4-latka pod wpływem narkotyków? Śledczy sprawdzają, sąd już odebrał Vanessę matce

4-letnia dziewczynka zachowywała się "dziwnie". Lekarz, do którego trafiła skierował ją do szpitala. I choć placówka nie ujawnia wyników badań, sąd już odebrał dziecko matce i oddał pod opiekę jej dziadkom.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN 24 Katowice
mag/i

Odsłony

432

4-letnia dziewczynka zachowywała się "dziwnie". Była pobudzona. Miała podwyższone ciśnienie, rozszerzone źrenice. Lekarz, do którego trafiła skierował ją do szpitala. I choć placówka nie ujawnia wyników badań, sąd już odebrał dziecko matce i oddał pod opiekę jej dziadkom.

Sąd rodzinny w Rybniku w trybie nagłym umieścił 4-letnią Vanessę i jej młodszą o dwa lata siostrę u ich dziadków. - Według zebranych informacji konkubent matki dzieci podał Vanessie środki odurzające - podaje przyczynę Tomasz Pawlik, rzecznik sądu okręgowego w Gliwicach.

I dodaje: - To nie jest pewne, ale wysoce prawdopodobne. Dziecko miało podwyższone ciśnienie, trafiło do szpitala. To twarde dowody. Postępowanie trwa.

"To mógł być red bull"

Karolina G. z małego miasteczka pod Rybnikiem jest młoda i wychowuje Vanessę oraz młodszą córkę sama. Ojciec dziewczynek nie żyje. Utrzymują się z zasiłków. - Poprosiła nas o asystenta rodzinnego, bo sobie nie radziła - mówi Celina Cymorek, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Czerwionce - Leszczynach.

Można powiedzieć, że kobieta ukręciła bat na siebie. Asystent m. in. tym różni się od pracownika socjalnego, że nie pracuje do godz. 15.30, ale zadaniowo. Może wpaść do domu podopiecznego o każdej porze dnia.

Od marca tego roku ośrodek sygnalizował w odpowiednich instytucjach nieprawidłowości w rodzinie Karoliny G. Od maja kobieta była objęta dozorem kuratora sądowego i miała ograniczone prawa rodzicielskie. Kurator odnotował awantury między matką a jej konkubentem, które odbywały się przy dzieciach.

To właśnie kurator (Cymorek twierdzi, że był to asystent rodzinny) 22 września zauważył u Vanessy "dziwne objawy". - Zachowywała się nienormalnie, jakby była pobudzona - mówi Tadeusz Żymełka, prokurator rejonowy w Rybniku.

Urzędnik zabrał Vanessę i jej matkę do lekarza, który z powodu podejrzeń o zażycie środków odurzających odesłał dziecko do szpitala w Rybniku.

Vanessa była hospitalizowana cztery dni, pobrano jej krew do badań. - Nie możemy ujawnić wyników badań, bo pacjentów można łatwo zidentyfikować - mówi tvn24.pl Michał Sieroń, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Rybniku.

Karolina G. wyjaśniła w prokuraturze, że dzień przed wizytą kuratora był u niej były konkubent, który miał kontakt z narkotykami. - Coś pił z kubka, którego ja potem nie umyłam i podałam z niego pić córce - miała powiedzieć matka.

Policjanci przeszukali mieszkanie mężczyzny, znaleźli marihuanę i inne środki odurzające, być może dopalacze. - Zaprzeczył, że brał coś w mieszaniu Karoliny G. To mógł być nawet red bull, też by tak podziałał na dziecko - twierdzi Żymełka.

Matka: winny były konkubent

Inną wersję wydarzeń przedstawia matka dziewczynki. - Vanessa powiedziała mi w szpitalu, że dał jej jakąś tabletkę i ona to połknęła - twierdzi w rozmowie z tvn24.pl kobieta.

Odrzuca też oskarżenia sąsiadów, którzy cytowani przez rybnicki portal mieli mówić, że "narkotyki są u niej na porządku dziennym". Według nich, jak wynika z artykułu na portalu rybnik.com, który nagłośnił historię, "dziewczynki nie jadły regularnie, nie spały o właściwych porach albo robiły to na ławce przed budynkiem".

- To mówi jedna złośliwa sąsiadka - powiedziała tvn24.pl pani Karolina. I przekonuje: - Były konkubent mnie nachodzi, uderzył mnie w twarz pod domem, dwa razy rozwalił drzwi, bo nie chciałam go wpuścić. (...) Zagroził mi, że zrobi wszystko, żebym straciła dzieci. Wszystko przez to, że chce ze mną być, a ja z nim nie.

Twierdzi, że zgłaszała sprawę policji, ale kończyło się na grzywnach.

Prokuratura prowadzi dochodzenie pod kątem narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Śledczy wyjaśniają, czy winny był tylko konkubent, czy też matka miała wpływ na ewentualne podanie środków odurzających córce.

Pawlik: - Na szczęście dzieci są już bezpieczne, dziadkowie chętnie objęli pieczę nad nimi, to było najważniejsze i najpilniejsze.

Oceń treść:

Average: 1 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Samo imię dziecka wskazuje na gruba patolę.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Set&Settings: Mój zielono-żółty pokój. Po godzinie 20. Solo style.

Dawkowanie: 225mg(15 tabletek)

Doświadczenie: Alkohol, Mj, raz motorola :D

Dane: 18lat, 83kg

20:40: Zarzucam pierwsze w życiu 5 tabletek tzw. kaszloka. Będę to robił co 5minut, czyli 3 razy po 5 pillów. Idę do kibla wysrać się, żebym się nie posrał w czasie fazy, bo to można było nazwać naprawdę bad trip…

20:45:Wysrałem się(2 tony mniej). Łykam kolejne 5 tablet. Zapuszczam muzę.

  • 4-ACO-DMT
  • Bad trip

Wieczór. Gwieździste niebo. Pokoj. Dobre samopoczucie

Około godziny 23:00 decyduję się na wrzucenie 50mg 4-Aco-DMT. Miało być mniej, 30mg, nie tripowałem od jakiegoś roku, ale w końcu postawiłem na 50mg. Zawartość samarki wylądowała w ustach rażąc swą gorzkością. Potrzymałem to trochę w buzi i połknąłem.

  • Dekstrometorfan
  • Metoksetamina
  • Miks

Chawir, wolny dzień, własny pokój, 85 kg mnie, 65 mg metoksy, łóżko i słuchawki.

Ostatnio nastąpił mój drugi raz z substancją daną nam dzięki wysiłkowi Hamiltona Morrisa. Tym razem poszedł mix - 65 mg metoksy ze 120 mg DXM + browarek. Więcej nie chciałem, to metoksa miała rozdawać karty przy tym psychostoliku. Poprzednim razem wciągałem 60 mg i było skromniutko, teraz załadowałem te 65 pod jęzor. 

  • 4-HO-MET
  • Tripraport

Opisany dokładnie w raporcie.

Nastawienie psychiczne: Pamiętam jak bardzo byłem napalony na spróbowanie 4-ho-met. Setki pozytywnych opinii o tej substancji, opisy mistycznych stanów, pięknych wizualizacji i przyjemnej euforii - to wszystko sprawiało, że chciałem jej spróbować. Dzień testów odkładał się przez kilka tygodni. Ten fakt złościł jakoś część mnie, która miała ogromną ochotę na przygodę z tym psychodelikiem. W końcu jednak doczekałem się. Mój wewnętrzny potwór żywiący się mocą psychodelików ożywił się, podpowiadał mi cichym głosem, że będzie to przewspaniałe przeżycie.

randomness