Bo jeśli tak (w rozumieniu medyczno- lekarskim jedna tabletka przez tydzień lub dwa to jest zażywanie zgodne z zaleceniami. Co prawda należy brać jak najrzadziej i zolpidem nie jest do ciągłego stosowania tylko doraźnego aczkolwiek dawka i całkowita długość takiej terapii – 7 albo 14 dni – a mieści się w kategorii "nie nadużywania") to chociaż- co do zasady- niby prawidłowo ale ciągle, często, przez kilka kilkanaście dni – efekt psychodeliczny znika po pierwszym drugim trzecim nomen omen terapeutycznym razie.
Lek dalej będzie działać ale rychło zostanie pozbawiony magicznego efektu.
Myślę że ten tydzień albo dwa nie spowodują że nagle po pięciu dniach będziesz potrzebował dwóch tabletek żeby zasnąć. Cały czas jedna będzie wystarczać (tak zakładam, może być inaczej ale nie mylę się wiele) i z góry informuje- jeśli powiedzmy po tym drugim trzecim razie jeśli dołożysz drugą porcję czyli zamiast jednej dwie tabletki – to nie spowoduje że znowu będziesz widział zakrzywione linie, czuł obecność osób w pokoju albo będziesz zdysocjowany. Gwarantuję że tak nie dogonisz tego unikatowego stanu. Jedynie sobie podbijesz tolerancję.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków
Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach
Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
