...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 197 • Strona 1 z 20
  • 178 / 1 / 0
zerwać ze wszystkim, i wrócić do normalnego życia (ja mam nadzieję że jestem na dobrej drodze do pełnej normalności [stanu pełnego wytrzeźwienia], zrobiłem taki rachunek sumienia i stwierdzam że hmm może nie zawsze byłem bardzo OK bo nie byłem !!! czasami też jestem kutas bo to co ja robię to nie są jakieś tam drobne przykrości tylko są to pełne krwi odwety (i specjalnie jeszcze nie pozwalam potem "nic z tych rzeczy" odbudować [inni też nie byli zawsze OK - pamiętam wiele głupich komentarzy takich czasami nawet bezpodstawnych, owszem nie zawsze miałem siano, ale nigdy nie byłem taki nachalny na hajs kurwa jak miałem to też się dzieliłem, a jak nie miałem i ktoś częstował to bez oporów korzystałem] czasami też mi się włączał drobny pseudo cwaniak [co zresztą uważam wyjątkowo do mnie nie pasuje hmmm więcej pamiętam tych dobrych chwil [pamiętam fajki w średniej szkole - rzuciłem dlatego że nie miałem siana, a nie chciałem sępić (zresztą potem się okazało że lepiej jest palić zioło niż szlugi), pamiętam plenery, pamiętam rycia pamiętam pierwsze szpryce i naukę na fecie, pamiętam DKF, pamiętam jak jeszcze Bozik miał renomę, pamiętam treningi u sense ja Niezgodę pamiętam hmm wódkę i upadek tego wszystkiego może się wiele rzeczy nie udało może przez to wiele rzeczy nie było takimi jak być powinno ale ogólnie w 30%-50% było warto) ale czy komuś z was udało się raz na zawsze przestać i nigdy już nie mieć ochoty nawet na lekkie uczucie lekkości na benzodiazepinach ? nigdy już później do tego nie wrócić ten stan to wszystko, co się z tym wiąże.

stronię teraz od ludzi to prawda, mi jest całkiem dobrze samemu

czy można mieć normalne życie SAMEMU ??? chyba nie ??? człowiek jednak szuka i chce nawiązywać kontakty
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2009 przez marcin, łącznie zmieniany 3 razy.
Uwaga! Użytkownik marcin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1111 / 17 / 0
Nieprzeczytany post autor: leiche »
Można. Jak się przyjrzeć życiu "w gromadzie", prawie zawsze jest ono siedliskiem patologii. I odwrotnie, życie samotników wydaje się zdrowsze i spokojniejsze. Ale nie bardzo rozumiem związek pytania z resztą postu.
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2009 przez leiche, łącznie zmieniany 1 raz.
white trash get down on your knees, time for cake and sodomy
  • 974 / 17 / 0
Nieprzeczytany post autor: dr.Kubeusz »
ja również. A co do elementarnego pytania w tym poście to odpowiadam, że nie udało się mimo wielu prób. Jedyne co zdołałem uzyskać to totalne przestawienie się z jednych środków na drugie. To jest ze spidów i mj na depresanty wszelakiej maści.
Uwaga! Użytkownik dr.Kubeusz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 915 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: feydewey »
czy można mieć normalne życie SAMEMU ???

niby można, ale instynkt stadny jest w nas tak głęboko zakorzeniony, że trzeba dużej przemiany by być szczęśliwym samemu. mi się kiedyś wydawało, że umiem, a teraz jestem pewien, że nie umiem, i bez towarzystwa stopniowo trace dobry nastrój.
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 178 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: marcin »
uważam że wysiłek fizyczny jest najlepszym sposobem aby się z tego wyrwać
Uwaga! Użytkownik marcin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 282 / 1 / 0
marcin pisze:
uważam że wysiłek fizyczny jest najlepszym sposobem aby się z tego wyrwać
Uważam, że nie masz racji, UPR'owcu ] W końcu sprzedałem mieszkanie. Niebawem zamieszkam niedaleko, ale w miejscu zupełnie nowym (jak wiele poprzednich), może tym razem wszystkiego nie spierdolę. Założenie jest takie: z poznanych tutaj ludzi dwoje (w tym Ona) zasługuje na utrzymanie kontaktu.
Uwaga! Użytkownik PolitykEkstazy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 913 / 39 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
marcin pisze:
[czy komuś się udało raz na zawsze]
zerwać ze wszystkim, i wrócić do normalnego życia
Bez wątpienia. Ci wszyscy neofici, którzy robią pogadanki dla monaru - skończyli raz na zawsze.
marcin pisze:
czasami też jestem kutas [...] pamiętam DKF [...]
Nie ogarnąłem tego strumienia świadomości.

marcin pisze:
czy można mieć normalne życie SAMEMU ??? chyba nie ??? człowiek jednak szuka i chce nawiązywać kontakty
Jasne, że można. Zgadzam się z leiche.

Nie do końca jest dla mnie jasne, co rozumiesz przez "normalne". Można przecież normalnie żyć nie porzuciwszy wszystkich używek i rozkoszy, w tym tych zapewnianych chemicznie. Zjedzenie sobie raz do roku kwasa, okazjonalna autoregresja wywołana DXM, czy blancik i butelka wina w jesienny wieczór nie są przecież nienormalne. Kluczem jest umiar, nie trzeba być ascetą.
Ostatnio zmieniony 14 sierpnia 2009 przez Kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 915 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: feydewey »
uważam że wysiłek fizyczny jest najlepszym sposobem aby się z tego wyrwać

coś w tym jest. po wyjeździe mojej kochanej do belgii na dwa tygodnie regularnie się przepracowuje by skrócić oczekiwanie na jej powrót. ciężka praca fizyczna pozwala zapomnieć o wielu rzeczach.
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 178 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: marcin »
też uważam że kwasy są tak jakby poza tym wszystkim (już dawno nie jadłem choć miałem okazję) ja nawet uważam że LSD mi bardzo w życiu pomogło się odnaleźć i niektórzy z tego drwią ale ZNORMALNIEĆ

Jeżeli chodzi o osobę którą lubimy ponad miarę to nie ma takiej, ale hmm warto się tym chyba zająć, tylko że ja też nie chciał bym się w życiu wpakować i potem przeklinać do końca życia (Anka to nie o tobie) całe szczęście mam jeszcze taką resztkę czasu (tak uważam że np. nawet jak ożenię się w wieku 24 lat to też będzie dobrze)
Ostatnio zmieniony 14 sierpnia 2009 przez marcin, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik marcin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 386 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Chaotka »
Ja nie mam zamiaru zrywać z ćpaniem, chciałabym tylko ćpać mniej, bo mam wrażenie, że trochę przesadzam.

Heh chyba jakoś można spróbować żyć, w końcu niektórym się udało... Ale to jest ciężkie, gdy człowiek pozna radość związaną z ćpaniem, to potem mu jej brakuje...
Uwaga! Użytkownik Chaotka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 197 • Strona 1 z 20
Newsy
[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Wpadli w trakcie transakcji

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.