa, że medyczna marihuana okazała się sukcesem.

Najnowsze badania przeprowadzone w Australii przez Journal Epilepsy Bahavior, które zostały opublikowane przez U.S. National Institute of Health wykazały, że zdecydowana większość tych, którzy używają medycznej marihuany w leczeniu padaczki uważa, że medyczna marihuana okazała się sukcesem.

Epilepsy Action Australia przeprowadziło ankietę mającą zebrać opinie i doświadczenia na temat doświadczeń z używaniem produktów z konopi indyjskich w leczeniu padaczki. Badanie składało się z 39 pytań, które dotyczyły danych demograficznych, czynników klinicznych, w tym diagnozy i typy napadów, oraz doświadczeń z używaniem marihuany w leczeniu padaczki.

Badanie zostało przeprowadzone na grupie 976 pacjentów. Wyniki pokazały, że 15% chorych na padaczkę używa lub używało przetworów z konopi w leczeniu padaczki.

Medyczna marihuana skuteczna w leczeniu padaczki

Spośród tych z historią używania medycznej marihuany, „90% dorosłych i 71% pacjentów stwierdziło znaczną poprawę w zmniejszeniu częstości napadów po rozpoczęciu leczenia produktami na bazie konopi.”

Według naukowców, głównym powodem stosowania medycznej marihuany było „kontrolowanie opornej na leczenie padaczki i uzyskanie bardziej korzystnego profilu działań ubocznych w porównaniu do standardowych leków przeciwpadaczkowych.”

Naukowcy odkryli również, że „liczba stosowanych leków przeciwpadaczkowych była istotnym powodem rozpoczęcia stosowania konopi indyjskich, zarówno u dorosłych, jak i dzieci z padaczką.”

„Badanie to dostarczyło informacji na temat stosowania produktów z konopi w leczeniu padaczki, w szczególności niektórych z możliwych czynników wpływających na jej używanie, a także dało nowe spojrzenie na doświadczenia i postawy wobec leczniczej marihuany u osób z padaczką w społeczeństwie australijskim.”

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Jak zwykle podniecenie i ciekawość przed zarzuceniem czegoś nowego, nastrój pozytywny. Miejsca: Dom koleżanki, początkowo ja + 3 kumpli i 2 koleżanki, potem kumple się zwinęli zostaliśmy we 3 (na dole brat koleżanki robił grubą imprezę). Ogólnie decyzja podjęta w 5 minut (niespodziewanie możliwość nie wrócenia do domu na noc) aczkolwiek do bezny przygotowywałem się już od jakiegoś czasu.

Ok. Godziny 21:00 rozpuściłem 2 saszetki w połowie kubka wody (jak się potem dowiedziałem troche za dużo tej wody dałem ale nieistotne) 
Dużo się nasłuchałem o paskudnym smaku benzy, jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia – oczywiście paskudny ale nie taki zły jak sobie wyobrażałem. Miałem na zagryzanie zrobioną zupkę chińską – pomysł okazał się spalony do zupka była słona, a słone rzeczy to ostatnie na co miałem ochotę po wypiciu 1/3 szklanki. 

  • Bromo-DragonFLY
  • Tripraport

Piękny, sierpniowy wieczór i noc w Sztokholmie, w planach zabawa w całonocnej paradzie

Festiwal kultury w Sztokholmie. A skoro kultury, to jesteśmy naćpani naćpani naćpani, podrygujemy podrygujemy podrygujemy w niezmierzonej ciżbie ciżbie ciżbie naćpanych naćpanych naćpanych ludzi, którzy przyjechali do Sztokholmu na festiwal kultury kultury kultury i naćpani naćpani naćpani podrygują z nami w korowodzie w samym centrum Sztokholmu Sztokholmu Sztokholmu, który zmienił się dziś w wielką dyskotekę. Dla nas policja blokuje ruch, dla nas stoją samochody, dla nas gra muzyka, a my tańczymy tańczymy tańczymy.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Bardzo zmieszany, zdenerwowany samą sytuacją. To był pierwszy raz, było to w bloku na balkonie w biały dzień. Ogólnie do mj byłem pozytywnie nastawiony, znajomi - najbliższi przyjaciele + moja dziewczyna.

Cześć. Chce tu opisać moją sytuacja po pierwszym razie, może Wam też się tak zdarzyło, może to normalne. Zaczęliśmy jakoś po południu, było jeszcze jasno na zewnątrz. Nie piliśmy nic przed, ani nic z tych rzeczy, paliliśmy na czysto. Atmosfera ogółem była ekscytująca, bo w sumie każdy pierwszy raz palił. Ja byłem zdenerwowany cała sytuacją, bo co tak w biały dzień palić koło sąsiadów? xD No ale mówię no co tam, zrobimy to w miarę skrycie. Zrobiłem całe oprzyrządowanie wiaderka i wynieśliśmy na balkon. Załadowaliśmy i każdy ściągnął po trochu z jednego wiadra.

  • LSD-25

LSD... moje trudne dziecko







Wydawca dziękuje Bebemu za inspirację i pomoc




Tytuł oryginału:


LSD - mein Sorgenkind.


Die Entdeckung einer "Wunderdroge"











randomness