270 kilogramów heroiny, przechwyciała policja w Chinach

Policja w południowo zachodnich Chinach przechwyciła prawie 270 kilogramów heroiny schowanej w ulach. Jest to największa w tym roku próba przemytu w tym kraju - powiedział pracownik agencji prasowej Xinhua.

Anonim

Kategorie

Źródło

RMF FM

Odsłony

877

Dzięki poufnym informacjom policja zatrzymała i przeszukała ciężarówkę jadącą wzdłuż górzystej granicy między Myanmar i prowincją Yunnan. Zatrzymano cztery osoby podejrzane o zorganizowanie ładunku. Heroina została znaleziona w 63 ulach transportowanych ciężarówką. Policja nie wie czy przemytnicy używali wcześniej takiej metody, dotychczas narkotyki policja znajdowała w orzechach kokosowych i ceramicznych figurkach.
Yunnan graniczy z tak zwanym "Złotym Trójkątem", obszarem pomiędzy Laos, Thailand i Burma, z którego przemyca się amfetaminę i heroinę do Chin. Narkotyki prawdopodobnie były przeznaczone dla rosnącej liczby uzależnionych w Chinach bądź też miały być wysłane dalej, na zagraniczne rynki, przez porty na wschodzie lub drogą lądową przez Azję.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-MeO-MiPT
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

Domek w pięknej okolicy, samopoczucie dobre z lekkimi objawami wczorajszej imprezy.

11.02.2007

  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

Na czczo. Kilka dni przedtem dieta mocno ograniczona, bardzo lekka. Las. Głęboki spokój. Trans medytacyjny. Brak wiedzy o substancji. Brak oczekiwań. Waga 58 kg. Wzrost 175.

Mija kilka minut. Pierwszy oddział był gotów do wymarszu. 

Generale, melduję, że smak jest ohydny...

Jak kania z indywidualną dla muchomora nutką smaku. Zjadłem wszystko z wielkim trudem. Pojawiło się uczucie ogromnej suchości. Pamiętam, że żułem wszystko bardzo długo, wiedząc, że ma to olbrzymi wpływ na efekt.

Już kiedy kończyłem ostatniego muchomora (jedzenie tego wszystkiego trwało dobry kwadrans) poczułem, że coś się zmieniło, ale nie potrafiłem powiedzieć, co.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Domek letniskowy nad jeziorem, upalne, lipcowe popołudnie i wieczór. Trip to pełen spontan, ja i M. niczego nie oczekiwaliśmy, nastawienie "niech się dzieje co chce"

  

T-2h (18.00) Robimy zakupy i jedziemy na miejsce, domek znajduje się ~50km od naszego miasta, w samochodzie jest gorąco, żar leje się z nieba i tak naprawdę nic nas zbytnio nie napawa optymizmem, jednak im bliżej celu, tym humory stają się lepsze, a przyszłość bardziej świetlana. Wystarczyło zostawić miasto za plecami.

T-1h Dojeżdżamy na miejsce, spoceni i zmęczeni podróżą. Postanawiamy przed tripem wskoczyć do jeziora, aby się fizycznie i mentalnie oczyścić. Był to świetny pomysł - wróciła nam energia i siły życiowe.

  • Gałka muszkatołowa

Mój pierwszy kontakt(i chyba ostatni) z gałką.



16:15 Do szklanki wsypałem 4 paczki mielonej gałki Kamis w sumie 60g,

zalałem letnią wodą i po paru minutach zabrałem się do spożycia.


Poszło na 4 razy. Smak okrutny, popijałem herbatą. Później jeszcze zabijałem ten smak musztardą


Po 1,5h lekko zacząłem odczuwać efekty. Zaburzenia widzenia, pojawiały się jakieś niebieskie wędrujące łaty. Cały czas odbijał mi się smak gałki - ochyda, do tego jeszcze zaczął mnie boleć brzuch.

randomness