Potężna Moc Białego Ścierwa

by Piotras

Anonim

Kategorie

Odsłony

39943

To już mój kolejny raport w ostatnim czasie, ale tak się jakoś złożyło :-)
Zatem jedziem!

W czwartek 6 lutego 2oo3 postanowiliśmy wybrać się większą ekipą na imprezę. Kumpel zakupił wór białego, z czego jakaś część była moja… No, więc jedziemy, ja wprowadzałem się w stan imprezowy za pomocą borowców, 4 taterki mocne pękły. Wchodzimy na impreze, ludzi akurat, nie za dużo, nie za mało, w końcu czwartek. Kolo niecierpliwy mówi, że już czas, więc udajemy się do kibla, co by wciągnąć białko. Zaznaczyć trzeba, że mnie nigdy szczególnie do fety nie ciągnęło, także to było moje pierwsze, konkretniejsze spotkanie z Białym Panem. Chciałem sprawdzić, co on potrafi. Sypiemy ścieżki, i wciągamy, ja wziąłem po jakiejś około setce do obydwu dziur. Weszło gładko, bezproblemowo, nie czułem żadnego drapania w gardle, ani pieczenia, nawet hujowego smaku nie, po prostu wleciało. Wychodzimy na parkiet i wywijamy. Jako, że byłem już dość najebany, nie czułem kiedy weszło. Nie mniej jednak po 15-20 minutach zapierdalałem jak szalony. Poczułem przypływ ogromnej mocy, rozpierdalało mnie od środka, mogłem wszystko zrobić, każda dupa na parkiecie była moja :-) Uczucie zajebiste, euforia też mnie wypełniła, jednak to nie to samo co na pigule… Zapierdalamy tak z godzinke, po czym do kibla na kolejną ścieżkę zdrowia, mniej więcej taką samą. I dalej na parkiet, bity, bassy, rozwalają mnie całego, żadnego zmęczenia, zapierdalanka na całego. Potem siadamy i gadamy, mówię bardzo szybko i dużo. Cały czas żuje gumę, więc szczęka zapierdala jak szalona. Biorę od kumpla fajkę, bo naszła mnie straszna potrzeba jarania (nie pale na codzień). Fajki spalam w błyskawicznym tempie, nawet za jednym zaciągnięciem. Inny znajomy też chciał kreskę, to mu posypaliśmy, ja widząc białe, rzuciłem się na nie, i zajebałem kolejnego węgorza. To była już lekka przesada, ale co tam. Siedzimy gadamy, czuję się zajebiście, mógłbym tak do rana siedzieć i rozmawiać. Jednak czas zleciał bardzo szybko, i już była 3:30 lokal powoli zamykali. Ale nas to z kumplem wkurwiło! Co jest kurwa? Już? Czemu tak szybko! Jednak tylko my z nim czuliśmy nieodpartą chęć imprezowania, inni byli już zmęczeni i zaczeli się zbierać. No nic też idziemy, pożegnaliśmy wszystkich i myślimy gdzie się by tu jeszcze wbić. Nagle genialny pomysł – Sfinks w Sopocie, chyba najbardziej ćpuńska imprezownia w 3mieście, impry trwają nawet do 12.00 w południe. Tak, więc, biegiem na kolejkę (byliśmy w Gdańsku). Siadamy, kupiliśmy jeszcze wodę. W SKM nas rozpierdala, nie możemy usiedzieć, nóżka lata, ręka też, żuchwa zapierdala, 0 zmęczenia, wielka chęć robienia czegoś. Normalnie byśmy jechali do Gdyni, do chaty, zjebani po imprezie, ale nie tym razem :-) Wysiadamy w Sopocie, godzina 4:30, tłum na przystanku, wszyscy zmęczeni wracają do domu, a my, biegiem przez Monciak na dół w stronę plaży. A tu ZONK sfinks zamknięty! W końcu czwartek poza sezonem… Uuu, ale dół. No nic, na SKM i wracamy do domu. Pożegnałem się z kumpelm. Idę w stronę chaty, godzina prawie 6.00. Wchodzę, na szczęście wszyscy śpią. Kładę się, ale oczywiście ze spania WIELKI HUJ. Siadam włączam muzykę, główka w rytm muzy mi lata… Zamykam oczy i migają mi jakieś białe kółka i takie tam, pewnie ze zmęczenia, którego defakto nie czuję. O 9.00 patrzę w lustro, a źrenice, nadal wyjebane. No nic nie pokazuję się, więc starej. Leże myślę i czekam na zjazd, co mi się wcale nie podobało, ale co zrobić, bałem się, bo po sylwkowych pigułach to była tragedia. Troszkę zaczęły mnie ciarki przechodzić, ale złapało mnie jednak dopiero o 14.00 i było w miarę lajtowo.

