Toksyczność grzybów z rodziny psilocybe

Opis składników aktywnych-tryptamin występujących w grzybach z rodziny psylocibe. Opis skutków krótko- i długotrwałego spożywania tych grzybów, przykłady, literatura.

Tagi

Źródło

?

Odsłony

47849

Uwagi wstępne

Tekst poniższy traktuje o toksyczności (w końcu niektóre podróże kończą się upadkiem, każdy lot kończący się trwałym skręceniem umysłu jest toksyczny - definicja prywatna), stąd toksykologiczne wzmianki tu i ówdzie. W każdym razie nie jest to podręcznik pilota, tekst ten też w żadnej mierze ani nie zachęca ani nie zniechęca, jedynie informuje o skutkach zażywania grzybów psychedelicznych.Autor tekstu używa wszędzie, gdzie może słowa 'toxicity', tam gdzie uważałem to za słuszne, zamieniałem to na formy blisko - aczkolwiek niejednoznaczne, zostawiałem tam gdzie rzeczywiście mowa jest o toksyczności

Słowo 'poślad' sam wymyśliłem , dzisiaj rano, więc nawet nie wiem czy ono istnieje i czy jest dopuszczalne w tym kontekście (podobno jest).

 

Informacje na temat toksyczności grzybów z rodziny Psilocybe

 

oryginał tego dokumentu można znaleźć na tej stronie

Składniki aktywne

Składnikami psychoaktywnymi w grzybach z rodziny Psilocybe są tryptaminy.

Tryptaminy to substancje zawierające pierścień indolowy (indol - C8H7N, benzopirol, imina cykliczna, dwupierścieniowy związek aromatyczny o skondensowanym układzie pierścieni: benzenowego i pirolowego), wyglądem przypominają jeden z neurotransmiterów - serotonina.

Tryptaminy są kompetytywnymi agonistami receptorów 5-HT2 (szczególny typ receptorów serotoniny).

W grzybach z rodziny psilocybe najczęściej spotykaną tryptaminą jest - psylocybina (C12H17N2O4P), jej zawartość waha się od 0,36% w gatunku P. stuntzii, do 0,98% u P. semilanceata ( występująca w Polsce łysiczka lancetowata). Jednakże trzeba zauważyć że, tuż po spożyciu, psylocybina ulega w jelicie, pod wpływem enzymu - fosfatazy zasadowej, defosforylacji (odłącza się wtedy grupa fosforanowa ) , przechodząc w psylocynę (C12H16N2O).

Właśnie psylocyna, metabolit psylocybiny uważana jest za substancję odpowiedzialną za halucynacje i ogół doznań psychicznych.

W tkankach Psilocybe w nieco mniejszej ilości występuje czynna psylocyna,

Jej ilość waha się od 0,12% w P. stutzii do 0,60 % u łysiczki lancetowatej. Całkowita bioabsorpcja (ilość substancji pochłaniana przez krew z jelit) psylocyny wynosi u myszy ok. 50 %. Rozkład psylocyny jest w większości tkanek równomierny, jedynie w wątrobie i nadnerczach odkłada się w większym stężeniu. U szczurów psylocyna odkłada się w ściśle określonych obszarach mózgu :

Nowej korze (neocortex) - która uczestniczy w procesach uczenia się i zapamiętywania, odpowiedzialna jest m. in za interpretację zdarzeń,

Hipokampie (hippocampus) części układu limbicznego pełniącego rolę centrum kontroli emocjonalnej, uczestniczy także w procesach uczenia się i zapamiętywania,

Wzgórzu (thalamus) - odpowiedzialnego za wstępna obróbkę bodźców zmysłowych.

U szczurów około 20 % psylocybiny jest wydalana z moczem w postaci niezmienionej, reszta w postaci polarnych metabolitów takich jak glukuronidy. Szacunkowo mniej niż 4% psylocybiny jest rozkładana przez MAO -monoaminooksydazę, czyli enzym który rozkłada endogenne monoaminy takich jak serotonina.

W tkankach grzybów obecna bywa tez baeocystyna, najczęściej jednak stężenie tej tryptaminy nie sięga 0,1 %. Jednak w niektórych gatunkach, jak np. P. semilanceata (łysiczka lancetowata) jej stężenie może osiągnąć 0,36 %

Nad baeocystyną przeprowadzono dotąd niewiele badań farmakologicznych,stąd pozostaje nieznany jej wpływ na człowieka.

