Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 303 • Strona 1 z 31
  • 289 / 5 / 0
po spozyciu 450mg kody (wyrobione receptory) ro konca dnia mialem mocne uczycie mlosci, nawet 1 czy 2 mi sie udalo. jak sie przed tym uchronic? aviomarin w dawkach leczniczych sie dziala..... generalnie jak radzicie sobie z mdłosciami po zpodaniu za duzej dawki?
Uwaga! Użytkownik blind ghost nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 50 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: KomaSCHORE »
z rzyganką to na początku kariery były problemy - chodzi mi o herę - po jakimś czasie to przechodzi - jak już zaczyna się ćpanie te na poważnie - te codzienne... No oczywiście jak był niekiedy bardzo dobry materiał - no to i potem - też się zdarzało - ale to rzyganie - nie jest nieprzyjemne - jest całkiem inne - niż np. po alku! Nie wiem - organizm odbiera to chyba jako ulgę - i reaguje jakoś "pozytywnie"...
A w ogóle to jaja parę razy przeżyłem - z tym rzyganiem poopiatowym - jak nie wiem... W gronie przyjaciół np. z plecakiem - wędrówka po górach - oni o tym oczywiście nie wiedzieli że ja byłem naćpany.... - a ja nagrzany jak "szkop" - gadu, gadu i w czasie rozmowy z nimi, odwracam się i puszczam - takiego pawia że załamka - normalnie z ciśnieniem paru barów - i jak by nigdy nic..... rozmawiam z kolesiami dalej!... A oni wszyscy w szoku...:D Bo normalnie to taki, kto takiego pawia puszcza - to jest albo ciężko chory albo umierający i po takiej akcji leży plackiem - już samym tym rzyganiem wycieńczony - (każdy wie jak to np. rzyga się na kacu! człowiek ma dosyć po takiej akcji!) ..... a ja tu nic! Dalej gadu-gadu - jakby nic nie było i nic się nie stało! W środku zdania puszczam pawia - akcja trwa 3sek. i dalej dokańczam zdanie....tsssss... loool :D Takich numerów to mi się parę razy już zdarzyło - jaja nie z tej ziemi, normalnie :D I to nie tam taki mały coś tam, że mi się odbiło .... nie! To jest taki paw, jeszcze sczególnie jak zapiłeś wcześniej wodą mineralną - to naraz wyskakuje dosłownie parę litrów i to z takim ciśnieniem, że normalnie - nadaje się do filmu - scena! Jak efekt specjalny jakiś.... ey! jaja - no mówię wam - aż mi się samemu chce teraz lać....
  • 55 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ALLAH POWER!! »
niektorzy tez sobie wkrecaja, bo pamietaja te poczatkowe fazy i ze zygali po nich. To pozniej jakos w mozgu im sie to przypomina.

A inni hguj wie, moze jakies bulimiki z was
Uwaga! Użytkownik ALLAH POWER!! nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 622 / 26 / 0
Ja to nigdy nie rzygałem po opioidach. Ani po kodzie, ani po tramcu, ani po metadonie, po miss H też nie... To chyba zależy od człowieka...

Najlepiej zastosować jakiś środek przeciwwymiotny, jakiś silny antagonista receptora H1 ;) Niewybiórczy. Faworytami będą tu: (>50mg) Diphergan i (>50mg) hydroksyzyna.
Uwaga! Użytkownik opiate warrior nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 294 / 3 / 0
Ja rzygam często :-P
Przed samym podaniem już mam odruch wymiotny jak tylko patrzę na towar.
Może dziwna jestem albo nie wiem - taka delikatna ze mnie istotka ;-)
Uwaga! Użytkownik Makowa_Panienka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 238 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Dream Fall »
Ja po kodeinie z avio rzygałem tylko jak się najadłem i zapaliłem fajka, w innym wypadku nigdy.
A no i tramal przy pierwszych dwóch podaniach i potem też jak zrobiłem długą przerwę i dałem dużą dawkę to też zarzygałem ścianę w domu :/
  • 354 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: MadRider »
Ale te wymioty to luzik najgorsze są po amfie z wódką masakra poprostu bo z koko można mieszać mocne alkohole
Uwaga! Użytkownik MadRider jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 369 / 12 / 0
Nieprzeczytany post autor: timeless »
Na początku tego nie miałem, ostatnio mdli mnie niemiłosiernie, jak za dużo pomieszam z Lorafenem, ale nie rzygałem poza paroma przypadkami i wtedy rzeczywiście można puszczać pawie na odległość, póki jest czym. Może jestem przećpany. Mam też tak jak Makowa, jak filtruję tabletki.
  • 294 / 3 / 0
To chyba kwestia psychiki.. Sama nie wiem, ale ten zapach, smak, wszystko wpływa na mnie mocno "wymiotnie"..
Uwaga! Użytkownik Makowa_Panienka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 87 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: whitewidow »
Ja też praktycznie zawsze rzygałam po odpale przynajmniej na początku i to porządnie.... Później jak byłam w ciagu wymioty zdarzały się tylko wtedy jak przesadziłam albo jak odpał był wyjatkowo mocny. Myslę że to kwestia tego że organizm w jakiś tam sposób broni się przed narkotykiem i kwestia działania opiatów na ośrodek wymiotny w mózgu.
Mnie na wymioty pomagała MJ i siedzenie w jednej pozycji.
ODPOWIEDZ
Posty: 303 • Strona 1 z 31
Newsy
[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.