Ogólnie feta mi się średnio spodobała, ale pigułka o niebo bardziej mi odpowiada. Nie dziwię się teraz, że ludzie się od tego szybko uzależniają… Ja jednak pierdole, szybko nie wezmę. Nie spodobało mi się np. to ze małego zasysa tak, że trzeba go szukać w gaciach! Coś okropnego, jak w jakimś horrorze, a co by było gdyby na imprezie jakaś laska chciała się pobawić? Wtopa jak HUJ.
Do tego nie podoba mi się to, że qrfa nie spałem dobre 2 dni, i przez następne 2 ciężko mi to przychodziło. Do tego nic nie jadłem, a żuchwa i szczęka tak mnie napierdalały, żę mówić nie mogłem. Wolę się nawalić, przypalić dobrego ziela i spać jak zabity, a rano nażreć się jak świnia :-) Tak czy inaczej, na pewno jeszcze nie raz wciągne to białe ścierwo...

Komentarze

scr (niezweryfikowany)

szybko nie wezmiesz, a dalej piszesz ze na pewno nieraz wciagniesz.IMHO nieciekawy i ordynarny opis, no ale czego oczekiwać po ścierwie.

Piotras (niezweryfikowany)

Typowa osobowosc "bialkowego napierdalacza " - zero szacunku do siebie i otoczenia, fuuuuj!!!

jigga (niezweryfikowany)

Feta jets moim zdaniem przejebana-brałem ją w chuj razy ale kiedy nadchodzi moment zejścia i pojawia się zwała to człowiek nie ma sił nawet leżeć nie mówiąc o chodzeniu.Lepiej palić sqna i pic piwko(kox siupać tez czasem wypada :)

kEMpEs (niezweryfikowany)

scierwo , mama , feta , białko , to najgorszy syf jaki istnieje , jest tanie i przyciaga , ale teraz extazy tez sa tanie , a pizda na tabletkach jest nie poruwnywalnie lepsza , cpuny białka , dajcie namowic sie na tabletki , jem juz je 2 lata i nie mam zadnych psychoz i jakis smiesznych jazd hehe . Po tabsach przychodzisz do domu i zasypiasz , ROZUMIECIE TO ZASYPIASZ , budzisz sie po 7 godzinach i jest ok , moze tylko moralnego kaca miec , (czemu cpam , juz nie bede wiecej i takie tam , heh) , ale nie ma zadnych psychoz , sam znam cpunow bialka i naprawde , albo pierdola głupoty , albo naprawde dziwnie sie zachowoja , . Heh , znam laski co boja sie tabletek , i sciagaja scierwo mylac ze jest bezpieczniejsze , coz za błedniejsza mysl.
wogole nie lubie speedu , i w srodowisku moim jest zwala z speedziarzy , naprawde jak ktos wciaga to biale scierowo , to tak jegby buczka pił :P , pozdrawiam i pomyslcie o tym :)

TP SA (niezweryfikowany)

Typowa osobowosc "bialkowego napierdalacza " - zero szacunku do siebie i otoczenia, fuuuuj!!!

scr-słony czers... (niezweryfikowany)

Feta jets moim zdaniem przejebana-brałem ją w chuj razy ale kiedy nadchodzi moment zejścia i pojawia się zwała to człowiek nie ma sił nawet leżeć nie mówiąc o chodzeniu.Lepiej palić sqna i pic piwko(kox siupać tez czasem wypada :)

Lvi (niezweryfikowany)

Typowa osobowosc "bialkowego napierdalacza " - zero szacunku do siebie i otoczenia, fuuuuj!!!

mivan (niezweryfikowany)

niezle, ja sie usmialem. tripek zwykly, jak najbardziej pozytywny :)

kori (niezweryfikowany)

a mnie sie bardzo podobalo zakonczenie naszpikowane porownaniami :D

kamilll (niezweryfikowany)

Artykulik całkiem spox, ścierwo dobre na krótka męte.
AMFETAMINA DO GAZU!!!!!!

bialynosek (niezweryfikowany)

Feta jets moim zdaniem przejebana-brałem ją w chuj razy ale kiedy nadchodzi moment zejścia i pojawia się zwała to człowiek nie ma sił nawet leżeć nie mówiąc o chodzeniu.Lepiej palić sqna i pic piwko(kox siupać tez czasem wypada :)

Sinu (niezweryfikowany)

Feta jets moim zdaniem przejebana-brałem ją w chuj razy ale kiedy nadchodzi moment zejścia i pojawia się zwała to człowiek nie ma sił nawet leżeć nie mówiąc o chodzeniu.Lepiej palić sqna i pic piwko(kox siupać tez czasem wypada :)

Yakuza (niezweryfikowany)

Faza na bialku zajebista, ale skutki uboczne tez sie czasem zdarzaja, przewaznie nie ma zjazdow, ale i tak jest pieknie. W sumie zalezy tez jakie sciewo wciagasz, zolte, biale itd... szczerze mowiac zdecydowanie biale jest lepsze, zolte zbyt najebane chemia jest,

dwuq (niezweryfikowany)

wciagajac chyba kurwa wiedziales co bedziesz mial????
kazdy narciarz nie spi po jezdzie na nartach ani nie je:):):):)wtedy faja

BartusBoy (niezweryfikowany)

mam kolezanke ktora bierze fete prawie ze codziennie...i nie wiem jak mam jej pomoc.. Moze znacie jakis sposob zeby ja z tego wyciagnac??