Istnieje jeszcze kilka rodzin grzybów wśród których znajdują się pojedyncze gatunki zawierające psychoaktywne tryptaminy jak : Stropharia (Pierścieniaki), Paneolus (Kołpaczki), Gymnopilus (Łysaki), Inocybe (Strzępiaki) i Conocybe (Stożkogłówki). Paneolus (Kołpaczki). W Polsce występują Panaeolus sphinctrinus (k. dzwonkowaty)i P. foenisecii (kośny) P. semiovatus (półkolisty) oraz P. papilionaceus (motylkowaty), które nie są gatunkami psychoaktywnymi. Aktywne gatunki, choć w mniejszym stopniu niż łysiczka lancetowata, to ciemne gatunki kołpaczków : Panaeolus rickenii i większy od niego Panaeolus subbalteatus.

Zdjęcia i opisy na www.grzyby.pl

Gymnopilus (łysaki) - Uwaga: brak danych na temat wartości psychodelicznej łysaków rosnących w Polsce. Z informacji znalezionych w internecie wynika, że niewielkie ilości psylocybiny może zawierać łysak wspaniały (Gymnopilus spectabilis.

Oczywiście informacje takie wymagają sprawdzenia. Na marginesie: jest to grzyb bardzo gorzki.

Zdjęcie łysaka wspaniałego znajduje się na polskich stronach

Inocybe (strzępiaki) -Uwaga W Polsce występują jedynie silnie toksyczne strzępiaki - w szczególności Strzępiak Ceglasty zawierający do 500 razy więcej muskaryny (która nie jest psychodeliczna za to śmiertelnie toksyczna !!) niż muchomor czerwony.

Krótkotrwałe efekty spożycia psylocybiny

Psylocybiny nie da się zakwalifikować jako związku wysoce toksycznego, jeśli weźmiemy pod uwagę takie tradycyjne wskaźniki jak LD 50 (dawka potrzebna do zabicia 50 % zwierząt poddanych próbie, głównie szczurów), w przypadku psylocybiny LD 50 występuje przy 280 mg/kg. Porównując LD 50 dla LSD, THC (aktywny składnik marihuany) i meskaliny jest to odpowiednio 30mg/kg, 42mg/kg i 370 mg/kg.

Biorąc więc śmierć jako wyznacznik toksyczności - psylocybina jest jednym z najmniej szkodliwych halucynogenów. (od tłum.: autor nie bierze pod uwagę dawki potrzebnej do wywołania zmian świadomości, która dla LSD wynosi 0,1- 0,2 mg na osobę, wiec dawka śmiertelna kwasu d-lizergidowego jest około 10000 x wyższa niż dawka psychodeliczna, wg. mnie ten wymiar powinien być miarą szkodliwości, więc wynikałoby z tego, że to LSD jest najmniej szkodliwym związkiem.

Dla psylocybiny wartość ta wynosiłaby ok. 30 - 40 mg na osobę, dla meskaliny wielkość dawki śmiertelnej jest jedynie ok. 20 x wyższa od pojedyńczej dawki, przy.p tłum.)

Jednakże notowane są zejścia śmiertelne i wypadki spowodowane upadkiem lub wypadkami samochodowymi wywołane zaburzeniami psychosomatycznymi.

Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród dorosłych osób spożywających łysiczki wskazują , że 13 % z nich mówi o takich skutkach ubocznych jak trauma czy utrata świadomości. Jednym z ważniejszych aspektów doraźnego spożycia psylocybiny to nieprzewidywalny i zmienny subiektywny upływ czasu oraz intensywność doznań. Pierwsze skutki spożycia psychoaktywnych grzybów następują już po 10 minutach, typowa podroż trwa od 4 do 12 godzin, jednak w literaturze odnotowano halucynacje trwające znacznie dłużej.

Podczas gdy osobiste doznania po zażyciu grzybów niosą pewne wspólne cechy, tak intensywność i długość halucynacji doznanych po zażyciu Psilocybe jest bardzo zmienna. Zmienność tą można odnieść do wielu czynników takich jak:

Znane w literaturze jako "set and setting" czyli nastawienie i otoczenie. Psychiczne uwarunkowanie osoby, która spożyła grzyby, czynniki kulturowe, oczekiwania w stosunku do grzybowej podroży - czyli zbiór cech, zestaw (ang. set), otoczenie w którym znajduje się dana osoba, czy spożywa je świadomie nieświadomie, sama z innymi osobami, w atmosferze przychylnej czy wrogiej itd. - czyli środowisko (ang. setting)

Zawartość psylocybiny, która pomiędzy poszczególnymi gatunkami może różnić się 10-krotnie i może zmienić się w wyniku różnego sposobu przechowywania i przygotowania grzybów.