Wikol (niezweryfikowany)

Feta to najwieksze scierwo jakie moze byc wszyscy ktorzy to wpierdalaja to jebane debile!!!!!!!!!!!!!!Extasy to bóg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

BartusBoy (niezweryfikowany)

mam kolezanke ktora bierze fete prawie ze codziennie...i nie wiem jak mam jej pomoc.. Moze znacie jakis sposob zeby ja z tego wyciagnac??

buddama (niezweryfikowany)

autor pisal ze nie wie co by bylo jakby zabral jakas panienke do domu po imprezie . no wiec jak nie bylby nacpany na tyle zeby nie postawic malego (zdarza sie ;>>>) to zaruchalby dziewczyne na smierc . bez kitu .

gleek (niezweryfikowany)

Nie chce mi sie rozpisywać. Powiem poprostu tyle, że ta feta co tera jest tak ryje beret, że nie zdążycie sie obejrzeć a psychiatryk was czeka. Ale wy itak zrobicie swoje. To tylko rada:
pamiętajcie, że te wszystkie wkręty itd to tylko niedobór pewnych substancji w głowce i niedługo wróci do normy.
Jak tego nie zrozumiecie to przejdziecie tak jak paru moich kumpli na tamten świat. ( nie w sensie, że umarli tylko na swój świat - podjudzali swoje paranoje, aż im zostały )

karlos (niezweryfikowany)

za duzo wciagles wiec nie spales dwa dni. lepiej brac w mniejszych dawkach tak zeby ok.godz.5 nie miec ochoty na zabawe. ja nosa mieszam z pigulami. na mayday wzialem 3 piramidki i pol fety. na zwykla imprezke troszke fety i 1-2 pile.

MO (niezweryfikowany)

Zaczynam dochodzic do wniosku, ze ludzie czytajacy Neurogroove dziela sie na 2 grupy:

1.) tych co opisuja swoje przezycia i odpowiadaja na czytane teksty w sposob korelujacy z ich trescia.

2.) i takich , ktorzy wszedzie chca doszukiwac sie spirytualistycznego sensu. Na dodatek ich odpowiedzi i komentarze na jakikolwiek artykol zawieraja zawsze jedno z ponizszych wyrazen:

"to pisal dresiarz "

"szczeniecy/niedorosly artykol "

"artykol ukazuje jakiego pokroju jestes czlowiekiem ".

Wedlug mnie, postawa ludzi NUMER 2 , zbyt daleko ingeruje w prywatne zycie publikujacego tekst, co wiecej nie maja oni jakichkolwiek podstaw wyciagac z artykolow tak pochopnych i monotonnie jednostajnych wnioskow.

Optuje za traktowaniem serwisu NEUROGROOVE jako zbioru doswiadczen. A wiec piszcie o swoich przezyciach i doswiadczeniach, probach i bledach. Mozecie to nawet ubierac w spirytualistyczne brednie (jesli macie slaba psyche i chcecie zmalezc sobie dobry powod na wpierdalanie dragow - (to juz jest moj osobisty poglad)).
Ale zrobcie jedno- odpierdolcie sie od innych i zajmijcie sie sprawami o ktorych moze macie troche pojecia (np. SWOIMI).

nara
MO

PS- ten list daje na Neurogroove w wiekszej ilosci egzemplarzy. Piszcie- w koncu piora :) mocniejsze od miecza.

NaturalBornFreak (niezweryfikowany)

wciagajac chyba kurwa wiedziales co bedziesz mial????
kazdy narciarz nie spi po jezdzie na nartach ani nie je:):):):)wtedy faja

Anonim (niezweryfikowany)
"po czym do kibla na kolejną ścieżkę zdrowia" ... taa ale mi to zdrowie
Anonim (niezweryfikowany)
wiele rzeczy o których mówisz, głównie skutkach ubocznych wynika z twojej nieświadomości i nieobycia. troche pojesz to zrozumiesz, że nie taki diabeł straszny... a jednak ....
DiablicA (niezweryfikowany)

White jest zajebisty!! Bez tego nie idzie sie bawic. Z zejsciem troche gorzej ale wierzcie ze warto troche sie pomeczyc dla takiej wykurwistej jazdy!! Techno maniaki pewnie zrozumią . Jazdaaaaa

scr (niezweryfikowany)