Wcześniejszy kontakt z halucynogenami,

Równoczesne spożywanie innych środków bądź alkoholu,

Swoista przemiana materii, która może wpłynąć na głębokość i długość doznań.

 

Poniżej przedstawiono typowe symptomy towarzyszące spożyciu Psilocybe: oczywiście symptomy opisane poniżej nigdy nie występują wszystkie naraz, Poniższe wzięte są z relacji kilkuset ludzi

Na początku dominują: niepokój, strach, bóle i zawroty głowy, mdłości, bóle mięsni, drżenie, ból brzucha.

W trakcie doznania mogą obejmować: efekty wzrokowe jak rozjaśnienie i przesunięcie kolorów, wzorki geometryczne, falowanie przestrzeni, poślady (ślady, które ciągną się za przemieszczającymi się obiektami), zmienione twarze i całe obiekty, podwyższona temperatura ciała, wypieki, tachykardia (częstoskurcz), rozszerzone źrenice, potliwość, uczucie nierzeczywistości i rozmycia się własnego 'ja', halucynacje z otwartymi oczyma, panika, osłabiona ocena czasu i odległości, zła koordynacja ruchów, a także stany schizoidalne występujące w postaci współwystępujących 'nieco odmienionej rzeczywistości' i 'pełnych' halucynacji.

Efekty po: stopniowe słabnięcie doznań psychosomatycznych, bóle głowy, skrajne zmęczenie psychiczne - a w efekcie 10-15 godzinny sen, głębokie wyczerpanie psychiczne, zmniejszony apetyt.

Literatura medyczna opisuje przypadki ostrego zatrucia w wyniku dożylnego zażywania silnego ekstraktu z grzybów : skutkiem czego występowały gwałtowne utrzymujące się wymioty, bóle mięsni, gorączka, obniżony poziom tlenu we krwi, podwyższony poziom enzymów wątroby (świadczący o zatruciu wątrobowym), oraz methemoglobinemia ( stan hemoglobiny, której rezultatem jest jej obniżona zdolność do przenoszenia tlenu).

 

Wydaje się ze dzieci są bardziej, niż dorośli, podatne na zatrucie grzybami z rodzaju Psilocybe; notowane są zatrucia śmiertelne:

6-letnia dziewczynka zjadła grzyby, zidentyfikowane później jako Psilocybe baeocystis, które rosły pod drzewem iglastym rosnącym koło jej domu w Kelso w stanie Washington (USA). Rodzice znaleźli ją w stanie bezładu i bez czucia. Dziewczynka została przewieziona do miejscowego szpitala, w konwulsjach, z gorączką (około 41 C ) i powiększonymi źrenicami. Po trzech dniach zmarła w wyniku obrzęku płuc.

Wiele zatruć w tym śmiertelnych wynika z mylenia grzybów z rodziny Psilocybe i jej pokrewnych z podobnymi acz śmiertelnymi sobowtórami. Zanotowano przypadek ostrego zatrucia i ostrej niewydolności nerek u 20-letniej pacjentki zwią zanego ze spożyciem zasłonaków (Cortinarius). Pacjentka przyznała ze zakupiła grzyby u dealera. W USA niektóre leśne odmiany Psilocybe można pomylić z trującymi zasłonakami, odróżnienie obu rodzajów przy pobieżnym zbadaniu stanowi problem nawet dla wytrawnych mykologów. (w Polsce zbierany jest przede wszystkim jeden gatunek Psilocybe - łysiczka lancetowata, jako ze w środowisku jej pokrewnym podobne z pozoru gatunki należą do kołpaczków - Panaeolus i grzybówek Mycena, które nie są śmiertelnie trujące. W tej sytuacji zbieracze nie powinni ulec zatruciu, inna rzecz jeśli grzyby zakupują u pokątnego dealera - wtedy w stanie suszonym ciężko je rozpoznać, a efekt halucynogenny mogą im zapewnić inne substancje - LSD, PCP itd. Co innego, jeśli okaże się ze w Polsce występują leśne gatunki Psilocybe jak P. pelliculosa czy P. cyanescens. przyp. tłum.)

Długotrwałe efekty zatrucia

śmiertelne przypadki przedawkowania halucynogenów w tym psylocybiny są rzadkie, jednak istnieją doniesienia o długotrwałych psychoneurologicznych zaburzeniach związanych z nadużywaniem halucynogenów. W związku z tym wydaje się ze te substancje przynajmniej u części używkowiczów prowadza do długotrwałej niestabilności układu nerwowego. LSD która wykazuje molekularne podobieństwo do psylocybiny może powodować palinopsję (poślad), u niektórych osób powtarzają ca się nawet do 5 lat po przerwaniu kontaktu z kwasem. Efekt ten określany wcześniej jako 'flash-back' występuje na tyle często , ze doczekał się własnego terminu medycznego HPPD (Hallucinogen Persisting Perceptual Disorder HPPD- przewlekle halucynogenne zaburzenia zmysłów). Wydaje się że to zjawisko zwią zane jest ze stałymi zmianami w ośrodkach wzroku. Nie zostało dowiedzione czy psylocybina także wywołuje HPPD. W warunkach klinicznych dowiedziono, ze Extasy/MDMA - inny halucynogen z grupy amfetamin , który także oddziaływuje na serotoninę, uszkadza włókna nerwowe w systemie serotoninowym. MDMA podawano szczurom i naczelnym w ilości, która autor określił jako "wysoką w kategoriach używkowicza" (high recreational doseses in human).

Wszystkie trzy wymienione halucynogeny, włącznie z Psilocybe, bywały związane z długotrwałymi psychozami wywołanymi krótkotrwałym używaniem.

Poniższe obserwacje opisują zaburzenia psychiczne spowodowane spożyciem łysiczek:

1. W Wielkiej Brytanii 24-letni pacjent zgłosił się do ambulatorium oddziału psychiatrycznego, skarżą c się na trwające 3-miesiace ataki paniki, napięcia psychiczne, wyobcowanie, niepokój, palpitacje, suchość w ustach i skaczący puls. Opowiadał o kilkakrotnej chęci samobójstwa, której doznał w ciągu tego czasu. Dwa tygodnie przed wystąpieniem opisanych objawów zjadł 25 łysiczek i zapił je dwoma piwami, po czym doświadczył zaburzeń emocjonalnych i wyraźnych zaburzeń wzrokowych trwających 3 godziny.

2. Pacjent ten nie miewał wcześniej zaburzeń psychicznych. 25-latek bez wcześniejszych zaburzeń psychicznych, który nadużywał halucynogenów, zjadł w ciągu jednego dnia, według własnej oceny, około 2000 łysiczek. Przy okazji pil piwo i palił marihuanę. Po typowych (sic! tłum.) doznaniach grzybowych, popadł w paranoję i stal się agresywny, czym wystraszył podczas aresztowania trójkę policjantów. Następnego dnia skarżył się na niespokojny sen , rozdrażnienie i brak koncentracji.Kilka dni później jego stan pogorszył się, mimo kuracji antydepresantami i środkami uspakajającymi jego leki i niepokój pogłębiły się, w końcu został przewieziony do szpitala. Przyznał się ze jeszcze przed przewiezieniem zjadł 2 porcje grzybów - jakieś 50 sztuk. 2 dni potem miał flash-backi, halucynacje i ataki paniki, zaczął być agresywny wobec personelu szpitalnego. Ataki te trwały 2 tygodnie jego stan poprawiła dopiero terapia elektrowstrząsowa. Po 10 tygodniach wypuszczono go ze szpitala.

3. Przypadek opisywany w skandynawskim periodyku medycznym 'Ugeskrift For Laeger'. 24-letni Norweg szukał pomocy psychiatrycznej w 9 miesięcy po zjedzeniu grzybów.

4. W pracy opisują cej potwierdzone przypadki zjedzenia łysiczek (łysiczka lancetowata), w 26 z 318 przypadków (ponad 8%) długotrwałych zaburzeń psychicznych doznało 26 osób. 21 osób z powyższych 26 doznało 'pośladów' występujących do 4 miesięcy po konsumpcji. Tylko w 5 przypadkach z opisanych 26 długotrwale zaburzenia psychiczne można przypisać innym czynnikom, jak wcześniej przebyta choroba psychiczna. Ze 160 osób, które odesłało uzupełniający kwestionariusz, 82 osoby zostały hospitalizowane. Z tych 82, 8 osób przebywało w szpitalu prze dwa lub więcej dni, gdyż skarżyły się na uporczywe halucynacje. Interesujące, ze w żadnym z 16 przypadków, w których grzyby mieszano z alkoholem lub inną używką, nie wystąpiły trwalsze objawy zatrucia.

5. W badaniu, które objęło 27 przypadków konsumpcji łysiczki lancetowatej, odnotowanych w brytyjskich szpitalach, 2 pacjentów skarżyło się na momenty paniki występujące po spożyciu alkoholu. U jednego z nich taki atak wystąpił w 7 dni po konsumpcji, u drugiego w 9 dni po. W innym przypadku, wystraszony pacjent wymagał pomocy specjalistycznej, ponieważ wierzył, że przemawiali do niego jednocześnie Bóg i Szatan. Halucynacje te trwały przez 3 dni, mimo kuracji antypsychotykami.