White jest zajebisty!! Bez tego nie idzie sie bawic. Z zejsciem troche gorzej ale wierzcie ze warto troche sie pomeczyc dla takiej wykurwistej jazdy!! Techno maniaki pewnie zrozumią . Jazdaaaaa

NaturalBornFreak (niezweryfikowany)

wciagajac chyba kurwa wiedziales co bedziesz mial????
kazdy narciarz nie spi po jezdzie na nartach ani nie je:):):):)wtedy faja

scr (niezweryfikowany)

wciagajac chyba kurwa wiedziales co bedziesz mial????
kazdy narciarz nie spi po jezdzie na nartach ani nie je:):):):)wtedy faja

NBF (niezweryfikowany)

wciagajac chyba kurwa wiedziales co bedziesz mial????
kazdy narciarz nie spi po jezdzie na nartach ani nie je:):):):)wtedy faja

peace love and ... (niezweryfikowany)

Qrffa co Wy macie do ludzi wciagajacych fetke... To jest ich zycie!!! ja jakos biore i mam swoj rozum kiedy mam przestac! Biore razem z Moim chlopakiem na imprezy On mi pokazal swiat dragow... i jest cudownie jestem juz z Nim 2 lata a mam 16 lat On 22 i jest superrr! Pierwsze tapsy,feta, ziolo z Moim ukoochanym! Najlepsze sa pixy!! na tym to dopiero jest bomba! Wiec nie pierdolcie ze to glupota o wogole ktos chce to jego sprawa!!!! A Wy nie wpierdalajcie sie w zycie inncy hludzi! Jak nie bierzesz to spoko ... Twoja sprawa! A jezli lubi... co na to poradzisz??

apthy (niezweryfikowany)

Po raz pierwszy od wielu lat zajrzalem ponownie na hyperreala (ludzie z listy "uzywki" z przed jakis 6 lat pamietają mnie moze pod ksywą Yabol. btw- pozdrawiam serdecznie) i ręce mi opadły. Ludzie: taki stek bredni, jakie tutaj wyczytywałem woła o pomstę do nieba.
Bradnia nr 1: XTC jest lepsze od amfetaminy i ma mniejsze skutki uboczne. Otóż dostępne piguły oprócz MDMA (czynna substancja XTC odpowiadająca za psychiczną warstwę jazdy) zawierają również amfe, mete albo inną efedrynę w celu ruszenia cielska a nie tylko głowy. Amfetamina, mimo iż zauważany jest przeważnie wyłacznie jej efekt fizyczny (poza może psychozami i myslotokiem) potężnie wzmacnia empatię. W połączeniu z MDMA powoduje to ogólną miłość do świata, orgazmiczną euforię itd a zejscie po pigule jest faktycznie łagodniejsze , gdyż zawartość wyczerpującej fizycznie amfetaminy jest w niej niewielka. Natomiast w perspektywie MDMA redukuje nieodwracalnie poziom serotoniny (jej niedobór oznacza hardcoreową depresję) a paląc dobrą marysię po rzetelnej dawce witaminy A doświadczenie (boskiej miłości) jest o wiele silniejsze, gdyż empatia działa mocniej a marysia pozwala wyzwolić ją ze speedowego napięcia (na samej amfetaminie wydaje się , że empatia wręcz znika ale to wylącznie efekt niemożności skoncentrowania się na jej obserwacji)

Brednia nr. 2 : Amfa straszliwie pierze mózg. GÓWNO, KURWA I JESZCZE RAZ GOWNO PRAWDA. Jest dokładnie odwrotnie- to osoby z wypranymi mózgami sięgają po amfetaminę, zamiast te mózgi starać się naprawić. Efekt jaki jest, każdy widzi, ale większość ludzi myli skutek z przyczyną. Mogę podeprzeć się własnym przykładem: mam ciężką - kliniczną depresję i nie znajduję (pomimo wielu starań) sposobu, żeby się z niej wyrwać. Jedyne, co jestem w stanie robić bez wysiłku, to leżeć i czytać książki. Amfetamina nie leczy mnie, ale pozwala od czasu do czasu poczuć się jak normalny człowiek - mieć energię i chęć zrobienia czegokolwiek - działania po prostu. Dla wielu "młodzieńców" jest z kolei lekarstwem na wewnętrzną pustkę, gdyż nie popychani chemicznym akceleratorem nie mają po prostu pomysłu na to, co ze sobą zrobić. A negatywne samopoczucie na zwale to moment, kiedy ludzie ci uświadamiają sobie, że tylko dzięki torbie witamin mogli poczuć się, jak normalny, przepełniony energią sczęśliwy człowiek i nie wiedzą, jak zrobić to bez sztucznego wspomagania. Omamy słuchowe z kolei to próba werbalizacji przez mózg sygnałów empatycznych, które odbieramy przez całą korbę, ale dopiero, kiedy intensywność fizycznej jazdy opadnie, jesteśmy w stanie zwrócić na nie uwagę.