Trudno określić rzeczywistą ilość podobnych przypadkach, ponieważ ludzie ze strachu nie szukają pomocy medycznej, bojąc się konsekwencji prawnych. Trudno określić biologiczne podstawy tak różnych reakcji na tryptaminy. Niektóre opisane przypadki (1 i 2) wskazują na dużą ilość zażytych grzybów i /lub jednoczesną konsumpcje alkoholu, jednakże inne (4 i 5) nie potwierdzają związku pomiędzy ilością zjedzonych grzybów i długością /głębokością podróży, ani też interakcji miedzy spożytymi substancjami. Jako że zawartość tryptamin różni się znacznie i pomiędzy gatunkami, jak też pomiędzy osobnikami tego samego gatunku trudno jest wyjść poza ogólniki w ocenie ilości wchłoniętej substancji.

Najbardziej mylącym czynnikiem w ocenie zjawiska toksyczności łysiczek jest fakt, że wiele spośród grzybów sprzedawanych przez dealerów są to inne grzyby pokrywane halucynogenami. Analiza z 1985 roku stwierdza, że spośród 886 przechwyconych grzybków, jedynie 28% były to Psilocybe, 31% były to inne grzyby pokryte LSD lub PCP, 37% było nieaktywnych (Brak danych dotyczących miejsca zdarzenia, prawdopodobnie USA przyp. tłum.). Jednakże subiektywna wrażliwość na psylocynę i pokrewne związki może różnić się ze względu na dziedziczną , obniżona ilość enzymów związanych z jej metabolizmem. Tego rodzaju zjawisko potwierdzone jest w przypadku alkoholu i niektórych leków. Różna wrażliwość może być rezultatem różnic w chemii mózgu, odpowiedzialnej za zapadalność na takie choroby jak schizofrenia czy depresja. Grzyby, oprócz opisanych tryptamin, mogą zawierać także inne nieokreślone związki, ich wpływ może być znaczący. Spożywanie grzybów psychedelicznych wzrasta, głównie wśród młodzieży i dlatego niezbędne są dalsze badanie w tym zakresie.

Leczenie

Nie ma żadnego antidotum na skutki spożycia łysiczkami, istnieją jednakże kliniczne doniesienia zahamowania zaburzeń wywołanych psylocybiną przy użyciu physostygminy, doniesienia te są interesujące i zasługują na dalsze badania.

Przy negatywnych skutkach zażycia Psilocybe , pomóc można dodając otuchy, trzeba duchowo wspierać zwłaszcza podczas ataku paniki, przy ostrych zatruciach należ badać podstawowe oznaki życia. Przy długotrwałych zaburzeniach sięgnąć można po leki uspakajające -jak Valium czy antypsychotyki jak Torazyna. W przypadkach, gdy nie wiadomo jakie grzyby spożyto, konieczne jest płukanie żołądka i leczenie węglem aktywnym.

Literatura

Abraham HD, Aldridge AM: Adverse consequences of lysergic acid diethylamide. Addiction. 88(10): 1327-34, 1993.

Badham ER: Ethnobotany of psilocybin mushrooms, especially Psilocybe cubensis. Journal of Ethnopharmacology 10: 249-254, 1984.

Benjamin C: Persistent psychiatric symptoms after eating psilocybin mushrooms. British Medical Journal 1: 1319-1320, 1979.

Boutros NN, Bowers MB Jr. Chronic substance-induced psychotic disorders: state of the literature. Journal of Neuropsychiatry and Clinical Neuroscience. 8(3): 262-9, 1996.

Francis J and Murray VSG: Review of Enquires made to the NPIS Concerning Psilocybe Mushroom Ingestion, 1978-1981. Human Toxicology 2: 349-352, 1983.

Franz M.: Magic Mushrooms: Hope for a "cheap high" resulting in end-stage renal failure. Nephrology Dialysis Transplantation. 11(11): 2324-2327, 1996.

Gable RS: Toward a comparative overview of dependence potential and acute toxicity of psychoactive substances used nonmedically. American Journal of Drug and Alcohol Abuse. 19 (3): 263-281,1993.

Goodman ; Gilmann's Pharmacology ; Therapeutics, Chapter 24, Drug Addiction ; Drug Abuse: 573 - 574, 1996.

Hyde et al.: Abuse of Indigenous Psilocybin Mushrooms: A New Fashion and Some Psychiatric Complications. British Journal of Psychiatry 132: 602-604, 1978.