I tytułem podsumowania: wiem, co piszę, gdyż amfetaminę biorę od 7 lat i to praktycznie co drugi dzień: owszem jest to świństwo i paskudztwo, ale z zupełnie innych przyczyn, niż wymieniane tutaj :( Natomiast co do uzależnienia to owszem jestem uzależniony: od normalnego - aktywnego życia. Gdyby istniała możliwość wyleczenia mojej depresji wyp....liłbym to w kąt i to bez najmniejszego żalu, gdyż aktywność "naturalna" - bezamfetaminowa pozwala na większą koncentrację, nie wyczerpuje tak fizycznie i pozwala obiektywniej docenić swoje dokonania

Heroinkaa była ... (niezweryfikowany)

Po raz pierwszy od wielu lat zajrzalem ponownie na hyperreala (ludzie z listy "uzywki" z przed jakis 6 lat pamietają mnie moze pod ksywą Yabol. btw- pozdrawiam serdecznie) i ręce mi opadły. Ludzie: taki stek bredni, jakie tutaj wyczytywałem woła o pomstę do nieba.
Bradnia nr 1: XTC jest lepsze od amfetaminy i ma mniejsze skutki uboczne. Otóż dostępne piguły oprócz MDMA (czynna substancja XTC odpowiadająca za psychiczną warstwę jazdy) zawierają również amfe, mete albo inną efedrynę w celu ruszenia cielska a nie tylko głowy. Amfetamina, mimo iż zauważany jest przeważnie wyłacznie jej efekt fizyczny (poza może psychozami i myslotokiem) potężnie wzmacnia empatię. W połączeniu z MDMA powoduje to ogólną miłość do świata, orgazmiczną euforię itd a zejscie po pigule jest faktycznie łagodniejsze , gdyż zawartość wyczerpującej fizycznie amfetaminy jest w niej niewielka. Natomiast w perspektywie MDMA redukuje nieodwracalnie poziom serotoniny (jej niedobór oznacza hardcoreową depresję) a paląc dobrą marysię po rzetelnej dawce witaminy A doświadczenie (boskiej miłości) jest o wiele silniejsze, gdyż empatia działa mocniej a marysia pozwala wyzwolić ją ze speedowego napięcia (na samej amfetaminie wydaje się , że empatia wręcz znika ale to wylącznie efekt niemożności skoncentrowania się na jej obserwacji)

Brednia nr. 2 : Amfa straszliwie pierze mózg. GÓWNO, KURWA I JESZCZE RAZ GOWNO PRAWDA. Jest dokładnie odwrotnie- to osoby z wypranymi mózgami sięgają po amfetaminę, zamiast te mózgi starać się naprawić. Efekt jaki jest, każdy widzi, ale większość ludzi myli skutek z przyczyną. Mogę podeprzeć się własnym przykładem: mam ciężką - kliniczną depresję i nie znajduję (pomimo wielu starań) sposobu, żeby się z niej wyrwać. Jedyne, co jestem w stanie robić bez wysiłku, to leżeć i czytać książki. Amfetamina nie leczy mnie, ale pozwala od czasu do czasu poczuć się jak normalny człowiek - mieć energię i chęć zrobienia czegokolwiek - działania po prostu. Dla wielu "młodzieńców" jest z kolei lekarstwem na wewnętrzną pustkę, gdyż nie popychani chemicznym akceleratorem nie mają po prostu pomysłu na to, co ze sobą zrobić. A negatywne samopoczucie na zwale to moment, kiedy ludzie ci uświadamiają sobie, że tylko dzięki torbie witamin mogli poczuć się, jak normalny, przepełniony energią sczęśliwy człowiek i nie wiedzą, jak zrobić to bez sztucznego wspomagania. Omamy słuchowe z kolei to próba werbalizacji przez mózg sygnałów empatycznych, które odbieramy przez całą korbę, ale dopiero, kiedy intensywność fizycznej jazdy opadnie, jesteśmy w stanie zwrócić na nie uwagę.

I tytułem podsumowania: wiem, co piszę, gdyż amfetaminę biorę od 7 lat i to praktycznie co drugi dzień: owszem jest to świństwo i paskudztwo, ale z zupełnie innych przyczyn, niż wymieniane tutaj :( Natomiast co do uzależnienia to owszem jestem uzależniony: od normalnego - aktywnego życia. Gdyby istniała możliwość wyleczenia mojej depresji wyp....liłbym to w kąt i to bez najmniejszego żalu, gdyż aktywność "naturalna" - bezamfetaminowa pozwala na większą koncentrację, nie wyczerpuje tak fizycznie i pozwala obiektywniej docenić swoje dokonania

Tow.X (niezweryfikowany)

scierwo , mama , feta , białko , to najgorszy syf jaki istnieje , jest tanie i przyciaga , ale teraz extazy tez sa tanie , a pizda na tabletkach jest nie poruwnywalnie lepsza , cpuny białka , dajcie namowic sie na tabletki , jem juz je 2 lata i nie mam zadnych psychoz i jakis smiesznych jazd hehe . Po tabsach przychodzisz do domu i zasypiasz , ROZUMIECIE TO ZASYPIASZ , budzisz sie po 7 godzinach i jest ok , moze tylko moralnego kaca miec , (czemu cpam , juz nie bede wiecej i takie tam , heh) , ale nie ma zadnych psychoz , sam znam cpunow bialka i naprawde , albo pierdola głupoty , albo naprawde dziwnie sie zachowoja , . Heh , znam laski co boja sie tabletek , i sciagaja scierwo mylac ze jest bezpieczniejsze , coz za błedniejsza mysl.
wogole nie lubie speedu , i w srodowisku moim jest zwala z speedziarzy , naprawde jak ktos wciaga to biale scierowo , to tak jegby buczka pił :P , pozdrawiam i pomyslcie o tym :)

Koziro (niezweryfikowany)

Narazie pale bake i jem krążki,po bace smieje sie jak pojebany i ogolnie wszytsko mam w pizdzie,słucham czarnej muzy i jest zajebiscie,natomiast po krązkach wszytsko bym chcial rozjebac co mi przyszkadza,ale to co sie czuje zajebiscie nie da sie opisac jest poprostu wspaniale do czasu kiedy nie skapną sie stazy i kiedy bede mial jeszcze zęby i ukochaną dziewczyne...

Gulczas (niezweryfikowany)

Witam ostatni pierwszy raz walnolem se tabsa!Na imprezce balem sie tego ale jakos dalem sie namuwic!bylem po 6 piwach i wtedy walnolem se jakiegos z zydowska gwiazdka,nie wiem dokladnie co to bylo bo zapomniale :P.Moze ktos wie jak to sie zwie?Myslalem ze bede pozamiatany a tu nic prawie za malo wypilem ale fundusz byl marny :D!Zainstalowal sie w jakies 30min ,energia mnie rozpierala zero zmeczenie ale taki suchar w ryju na maxa!

Juby (niezweryfikowany)

Panowie większośc z was to pewnie gówniaże i małolaty. Jeśli nie chcecie poleciec na dno i zmarnowac sobie życia to nawet nie zblizajcie sie do amfy.Amfa pobudzi twoje myslenie ale potem jest gozej z kazdym miesiacem przychodzi psychoza,lek do ludzi i inne pierdoły ktore nie pozwalaja normalnie funkcjonowac w srod ludzi,nie mowiac o zniszczeniu jelit łamliwych koscia bulach głowy braku sluzówek i wielu bardzu wielu innych skutkach ubocznych. Uzaleznia cholernie i nie wiezcie opisom ze nie uzaleznia pewnie pisza to tacy sami ludzie jak wy albo ludzie uzaleznieni ktozy jeszcze sie nie zwirkli co jest grane.Chcesz miec kiedys dom rodzine dziecko nie zazywaj w innym razie wyladujesz na bruku w pudle albo w ziemi wezcie se to kurwa do serc.Ja juz zmarnowałem zycie nie badzcie naiwni a kazde pieniadze ktore miały by isc na dragi blokujcie na kato i zapewnijcie sobie przyszłosc.Policz sobie dziennie ok 1 przez 7 lat.

P!otrEk (niezweryfikowany)

Zgadzam sie z opinią, że, np amfa niszczy i ryje móżg, ale wszystko zalezy od....
a) Jak czesto bierzesz.
* Jeśłi narzucisz sobie okreslone dawki oraz czestośc brania, to nie zaszkodzi ci
*Odpowiednia dieta.Jezli wzioles to nie na pusty żóładek, nargyz czyms popij duzom iloscią wody/napojów najlepiej niegazowanych bo mozesz dostac wzdęc....:P
*Nawyk radzeniiiia sobie z codziennymi problemami, jelsi tego niepotrafisz lub jestem osobąśkrytą, zamulająca niepotrafisz rozmawiac ani rozsmieszac ludzi to masz duze szanse na uzalenienie po krótkim czasie
*PAMIETAJ: "aMFA, KOKS, TRAWA, HERA, TABSY " TO SA TYLKO DADATKI A ZYCIE POLEGA NA RADZENIU SOBIE Z PROBLEMAMI I PRZYSTOSOWYWANIE SIE DO RZAREJ (OD ZAWSZE (:D.:p) RZECZYWISTOSCI
*nAJLEPIEJ NIEBIERZ PO TO ZEBY POJSC I POGADAC Z INNYMI ALBO PO TO ZEBY SZYBCIEJ SIE NAUCZYC, LUB BYC "SUPER " W PRACY I SZKOLE
*mUsIsZ SOBIE RADZIC TRZEZWO, TO NAWET JESLI WPADNIESZ W NALOG ALE JESTES OSOBOM KTORA DOBRZE POTRAFI ZWALCZAC PROBLEMY OSOBISTE TO NAPEWNO ŁATWIEJ WYRWIESZ SIE OD KTOREGOŚŻ NAŁOGÓW