Kawasaki A, Purvin V: Persistent palinopsia following ingestion of lysergic acid diethylamide (LSD). Archives of Ophthalmology. 114(1): 47-50, 1996.

Koppel C: Clinical symptomology and management of mushroom poisoning. Toxicon. 31(12): 1513-1540, 1993.

Kristensen LH, Sorensen BH: Persistent symptoms after intake of hallucinogenic mushrooms. Ugeskrift For Laeger. 150 (20): 1224-1225, 1988.

Lincoff GH. The Audubon Society Field Guide to North American Mushrooms. Alfred A. Knopf, Inc., New York: 1981.

McDonald A: Mushrooms and Madness: Hallucinogenic Mushrooms and Some Psychopharmacologic Implications. Canadian Journal of Psychiatry. 25: 586-594.

McLellan AT, Woody GE, and O'Brien CP: Development of psychiatric illness in drug abusers. The New England Journal of Medicine. 301(24): 1310-1314, 1979.

Peden NR: Clinical toxicology of 'magic mushroom' ingestion. Postgraduate Medical Journal. 57: 543-545, 1981.

Raff, E, et al.: Renal failure after eating "magic" mushrooms. Canadian Medical Association Journal. 147(9) : 1339-1341.

Spoerke DG, and Hall AH: Plants and mushrooms of abuse.

Emergency Medicine Clinics of North America. 8(3) : 579-593, 1990.

Stamets, P: Psilocybin mushrooms of the world: an identification guide. Ten Speed Press Inc., Berkeley: 1996.

Schwartz RH and Smith DE: Hallucinogenic Mushrooms. Clinical Pediatrics 27(2): 70-73, 1988.

Van Porten, JF, et al.: Physostigmine reversal of psilocybin intoxication. Anesthesiology. 56: 313, 1982.

Williams et al.: MDMA ("Ecstasy"): a Case of Possible Drug-induced Psychosis. Irish Journal of Medical Science. : 43-44, 1993

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

bujnos (niezweryfikowany)

słowo poślad istnieje. ja np mam 2 poślady
;)=~

eheheehe (niezweryfikowany)

coś takiego sypało się kiedyś kurom.. to żarcie dla ptaków! :)
ale w zasadzie słowa ewoluują :)

Anonim (niezweryfikowany)

za 3 razem i dalszymi mozna cos nie milego miec jak nie było?pisze na fazie sry za gramatyke hehe

Anonim (niezweryfikowany)

Mam bad trip doslownie teraz zimno strasznie wczesniej bylo i na fizyke wszystko mi sie rzuciło.zaczynam teraz myslec o lekach i pogotowiu

Armageddon (niezweryfikowany)

<cite> inna rzecz jeśli grzyby zakupują u pokątnego dealera - wtedy w stanie suszonym ciężko je rozpoznać, a efekt halucynogenny mogą im zapewnić inne substancje - LSD, PCP itd.<cite>

 

Taak, bo ktoś by dodawał droższe substancje do zdobywanych za darmo grzybów.. please..

Armageddon (niezweryfikowany)

Punkt 4ty dotyczący liczebności zaburzeń psychicznych i hospitalizacji osób zażywających łysiczki, jest nie tylko wysoce niewiarygodny <cite> Ze 160 osób, które odesłało uzupełniający kwestionariusz, 82 osoby zostały hospitalizowane.<cite> , jak i niezrozumiały - bo o jaki kwestionariusz chodzi? Uzupełniający względem czego? I kim są te 318 przypadki? Czy nie są to przypadkiem osoby, kóre same zgłosiły się z problemem po zażyciu grzybów?

 

Z moich informacji wynika, że poważniejsze problemy po zażyciu psychedelików ma ok. 0,6% wszystkich użytkowników, co  przekłada się na odsetek potencjalnych schizofreników w społeczeństwie.

 

pzdr

vinnie (niezweryfikowany)

Huh. Wczoraj konsumowalem poraz pierwszy - jestem w szoku. Coz to piekielne grzyby. Zjadlem po raz pierwszy, ale nie ostatni napewno. Nastepnym razem zjem jednak nieco mniej, albowiem zgubilem gdzies siebie podczas tej dlugiej i ciekawej podrozy do wnetrza swej pokreconej psychiki.

ps. a poślad to morowe slowo ;-&gt;