ps: Sam to pisze nie sciagam,
Oparte na wlasnym doswiadczenie/doswiadczeniach oraz moich kolegow, ktorzy pala, jaraja dobre lata ale zycja bo sa Mocni:D
Narazie i Pozdrawiam ciebie jesli dotarles do tej linijki.

mrks (niezweryfikowany)

Panowie większośc z was to pewnie gówniaże i małolaty. Jeśli nie chcecie poleciec na dno i zmarnowac sobie życia to nawet nie zblizajcie sie do amfy.Amfa pobudzi twoje myslenie ale potem jest gozej z kazdym miesiacem przychodzi psychoza,lek do ludzi i inne pierdoły ktore nie pozwalaja normalnie funkcjonowac w srod ludzi,nie mowiac o zniszczeniu jelit łamliwych koscia bulach głowy braku sluzówek i wielu bardzu wielu innych skutkach ubocznych. Uzaleznia cholernie i nie wiezcie opisom ze nie uzaleznia pewnie pisza to tacy sami ludzie jak wy albo ludzie uzaleznieni ktozy jeszcze sie nie zwirkli co jest grane.Chcesz miec kiedys dom rodzine dziecko nie zazywaj w innym razie wyladujesz na bruku w pudle albo w ziemi wezcie se to kurwa do serc.Ja juz zmarnowałem zycie nie badzcie naiwni a kazde pieniadze ktore miały by isc na dragi blokujcie na kato i zapewnijcie sobie przyszłosc.Policz sobie dziennie ok 1 przez 7 lat.

P!otrEk (niezweryfikowany)

Przepraszam za Byki:d, ale spieszylem sie i niezweryfkowalem tekstu .Tekst powinen byc zrozumiały

P!otrEk (niezweryfikowany)

"High (czyt.Hajj) nie trwa wiecznie..przyjdzie czas na rozliczenie "

krecha (niezweryfikowany)

Panowie większośc z was to pewnie gówniaże i małolaty. Jeśli nie chcecie poleciec na dno i zmarnowac sobie życia to nawet nie zblizajcie sie do amfy.Amfa pobudzi twoje myslenie ale potem jest gozej z kazdym miesiacem przychodzi psychoza,lek do ludzi i inne pierdoły ktore nie pozwalaja normalnie funkcjonowac w srod ludzi,nie mowiac o zniszczeniu jelit łamliwych koscia bulach głowy braku sluzówek i wielu bardzu wielu innych skutkach ubocznych. Uzaleznia cholernie i nie wiezcie opisom ze nie uzaleznia pewnie pisza to tacy sami ludzie jak wy albo ludzie uzaleznieni ktozy jeszcze sie nie zwirkli co jest grane.Chcesz miec kiedys dom rodzine dziecko nie zazywaj w innym razie wyladujesz na bruku w pudle albo w ziemi wezcie se to kurwa do serc.Ja juz zmarnowałem zycie nie badzcie naiwni a kazde pieniadze ktore miały by isc na dragi blokujcie na kato i zapewnijcie sobie przyszłosc.Policz sobie dziennie ok 1 przez 7 lat.

drax (niezweryfikowany)

Panowie większośc z was to pewnie gówniaże i małolaty. Jeśli nie chcecie poleciec na dno i zmarnowac sobie życia to nawet nie zblizajcie sie do amfy.Amfa pobudzi twoje myslenie ale potem jest gozej z kazdym miesiacem przychodzi psychoza,lek do ludzi i inne pierdoły ktore nie pozwalaja normalnie funkcjonowac w srod ludzi,nie mowiac o zniszczeniu jelit łamliwych koscia bulach głowy braku sluzówek i wielu bardzu wielu innych skutkach ubocznych. Uzaleznia cholernie i nie wiezcie opisom ze nie uzaleznia pewnie pisza to tacy sami ludzie jak wy albo ludzie uzaleznieni ktozy jeszcze sie nie zwirkli co jest grane.Chcesz miec kiedys dom rodzine dziecko nie zazywaj w innym razie wyladujesz na bruku w pudle albo w ziemi wezcie se to kurwa do serc.Ja juz zmarnowałem zycie nie badzcie naiwni a kazde pieniadze ktore miały by isc na dragi blokujcie na kato i zapewnijcie sobie przyszłosc.Policz sobie dziennie ok 1 przez 7 lat.

YahokA (niezweryfikowany)

R35P3CT 4 Y oU :D and white power :)

malutka (niezweryfikowany)

Przeczytałam wasze odpowiedzi i mimo że nie biore amfy,akodinu itp.Po prostu myślę że każdy chce wszystkiego w życiu sprubować,i nawet warto,ale trzeba też wiedzieć kiedy przestać.I nie śmiejmy się z tych któży są od tego uzależnieni bo takim ludziom trzeba pomagać jeżeli sami tego oczywiście chcą.ja też poprubowałam np trawki ale nie biorę chociaz czasami mam ochotę przeważnie na imprezie.Pochwalam tych wszystkich któży mają odwgę i chęć wyznawania swoich przeżyć związanych z braniem.Jesteście mocni,,ze wszystkim dacie sobie rade wystarczy uwieżyć.Oki ja się już zbieram ide sobię zapalić ale papierosa.Trzymajcie sie cieplutko papatki

des-jaramis (niezweryfikowany)

fukacz to gówno jakie świat nie widział... moge nie przypieprzać miesiąc i więcej... ale cały czas o tym myślę.. i to jest najgorsze....

monarowiec (niezweryfikowany)

Chciałbym powiedzieć wszystkim co biorą włada AMFĘ na okrętę prędzej czy póżniej tak im banie poryje że sobie z tego sprawy nie zdawają a zioło paliłem ale już nie palę i jest sto razy lepiej niż jak paliłem nie pamiętałem co się działo w poprzednim tygodniu. Bo tak to co dziury w głowie i poradnia zdrowia psychicznego zresztą co będę mówił tym co rzrą włada na okrętę przecierz wy i tak wiecie lepiej. Pozdro dlatych co nie biorą nic i są szczęśliwi.

niezapominajka (niezweryfikowany)

my w troje wczoraj kupilim 22 dzis zostaly 3 tez ich nie ma i idziemy zara jeszcze po 10
BUACHACHA

niezapominajka (niezweryfikowany)

my w troje wczoraj kupilim 22 dzis zostaly 3 tez ich nie ma i idziemy zara jeszcze po 10
BUACHACHA

smakosz (niezweryfikowany)

Pietras jest rozsądnym człowiekiem;jego opis nosi wszelkie cechy interesującej opinii-pod względem merytorycznym jak i formalnym dla mnie spox i oki.

Jebać speeda...... (niezweryfikowany)

Siema mam 16 lat :O, pale stuff od oklo pol roku dosyc czesto (jak dla mnie), Najwieksza przerwe w paleniu mialem 4 dni, nie raz zdazalo sie palic codziennie przez 2 tyg. Wiem ze feta to ostatnie scierwo i nie mam zamiaru nigdy wciagac, ale jestem ciekawy odnosnie pików, jakie sa skutki uboczne, jaka faza itp, chcial bym zajebac 1 na sprobowanie na najblizszej imprezie... Qmpel mowi ze best sa dobule cherry... A co Wy byscie mi poradzili na pierwszy raz ?? I sa jakies skutki przy pierwszym razie?? Znajomy mowil ze mozna zwymiotowac... Dzieki za odp. xD

Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Błękitne pigułki szkotów nie zawiodły.  Pierwsza uderzyła standardowo po upływie godziny bez trzydziestu minut.  Euforia rozpływała się po naszych ciałach. Świat nabrał przyjemnego kontrastu, intensywniejsze kolory są atutem w pokrytej ciemnością przestrzeni klubu.  Dobrze mi.

  • 2C-P
  • Tripraport

Urodziny kumpla, jego dom a potem plenerek. Nastawienie jak najbardziej pozytywne.

Set & Setting - urodziny kumpla, jego dom a potem plenerek. Nastawienie jak najbardziej pozytywne.

Dawkowanie - ~12,5mg na twarz, roztwór alkoholowy.

Wiek i doświadczenie - niespełna 21 lat. Doświadczenie: alkohol, nikotyna, ketamina, metkatynon, dxm, mj, mieszanki "ziołowe", fentanyl, troszkę salvi, troszkę fety, 2c-e, 4-aco-dmt, eter, kodeina, gałka muszkatołowa bez skutku i LSA bez skutku.

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa substancji: piguły


Poziom doświadczenia: MJ w duuużych ilościach, piguły w bardzo małych (ost. razem ponad rok



od opisywanego zdarzenia), alk


Dawka: 2 szt. w odstępach chyba godzinnych, zakrapiana alkiem


"set&setting": sylwester z moją dziewczyną i gronem znajomych... czyli zapowiadało się



nieźle...





Zaczęło się tak że kiedyś rozmawiając z dziewczyną nt. imprez, dragów itp umówiliśmy się że