Anonim (niezweryfikowany)
Kiedyś też wziąłem łysiczkę, w górach. Z dwóch paczek wybrałem sobie ok 55 największych grzybów i zalałem je ciepła herbatą. Po skonsumowaniu udałem sie w góry gdzie doznałem uczucia strachu, osamotnienia, panika. Wróciłem do chaty gdzie była moja mama i ciotka, próbowałem wywołać wymioty-na próżno. Zaczałem ściemniać że boli mnie brzuch więc położyłem sie w kuchni. Czułem sie fatalnie, przyśpieszony puls, panika itd. Zawołały mnie na obiad, ziemniaki i kurczak były zielone, nie mogłem tego przełknąć. Leżałem dalej pod kocem bijąc sie z myślami czy wzywać pogotowie i czy się przyznać, do tego wzory na ścianach, poślady itp. Dotarło do mnie że umieram, ale mimo to nie przyznałem sie mamie, wstyd mi było. W końcu "umarłem" tzn usnąłem, to była krótka drzemka. Po przebudzeniu a raczej narodzeniu na nowo cuuudowna jazda, tak swietnie sie dawno nie czułem, były przyjazne wzorki, skarzaty kukajace z za okien i wiele wiele innych niesamowitości. Wieczorem faza sie skończyła, a ciotka chyba coś podejrzewała ;-) Spojrzałem w lustro nie miałem źrenic. W nocy słabo spałem, an drugi dzień zwykły kac moralny. Potem w ciągu miesiecy miałem problemy z hipohondrią i back fleshami. to tyle nt toksyczności
psiak (niezweryfikowany)

Czy tym mozna sie zatruc? I ile jadacie? :) Sami zbieracie? Bo ja wlasnie wypatrzylem niedaleko i sie wacham :D

ŁUKASZ (niezweryfikowany)

coś takiego sypało się kiedyś kurom.. to żarcie dla ptaków! :)
ale w zasadzie słowa ewoluują :)

Rozbawiony ;-) (niezweryfikowany)

coś takiego sypało się kiedyś kurom.. to żarcie dla ptaków! :)
ale w zasadzie słowa ewoluują :)

semi (niezweryfikowany)

coś takiego sypało się kiedyś kurom.. to żarcie dla ptaków! :)
ale w zasadzie słowa ewoluują :)

Yogin (niezweryfikowany)

coś takiego sypało się kiedyś kurom.. to żarcie dla ptaków! :)
ale w zasadzie słowa ewoluują :)

Prorok (niezweryfikowany)

mam nadzieje ze mnie cos takiego nigdy nie dopadnie. wspulczuje tym ktorzy po grzybach maja jakies defekty na tle psychicznym.
dla pocieszenia powiem ze znam osobiscie kolesia ktory zjadl jednorazowo okolo 400grzybkow. koles sie wylaczyl na kilka godzin ale zyje mi ma sie dobrze. da sie tez z nim normalnie dogadac. nigdy sie nie skarzyl

milenka (niezweryfikowany)

coś takiego sypało się kiedyś kurom.. to żarcie dla ptaków! :)
ale w zasadzie słowa ewoluują :)

^ n | k d | @ : (niezweryfikowany)

mam nadzieje ze mnie cos takiego nigdy nie dopadnie. wspulczuje tym ktorzy po grzybach maja jakies defekty na tle psychicznym.
dla pocieszenia powiem ze znam osobiscie kolesia ktory zjadl jednorazowo okolo 400grzybkow. koles sie wylaczyl na kilka godzin ale zyje mi ma sie dobrze. da sie tez z nim normalnie dogadac. nigdy sie nie skarzyl

Split (niezweryfikowany)

Dołącze do stworzę fajną ekipę z Wawy i okolic, do wyjazdu (wrzesień) w bieszczady w poszukiwaniu grzybków.
Ze swojej strony mogę wnieść: bęben, ciekawe pomysły i duży pojemy plecak:)

Pozrowienia dla wszystkich którzy mają grzyby na &quot;łączce obok domu&quot;

Drut (niezweryfikowany)

Z tymi badaniami to bojda bo jeden mogl zjesc 50 inny 20 a inny 300 i raczej tego sie nie da porownac.
I chyba w artykule nie jest napisane ze wzrasta tolerancja na zwiazki psychoaktywne lysiaczki i zaczeste jedzenie powoduje ze zamiast 50 trza zjesc 150 zeby byla taka sama faza.
Mam kumpla ktory zjadl okolo 300 i mu budynek poczty odlecial brodzil po kolana w wodzie na ulicy:)
A teraz z innej beczki inny jadl ich za duzo i sie zawiesil a jadl naprawde DUZO w szkole bulki z grzybkami :) teraz rozmowa z nim yyyyyyyyyy oooooooo

gal anonim (niezweryfikowany)

Ja uwazam, ze kazdy odbiera grzyby bardzo subiektywnie. Ja zjadam 30 do 50 grzybow i odbieram je bardzo pozytywnie. Dzialaja na mnie bardzo oczyszczajaco w sensie duchowo-emocjonalnym. Po jakis 6h grzyby schodza pozostawiajac uczucie swierzosci i odprezenia, zadnych flashbackow i innych figli nie zauwazylem. Kiedys jak bylem mlodszy i mialem pierwsze kontakty z kwasem, to mozna bylo mowic o intensywnosci doznan, tak ze chyba to jest jeszcze kwestia doswiadczenia (uodpornienia?) psychiki. Krotko mowiac, wszystko jest dla ludzi byle rozsadnie i z umiarem :)

pozdrawiam wszystkich shroomerowcow ;)

El Igorro (niezweryfikowany)

Ja uwazam, ze kazdy odbiera grzyby bardzo subiektywnie. Ja zjadam 30 do 50 grzybow i odbieram je bardzo pozytywnie. Dzialaja na mnie bardzo oczyszczajaco w sensie duchowo-emocjonalnym. Po jakis 6h grzyby schodza pozostawiajac uczucie swierzosci i odprezenia, zadnych flashbackow i innych figli nie zauwazylem. Kiedys jak bylem mlodszy i mialem pierwsze kontakty z kwasem, to mozna bylo mowic o intensywnosci doznan, tak ze chyba to jest jeszcze kwestia doswiadczenia (uodpornienia?) psychiki. Krotko mowiac, wszystko jest dla ludzi byle rozsadnie i z umiarem :)

pozdrawiam wszystkich shroomerowcow ;)

. (niezweryfikowany)

yeeha guzy sa halucynogenne

onanizer (niezweryfikowany)

&quot;25-latek bez wczesniejszych zaburzen psychicznych, ktory naduzywal halucynogenow, zjadl w ciagu jednego dnia, według wlasnej oceny, okolo 2000 lysiczek. &quot;

a teraz ten sam tekst z http://www.shroomery.org/index.php/par/12208

&quot;a 25 year old with no history of psychiatric illness but a history of hallucinogen abuse consumed, by his own estimate, approximately 200 mushrooms over the course of a day. &quot;

wszystko git tylko ilosc sie nie zgadza. peace, love, psylocibin

.. (niezweryfikowany)

ja to powiem tyle. mnie to za przeproszeniem jebie co jest w tych grzybach. rosna sobie na lace, robia dobrze czlowiekowi wiec o co chodzi? ludzie wiecej myslenia !

nocny grzybiarz... (niezweryfikowany)
ja powiem to tak ze nie dlugo zbliza sie sezonik i moze po trzech latach zarcia ich we wrzesniu moze uda mi sie je jakos przetrzymac przynajmniej do listopada 3majcie kciuki ech Ps:ostatnio bylem w shreku zajebiscie
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Kannabinoidy
  • Marihuana

pozytywne nastawienie; impreza koleżanki, znajome otoczenie i ludzie, których znam bardzo dobrze; mało kameralnie i niekorzystna muzyka

 

Obawy przed imprezą miałam - ale dotyczące raczej tego, że wszyscy szybko posną po ziele. Źródło było zaufane, choć, gdy poprzednim razem jarałam z koleżankami towar od tej osoby,  skończyłyśmy po jednym buszku z fifki, gdyż już nam dość mocno weszło.

  • Mieszanki "ziołowe"

Podróżnik: 30 lat, 186 cm wzrostu, 80 kg wagi

Doświadczenie: mj, haszysz, boska szałwia, kratom, LSA, Lagochilus inebrians, Kava kava, Lactuca virosa, kanna, palma arekowa, wild dagga, Ilex guayusa, damiana, Indian warrior, męczennica, Escholtzia californica, mieszanki „ziołowe”, Calea, afrykański korzeń snów i inne ubulawu, Nymphaea caerulea, amfetamina, khat, ketony, efedryna, benzylopiperazyna, prozac, alprazolam, bellergot, klorazepan, alkohol, tytoń,

  • Kodeina
  • Tripraport

  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan

Autor: elmo

Substancja: 1,5 g Benzydaminy + 150 mg DXM

Wiek: 16

Waga: 67 kg

Doświadczenie: MJ, Kodeina, Benzodiazepiny, Benzydamina, DXM

S&S: Z koleżanką (dajmy na to K.) i jej mamą za ścianą w jej domu.

Było to dosyć dawno, wiec zdarzenia bynajmniej nie są ułożone chronologicznie. Opisuje tylko to, co najbardziej zapadło mi w pamięć.